Eve Haas urodziła się w 1924 roku we Wrocławiu, w następnych
latach mieszkała w Niemczech. Wraz z nadejściem 1934 roku i terrorem, wprowadzonym
przez Hitlera została zmuszona do ucieczki z kraju. Razem z rodziną zamieszkała
w Londynie. To właśnie tam rozpoczęła się jej literacka kariera.
„Sekrety notatnika” to prawdziwa historia rodzinna owiana
tajemnicą przez pokolenia. Jak każda, tego typu opowieść, rozpoczęła się od głębokiego
uczucia. Gorąca miłość księcia Prus Augusta do Emilie – młodej polskiej
arystokratki. Praprababki Eve.
Brutalna codzienność wojny zeszła na dalszy plan, gdy do rąk
Eve trafił wieloletni kajet z wytłoczonym herbem rodowym na srebrzystej
okładce, przekazywany w rodzinie z pokolenia na pokolenie.
„Która szesnastolatka
chciałaby porzucić myśl, że może być potomkinią księcia, i nie zadała w tej
sprawie mnóstwa pytań?”
Eve Haas jest Żydówką. Dodatkowo królewskie pochodzenie w czasie
trwania wojny wcale nie miałoby dobrego wpływu na ich sytuację. Sekretu
należało strzec… pomimo ostrzeżenia od ojca, by dziewczyna nie szukała większej
ilości dowodów na istnienie powiązania z pruskim księciem, ciekawska nastolatka
postanowiła stawić czoła historii i odkryć mroczne sekrety swojej praprababci.
Tak zaczęła się historia, w której wydarzenia sprzed
dziesiątek lat ujrzały światło dzienne. Napisana z niesamowitym zapałem i
energią historia związku opartego na płomiennym uczuciu porwała mnie od
pierwszych stron. Skrywana przez lata tajemnica, przekazywana tylko wybranym
osobom w rodzinie Evy Haas trzyma w napięciu od momentu, w którym nastolatka po
raz pierwszy miała notatnik w swoich rękach.
Prosty styl powieści sprawia, że nie czyta się jej jak
suchych historycznych faktów wyrwanych prosto z lekcji historii. To fascynująca
opowieść. Prawdziwe oblicze historii.
Polecam!
Ananaska, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Świat Książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz