tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 16 września 2016

,,Szkic” – Oliwia Samms - recenzja

Okładka książki SzkicKsiążka opowiada o Bei, siedemnastolatce, która właśnie wróciła z odwyku. Tam odkryła u siebie niesamowity talent – potrafiła narysować to, o czym inni myślą. Na początku nie chciała przyjąć tego do wiadomości, ale gdy w okolicy doszło do brutalnych morderstw na tle seksualnym, postanowiła wykorzystać swoje zdolności, aby pomóc ofiarom i złapać sprawcę.
                
Do sięgnięcia po książkę zachęciła mnie okładka, a opis jeszcze bardziej mnie do niej przekonał. Wydawała mi się trochę zbyt krótka, zdecydowanie wolę długie powieści, ale ciekawość przezwyciężyła. Akcja rozpoczyna się na spotkaniu AA, podczas którego poznajemy bohaterkę od jej najgorszej strony. Jest gburowatą narkomanką i alkoholiczką, kłamie i nie wzbudza sympatii. Odstraszyło mnie to trochę, ponieważ po kilku książkach o problemach nastolatków, w których cały czas czytamy tylko o ich podnoszeniu się, po upadku na całkowite dno, chciałam przeczytać coś… bardziej urozmaiconego.

                
Jednak gdy dowiedziałam się o jej zdolnościach, dalej czytałam już z przyjemnością i bez żadnych przerw. Poznajemy Beę z jej lepszej strony, jako bardzo silną i empatyczną osobę, gdy postanawia pomóc jednej z ofiar gwałciciela.
               
Fabuła jest niesamowicie wciągająca i mimo paranormalnego wątku bardzo prawdziwa. W niektórych momentach rozbawia, w innych opisuje poważne tematy. Dialogi są bardzo autentyczne, choć jest trochę za dużo przekleństw, którymi bohaterowie rzucają z wielką swobodą. Jest kilka postaci, które mają swój własny, odrębny charakter, ale reszta jest potraktowana bardzo stereotypowo. Na szczęście tych kilka postaci jest po prostu wspaniałych. Bea i jej rodzice, Chris i detektyw Daniels dodawali każdej scenie życia i podejrzewam, że autorka wzorowała się w kreowaniu ich na prawdziwych osobach. W szkole pokazuje typowe życie nastolatków i pewne rzeczy chyba tylko oni zrozumieją, ponieważ książka jest naprawdę mocno osadzona w realiach życia w liceum. Ale cała fabuła spodoba się także starszym czytelnikom.
                
Bardzo podobało mi się połączenie kryminału z elementami fantastyki, bo te dwa rodzaje wprost uwielbiam. Jeśli chodzi o śledztwo, prowadzone przez główną bohaterkę, to praktycznie do końca trudno zgadnąć, kto jest mordercą. Podejrzewałam bardzo wiele osób, nawet takich, które w innym wypadku uznałabym za całkiem niewinne, ale nie samego sprawcę. Nie jest to co prawda śledztwo z prawdziwego zdarzenia i sama Bea nieraz popełniała niebezpieczne błędy, ale to sprawiało, że dzieło było jeszcze ciekawsze.
                
Po przeczytaniu ,,Szkicu” na pewno wpiszę dalsze tomy z cyklu ,,Kroniki śledcze Bei” na moją listę książek do przeczytania. Choć krótka, do przeczytania w jeden wieczór, zdążyła mnie wciągnąć. Opisuje dzieje narkomanki, która walczy ze swoim nałogiem, ale w sposób ciekawy wplata historię zmagania się z uzależnieniem tak, że sami kibicujemy Bei, aby wygrała trudny pojedynek. Zwłaszcza nastolatkowie znajdą  tu coś dla siebie, chociaż dorośli także nie powinni czuć się zniechęceni. 

Nikana, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa YA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz