Sięgając po tę książkę byłam przekonana, że się na niej nie
zawiodę. Autora ,,Historii bez cenzury'' - Wojciecha Drewniaka znałam już od
dłuższego czasu z jego kanału na YouTube o tej samej nazwie. Jest to niezwykły
człowiek, który swoim podejściem do tematu, jakim jest historia, potrafi
rozśmieszyć każdego do łez.
Książka w humorystyczny sposób przybliża nam życiorysy wielu
postaci historycznych ukazując ich nowe, nieznane nam dotąd oblicza, których
nie znajdziemy w szkolnych podręcznikach czy encyklopediach.
"Gall tak strasznie ucieszył się z wygrania przetargu na zostanie kultowym kronikarzem państwa polskiego, że ze wszystkich sił starał się swoją wdzięczność okazać w słodzeniu swojemu chlebodawcy na potęgę, co było zresztą powszechną praktyką w średniowieczu. Gdyby mógł, to cały by mu wszedł wiadomo gdzie (...).
"Dzieciaki nie miały łatwo. Rodzice ich nie rozpieszczali. Jadły skromnie, nie mogły nosić szpanerskich ciuchów ani nawet słuchać wesołej muzyki i bawić się z rówieśnikami. Chodziły spać w okolicach 20.00, a w ciągu dnia pobierały nauki. Wiecie, kto był nauczycielem dzieci Kazika? Ten zakichany hipokryta Jan Długosz, który brał hajs za naukę dzieciaków, a za plecami obsmarowywał naszego króla w swojej kronice."
Książka jest napisana
bardzo luźnym i potocznym językiem, dzięki czemu bardzo przyjemnie się ją
czyta. Przepełniona jest dużą dawką humoru, ironią oraz szczyptą sarkazmu,
przez co przy czytaniu nie sposób jest się nie śmiać.
,,Historię bez cenzury'' polecam każdemu, bez względu na
płeć, wiek czy samo zainteresowanie historią. Wojciech Drewniak pisze w taki
sposób, że moim zdaniem jest w stanie zaciekawić i rozśmieszyć każdego
czytelnika. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki tego autora.
Olivka :) , 14 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Horyzont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz