Samotność wśród tłumu.
Turcja i Niemcy.
On i Ona.
Miłość?
Młody mężczyzna
traci pracę, nie ma grosza przy duszy. Nagle z pomocą przychodzi dawno
niewidziany kolega ze szkolnej ławy. Dostaje pracę, a koło jego biurka znajduje
się miejsce pracy mężczyzny, który swoją historią zmieni całe jego
dotychczasowe życie. Tym człowiekiem jest tłumacz z języka niemieckiego,
sędziwy Raif Efendi. Z pozoru – nieciekawy, wręcz nudny i monotonny. Młodego
mężczyznę ciekawi, mimo tej niezbyt zachęcającej postawy, zachowanie kolegi z
pracy. Wkrótce udaje mu się uchylić rąbek tajemnicy starca.
Raif Efendi jako
młody Turek przyjeżdża do Berlina, tuż po zakończeniu I wojny światowej. Ma
zamiar zdobyć doświadczenie w zawodzie, a następnie wrócić do ojczyzny. Czuje
jednakże, że spełnia tylko i wyłącznie oczekiwania ojca. Bagatelizuje więc cel
swojej podróży i zagłębia się w sztukę oraz kulturę niemieckiej stolicy. Na
jednej z wystaw zachwyca go autoportret młodej malarki. Długo nie może
zapomnieć tego niezwykłego obrazu. Aż pewnego dnia poznaje autorkę dzieła
plastycznego. Uczucie między tą dwójką stanie się rzeczą wykraczająca poza normy świata rzeczywistego.
Akcja Madonny w futrze składa się z dwóch
części: pierwsza to wstęp współczesnego mężczyzny który, poznaje historię Raifa
Efendiego. Historia Turka jest prowadzona w formie wspomnień. Przytacza on
przebieg swojego uczucia do niezwykłej kobiety. Trzeba przyznać, że istotnie,
ich więź jest wyjątkowa. Nie jest to zwykła platoniczna miłość z happy endem.
Niestety. Chociaż… Dzięki temu, że autor nie koloryzował opowieści, nabiera ona bardziej rzeczywistego wymiaru,
przez co staje się głębsza, zmusza odbiorcę do chwili namysłu.
Według mnie
historia ukazana w tej książce jest piękna. Nie ma zbędnych opisów, choć autor, przede wszystkim skupia się na
przeżyciach wewnętrznych jednostek. Można by się więc spodziewać przydługich,
filozoficznych rozmyślań. Nic bardziej mylnego. Akcja mimo tego, toczy się
wartko i ciągle trzyma czytelnika w stanie gotowości.
Prócz tematyki
miłosnej, Sabahattin Ali zwraca szczególną uwagę, na problem ,,samotności w
tłumie” i ,,poczucia bezsensu egzystencji”. Te motywy nadają powieści wymiar
pesymistyczny, lecz dzięki temu zwraca to uwagę odbiorcy. Bohater kreowany
przez tureckiego pisarza, ciągle szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania,
próbuje odnaleźć ,,w ludziach człowieka’’ oraz zdobyć umiejętność zaufania
komuś. Dzięki poruszeniu tych ciągle aktualnych zagadnień powieść wydana w 1943
nabiera uniwersalnego charakteru.
Moim zdaniem, Madonna w futrze to bardzo intrygująca
pozycja, która powinna zadowolić nawet tych najbardziej wymagających czytelników. Przyznaję, że ta historia zachęciła mnie do poszukiwań
innych pozycji tureckiego poety.
Sabahattin Ali
(1907-1948) – poeta, nowelista i powieściopisarz, jeden z pierwszych realistów
w nowoczesnej literaturze tureckiej. Skończył szkołę pedagogiczną w Stambule i
pracował jako nauczyciel. Podczas dwuletniego stypendium w Niemczech miał
okazję poznać zarówno środowisko nacjonalistów, jak i lewicujących studentów –
zdecydowanie bliżej mu było do tych drugich. Po powrocie do kraju publikował
zbiory opowiadań, wiersze i powieści. Był także współzałożycielem pisma
satyrycznego i angażował się w sprawy społeczne, co przypłacił dwukrotnym
pobytem w więzieniu. Po wyjściu na wolność w 1948 znajdował się pod ciągłą
obserwacją, zaczął myśleć o ucieczce z Turcji – został zabity przez przemytnika
podczas próby przekroczenia granicy z Bułgarią.
Nikki, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Rebis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz