tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 2 lutego 2016

"Paskudna historia" - Bernard Minier - recenzja

Okładka książki Paskudna historia
Pisarz francuski Bernard Minier, dorastający u stóp Pirenejów, jest laureatem wielu konkursów na opowiadania. Jego twórczość nie widziała światła dziennego przez 25 lat, podczas gdy Minier pracował jako urzędnik celny. Swoją debiutancką powieść „Bielszy odcień śmierci” napisał w 2011 roku. To właśnie od niej wszystko się zaczęło. „Krąg” wydany rok później, a następnie „Nie gaś światła” (książki z cyklu  „Martin Servaz”) podbiły serca czytelników na całym świecie, a sam autor został okrzyknięty „królem francuskiego kryminału”.

Książka, którą dane mi było przeczytać to „Paskudna historia” szesnastoletniego chłopca. Henry Walker lubi książki, horrory, orki i… swoje mamy. Razem z nimi mieszka na jednej z wysp archipelagu San Juan, gdzie przez większą część roku pada, a gdy nadchodzi lato, a wraz z nim turyści pragnący na własne oczy ujrzeć żywą orkę, też pada, ale trochę mniej. Tutaj wszyscy się znają, dlatego nie uchodzi uwadze mieszkańców dość niecodzienne zdarzenie, które miało miejsce w pewien szary, ponury wieczór na peryferyjnej plaży, gdy na morzu szaleje sztorm, a mało komu chce się wychodzić z domu w taką pogodę.
Dziewczyna została zamordowana. Brutalnie. Oprawca nawet nie mrugnął okiem, gdy pozbawiał to siedemnastoletnie ciało życia. 

Kim jest? 
Gdzie się ukrywa? 
Czy policja zdoła go odnaleźć, zanim zrobi to ktoś inny?

Ta historia nie tyle jest paskudna, co niesamowicie paskudna! Zarazem niesamowita i odrażająca. Bezczelność, z jaką autor bawi się uczuciami czytelnika, opisując coraz to bardziej obrzydliwe, ale też prawdziwe reakcje na ohydne zdarzenia, aż przyprawia o dreszcze. Ta książka jest mocna. Naprawdę prowadzi do odruchów wymiotnych, palpitacji serca i stanu przedzawałowego. Mimo tego, że opowiada o szesnastolatkach…

Wydaje się, że bohaterowie chodzą do liceum gdzieś niedaleko, mają podobne problemy i zainteresowania. Tak samo często się zakochują, strzelają fochy, a zaraz godzą. Jednak nie za każdym razem tak jest, czasami jedno nieostrożne słowo wystarczy, by doprowadzić do tragedii. Bernard Minier w mistrzowski sposób przedstawił nastoletnią rzeczywistość wplatając w nią dramatyczny wątek, który nie pozwoli się nudzić.

Książkę przeczytałam bardzo szybko, aż za szybko, bo teraz brakuje mi tej atmosfery, którą jest przepełniona. Uczucia niepewności, napięcia i szybszego bicia serca. Kryminał w pełnym tego słowa znaczeniu. Gorąco polecam każdemu, komu znudziła już się nuda i pragnie wyjątkowych wrażeń!



Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Rebis. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz