tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 8 października 2015

"Zbrodnia w szkarłacie" - Katarzyna Kwiatkowska - recenzja

Okładka książki Zbrodnia w szkarłacieKatarzyna Kwiatkowska to autorka kryminałów retro, którą docenił sam Marek Krajewski. Za debiut pt. „Zbrodnia w błękicie” została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru i otrzymała specjalne wyróżnienie od członkini jury Janiny Paradowskiej. „Zbrodnia w szkarłacie” to jej najnowsza powieść retro.

Na stronie wydawnictwa rzuciło mi się w oczy jedno zdanie: „Zafascynowana dworami wielkopolskimi, kulturą i tradycjami ziemiaństwa.” Oto esencja stylu polskiej Agathy Christie. Najbardziej z całej książki podobały mi się opisy zwyczajów, życia codziennego, strojów i wyposażenia wnętrz polskiego dworku z 1900 roku.

Na dworze w Jeziorach trwają przygotowania do ślubu. Kłopoty finansowe (a w gruncie rzeczy prawie bankructwo) zmuszają rodzinę do skorzystania z pomocy Jana Morawskiego. Przystojny szarmant, amator rozwiązywania zagadek kryminalnych ofiarowuje swoje umiejętności mieszkańcom Jezior w poszukiwaniu dawno zaginionego skarbu dziadka… Jednak pewnej nocy pada śmiertelny strzał. 

Kto ucierpi? 
Kto okaże się winnym, a kto znajdzie dobre alibi? Podejrzani są wszyscy. 
Co z tym wszystkim wspólnego ma szkarłat i trup? Tego dowiecie się czytając kryminał Katarzyny Kwiatkowskiej.

Pierwszym i największym brakiem jaki odczułam podczas lektury jest brak przypisów, które byłyby bardzo pomocne ze względu na bogate słownictwo aranżowane na to obecne pod koniec XIX wieku. Kwiecisty styl wypowiedzi, pełen różnorodnych środków stylistycznych jest sam w sobie tak artystyczny że jakakolwiek akcja wydaje się niepotrzebna. I… faktycznie tak jest. Pierwsze kilka rozdziałów przeczytałam bez wielkiego zapału. Brak jakiejkolwiek akcji jest nużący. W następnych rozdziałach jest już lepiej, jednak ciągłe odskoki od głównego tematu rozpraszają i spowalniają akcję. Nie tego się spodziewałam po kryminale.

Nie wciągnęła mnie „Zbrodnia w szkarłacie”, jednak podziwiam autorkę za tak wierne odzwierciedlenie ówczesnych realiów życia w Polsce. Także wykreowanie skomplikowanej intrygi, z jaką mamy styczność podczas lektury, nie jest łatwym zadaniem, podobnie jak zrozumienie, a tym bardziej czerpanie przyjemności z jej odkrywania.

Katarzyna Kwiatkowska jest porównywana do Agathy Christie. Książki zarówno jednej, jak i drugiej z pań mnie nie porwały, ale może Was wciągną bez reszty? :)


Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz