W 2015 roku nakładem Wydawnictwa
Sport i Turystyka – MUZA SA, ukazała się książka Leonarda
Pluty, pt. „Ojciec tysiąca sierot”.
Książka
ta, oparta jest na faktach i przedstawia kilka lat z życia
katolickiego księdza Franciszka Pluty. Ksiądz Franciszek był
kapelanem Wojska Polskiego, ale od swojego przełożonego otrzymał
niezwykłą misję przewiezienia polskich sierot do Indii. W 1942
roku ksiądz Pluta wywiózł z Aszchabadu w Związku
Radzieckim sto sześćdziesiąt jeden polskich sierot. Już sam
początek podróży był niezwykły, gdyż otrzymał on zgodę władz
sowieckich na opuszczenie kraju tylko przez sto sześćdziesiąt
dzieci. Podróż do upragnionej przez dzieci i ich opiekunów
wolności trwała bardzo długo i wypełniona była mnóstwem
niebezpiecznych przygód. Pokonanie tej długiej drogi nie byłoby
możliwe gdyby nie zaangażowanie wielu osób, na przykład
kierownika wyprawy doktora Jasińskiego, polskiego przedsiębiorcy
pana Chmury, doktora Kalinowskiego, mechanika pana Walczaka,
indyjskich kierowców, opiekunek, a przede wszystkim dzięki odwadze
i sile ducha księdza Pluty. Należy podkreślić, że tylko dzięki
wielkiemu sercu i hojności indyjskiego Maharadży dzieci mogły
opuścić niegościnne progi Związku Sowieckiego i rozpocząć nowe
życie w Indiach.
W
przeciągu kilkunastu miesięcy udało się uratować i przewieźć
do Indii około tysiąca polskich dzieci.
Ksiądz
Franciszek Pluta bardzo często bywał w sytuacjach wydawałoby się
beznadziejnych, ale nigdy nie tracił nadziei ani wiary w Opatrzność
Boską. Dla niego zawsze najważniejsze było dobro dzieci, to o nie
przede wszystkim się troszczył. Ksiądz Franciszek zabiegał nie
tylko o zapewnienie dzieciom podstawowych potrzeb, takich jak
jedzenie, ubranie i mieszkanie, ale niezwykle ważna była dla niego
edukacja małych Polaków, a także dbałość o ich rozwój fizyczny
i emocjonalny.
Wielkim
dowodem miłości i poświęcenia księdza Pluty, który dosłownie
ryzykował własnym życiem, było szukanie domów dla sierot w
Ameryce.
Czytając
tę niezwykłą książkę, zauważałam pewne podobieństwa w
postawie życiowej, miłości do Boga i dzieci, pomiędzy księdzem
Franciszkiem Plutą i świętym Janem Bosko.
Książka
został napisana prostym i bardzo przystępnym językiem. Jest to
długa opowieść, ale interesująca, bardzo wciągająca i czasami
wręcz nieprawdopodobna.
Serdecznie
zachęcam do przeczytania książki Leonarda Pluty, pt. „Ojciec
tysiąca sierot” czytelników, których zaintrygowała postać
księdza Pluty, a także tych którzy interesują się historią, nie
tylko Polski ale i powszechną.
Tilia,
18 lat
Książkę do recenzji otrzymaliśmy od sklepu internetowego empik.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz