„Nazywam się Lucjan
Wiśniewski. Urodziłem się 30 czerwca 1925 roku. Mam osiemdziesiąt pięć lat,
mieszkam w Warszawie, mój pseudonim w czasie Powstania „Sęp”. Mój pierwszy
pseudonim to „Wierny”, tak sobie wybrałem w „Garłuchu”. „
Lucjan Wiśniewski
to jeden z ostatnich jeszcze żyjących likwidatorów z kontrwywiadu Armii
Krajowej. Jako członek elitarnego oddziału „Wapiennika” wykonywał wyroki
śmierci na konfidentach i zdrajcach osądzonych przez Polskie Państwo Podziemne.
Emil Marat - pisarz
i dziennikarz oraz Michał Wójcik - historyk
i dziennikarz - łączą siły po raz kolejny i odkrywają przed nami życie jednego z
bardziej aktywnych żołnierzy w okupowanej Warszawie.
W książce znajdziemy kilka ilustracji pokazujących
współpracowników Sępa oraz jego zdjęcia z rodziną. Nie zbraknie też kopii
meldunków i rozkazów, którym likwidatorzy musieli się podporządkowywać.
To, co mi się bardzo podoba to forma wywiadu. Zaczyna się
niewinnie. Nowy rozdział, kolejny tytulik - zapowiada się ciekawa historia. I tu
zaskoczenia - po krótkim opowiadaniu zaczyna się rozmowa przeplatana fragmentami
artykułów i krótkich definicji pomagających zrozumieć ówczesny, tak brutalny,
wojskowy świat.
Lucjan opowiada bardzo ciekawie i barwnie. Widać, że
niektóre tematy są dla niego ciężkie, ale stara się walczyć z przeszłością.
Niejednokrotnie wyczuwa się u niego blokadę lub cynizm, ale to właśnie buduje
tą tajemniczą postać.
Każdy z Was, kto chce powędrować w zaułku warszawskich
uliczek, w ciemność nocy czy wieczną niepewność losu, jest mile widziany, jako
czytelnik lub/i właściciel tej książki.
Polecam
Dydelf,17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
TAK, TAK i jeszcze raz TAK! Takie książki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za fajną lekturę, jaką był dla mnie ten post :)
KLIKNIJ SŁOŃCE