W życiu każdej kobiety nadchodzi taki czas, kiedy nie do
końca wie co ze sobą zrobić. Czy postawić na karierę i całym sercem poświęcić
się pracy, czy też ślepo szukać miłości i założyć rodzinę, a może jednak rzucić
to wszystko i wyjechać w nieznane? Taki właśnie kryzys dosięgnął dwie kobiety
na zupełnie innych etapach życia.
Dwudziestodwuletnia Ann Kidd Taylor właśnie
leczy złamane serce, do tego nie przyjęli jej na studia podyplomowe, w efekcie
czego sama znalazła się w egzystencjalnym dołku. W podobnej sytuacji znalazła
się ponad dwa razy starsza Sue Monk Kidd – mama Ann, którą dopadł kryzys wieku
średniego. Kobieta ruszyła w szaloną podróż, by odzyskać zagubioną gdzieś po
drodze cząstkę siebie.
„Będziesz żałowała,
jeśli tego nie zrobisz”
~Ann
„Podróże
z owocem granatu” to pamiętnik matki i córki, które uratowała wspólna podróż z
Karoliny Południowej do Grecji i innych pięknych miejsc Europy. Tysiące
kilometrów od rodzinnego domu, z dala od problemów codzienności, wśród promieni
śródziemnomorskiego słońca odkrywają siebie na nowo. Ich relacje nabierają
kolorów, a obie kobiety dowiadują się o sobie zupełnie nieznanych do tej pory
rzeczy.
Książka
jest pisana na przemian z punktu widzenia obydwu kobiet. Każda opowiada o
sobie, o swoich pragnieniach, problemach i relacjach z bliskimi. Ta książka
wręcz zmusza czytelnika do refleksji nad sobą i tym, czego się chce od życia. A
nóż okaże się, że szczęście czeka tuż obok…
Pamiętnik
- relacja z podróży dwóch najważniejszych dla siebie nawzajem kobiet, oprócz
drogi, którą pokonały, by odbudować wspólne relacje, ukazuje piękno świata,
którego kawał zwiedziły przez ten czas. Początkowe strony witają czytelnika
trzema mapkami, przedstawiającymi kraje, odwiedzone przez autorki. Zaczęło się
od Grecji, potem Turcja, Francja, a w każdym z tych państw te bardziej i mniej
znane miejsca. Prawdę mówiąc, książka równie dobrze mogłaby posłużyć za
subiektywny przewodnik po placach, katedrach, świątyniach i innych ciekawych
miejscach, o których mowa w „Podróżach z owocem granatu”. Pierwsze
kilkadziesiąt stron bardzo mnie zachęciło do dalszej lektury, jednak w pewnym
momencie zauważyłam przytłaczającą ilość nawiązań religijnych, jakby autorki
jednak nie miały takiego celu w napisaniu tej książki, jakiego się spodziewałam
po początku – przedstawienia podróży, która odmieniła ich życie, jako matki i
córki, lecz zupełnie inny cel, którym byłoby opisanie jakiejś wewnętrznej
zmiany duchowej pod wpływem poznania wiary właśnie tych miejscach, które dane
im było odwiedzić.
Mimo
tego niewielkiego zawodu, książkę czyta się bardzo przyjemnie, na przemian z
wertowaniem kartek i zatrzymywaniem się na dłużej przy którejś z refleksji.
Współczesne Demeter i Persefona ruszyły w podróż za owocem granatu –
wyobrażeniem doskonałości i symbolem płodności. W tej książce zapraszają was do
odbycia tej podróży razem z nimi!
Ananaska, 18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
"Sekretne życie pszczół" tak mnie zawiodło, że nie mam ochoty na sięganie po inne powieści autorki.
OdpowiedzUsuń