Jak by to było być jedynym prawdziwym bytem na tej ziemi?
Być Bogiem? Kimś, kto stworzył wszystko ku swej uciesze?
Ten dość kontrowersyjny pomysł, poddaje Eric-Emmanuel
Schmitt w swojej książce „Sekta Egoistów”. Opowiada on historię
trzydziestokilkuletniego badacza wieków średnich, który pisze pracę
doktorancką. Jednak pewnego dnia zaczyna mieć jej dość. Żmudna praca nie daje
efektów, a sala pełna naukowców przypomina mu wystawę muzealną lub żywe trupy,
zagłębione w tylko sobie znanych odmętach historii. Pewien traf losu chce, że
młody badacz odnajduje trop „Sekty Egoistów”. Zaciekawiony zaczyna szukać
informacji, a badania zostają w tyle.
Czy odnajdzie tajemniczego twórcę sekty?
Co oznaczają
tajemnicze liściki rzucające nim po całym świecie?
Cóż, tego dowiecie się z książki, która dla mnie jest mini
arcydziełem. Na 200 stronicach opisać tak niesamowitą historię, która pochłania
bez reszty i na dodatek zafundować czytelnikowi zwrot akcji w najmniej
spodziewanym momencie. Słowem, książka obowiązkowa.
Język, jakim została napisana książka jest bardzo prosty,
ale zarazem urzeka. Idealnie oddaje charakterystykę epoki i sprawia, że
czytelnik zżywa się z bohaterami, a nawet bierze udział w wydarzeniach.
Według mnie „Sekta Egoistów” jest świetnie zbudowaną
powieścią, w której było wszystko, co kocham: historia, tajemnica i umiarkowane
opisy. Autor nie rozpisuje się nad wyglądem pokoju, w kilku słowach, konkretnie
i na temat informuje gdzie jesteśmy. Pełen podziw za zakończenie, które … w
sumie sami przekonajcie się, jakie jest.
Ja powiem tylko tyle, że szczerze polecam.
Dydelf, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
w 100% się z Tobą zgodzę. Bardzo mi się podoba twórczość Schmitta. Musze powiedzieć ze w mojej biblioteczce jest numerem 1 za "Sektę egoistów" Książka napisana jest w taki sposób że nic nie jest nas w stanie od niej oderwać. Również polecam, ponieważ książka jest fantastyczna
OdpowiedzUsuń