tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

"Amelia i Kuba. Stuoki potwór" - Rafał Kosik - recenzja

Okładka książki Amelia i Kuba. Stuoki PotwórJako, że autorem tej książki jest Rafał Kosik, który napisał także serię ,,Felix, Net i Nika”, zawsze chciałam którąś z historii o Amelii i Kubie przeczytać. Serię o warszawskich nastolatkach bardzo polubiłam, ponieważ czytając ją mogłam się rozluźnić i pośmiać, a fabuła zawsze była mocno wciągająca. Sięgając po tę książkę miałam bardzo duże oczekiwania co do niej, ale również obawiałam się, że nie będzie tak dobra jak pozostałe działa tego autora, które miałam przyjemność przeczytać.

Książka opowiada o przygodach tytułowych bohaterów oraz ich rodzin i sąsiadów. Fabuła rozgrywa się w nowo wybudowanym warszawskim bloku, przez mieszkańców zwanym ,,Zamkiem”. Mieszkańcy niedawno się do niego sprowadzili i są to m.in. Celebrytka, wścibska Pani Kożuszek, informatyk i rodziny Amelii oraz Kuby. Przeprowadzce w nowe miejsce towarzyszą także różne zmiany jak np. nowa szkoła i nowi koledzy. Pewnego dnia Amelia odkrywa wpis na szkolnym forum, w którym Kuba wyznaje, że ją kocha. Jej szkolni koledzy bardzo się z tego podśmiewują i gdy również jej najlepsza przyjaciółka zaczyna śpiewać drwiącą piosenkę, dziewczynka bardzo się tym przejmuje i chcąc się zemścić w porywie gniewu wrzuca do Internetu ośmieszające ją zdjęcie, nie zastanawiają się nad konsekwencjami. Tymczasem w ,,Zamku” pojawia się domokrążca oraz stuoki potwór. Rada osiedlowa postanawia zamontować monitoring osiedlowy, który okazuje się niebezpiecznie wciągający. Kuba wraz z kolegą konstruują Niepodsłuchiwalne Połączenie Kablowe, do czego używają kabla znalezionego na budowie. Wszystkie sprawy coraz bardziej się komplikują. Okazuje się, że wszystkie pozornie niezwiązane ze sobą wydarzenia tworzą jedną wielką całość. Ale jak?
                
Nie zawiodłam się na tej książce, była pełna humoru, ciekawa, choć według mnie ciut za krótka. Wiele wątków dałoby się jeszcze rozwinąć, ale w sumie to rozumiem, bo książka została napisana dla jedenastolatków i zbyt dużo czytania mogłoby ich znudzić. Również fajną rzeczą dla osób w tym wieku były pewne zasady, które nie były całkiem oderwane z kontekstu, lecz dzięki temu, że były podane na przykładzie bohaterów, mogły silniej na nich oddziaływać. Całość było przedstawiona z perspektywy dzieci ze szkoły podstawowej, co pomaga młodszym utożsamić się z bohaterami, a starszym przypomnieć sobie swoje lata życia spędzone w podstawówce.
Jednak nie tylko to powinno zachęcić starszych. W książce są ujęte także pewne odniesienia do innych książek tego autora, a także do polskiej rzeczywistości lat teraźniejszych.
                
Autor ma wiele ciekawych pomysłów na rozbawienie czytelnika, a także na fabułę książki. Można po nią sięgnąć, aby lekką lekturą oderwać się na chwilę od życia i poprawić sobie humor. Bardzo ciekawą zabawną postacią jest Mi, młodsza siostra Kuby, która za obietnicę otrzymania merynosa pomagała domokrążcy,  to ona spowodowała aferą z wpisem Kuby na forum, a także wiele innych problemów. 
                
Jako, że nie wiem, co można jeszcze więcej napisać już kończę. Polecam tę książkę każdemu, starszy, młodszym, średnim i innym, a zwłaszcza tym, którzy chcę się pośmiać i odstresować. Nie jest to poważna lektura, nie ma pościgów, morderstw i tym podobnych, ale według mnie jest dużo lepsza niż wiele pozornie bardziej obfitujących w akację książek. Doradzam też przeczytać pozostałe części z tej części, za które mam zamiar sama w najbliższej przyszłości się wziąć i mam nadzieję, że będą równie dobre co ta.



Nikana, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Powergraph. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz