„A
później nauczyłam się wszystkiego od nowa. Pojawił się ktoś, kto przebił się
przez wzniesiony przeze mnie mur. Wziął go szturmem i nie pozwolił mi się z
powrotem za nim schować. Wszedł w moje życie, śpiewając lekko zachrypniętym
głosem o dziewczynie ulotnej jak papierosowy dym”.
Maie życie doświadczyło jak żadną inną nastolatkę. Jej
cały świat zawalił się wraz z wypadkiem, w którym zginął jej brat. Był dla
niej wszystkim. Odizolowała się od rodziny, znajomych, a jedyne co ją podnosiło
na duchu to książki i muzyka. Przez innych nazywana dziwadłem - Maia zamykała się w swojej skorupie chroniącej ją przed całym światem. Pewnego dnia w szkole na Maię uwagę zwraca Kyler. Chłopak,
który jest nowy w szkole, po tym jak kolejny raz przeprowadził się do nowego
miasta, z powodu kariery ojca. Pomimo
odizolowania Mai oboje czują, że nie jest to zwykła znajomość.
Książka „Uratuj mnie” Anny Bellon to pozycja należąca
do literatury młodzieżowej. Szczerze - niczym mnie nie zaskoczyła pod względem fabuły, która
oparta jest raczej o utarty schemat takich książek. Pojawiają się bohaterowie - chłopak
i dziewczyna, oboje po przejściach, tak naprawdę poszukujący miejsca na tym świecie.
Ona pogrążona w żałobie od trzech lat nie dopuszcza do siebie nikogo, bojąc się
utraty kolejnej bliskiej osoby. On zagubiony po przeprowadzce do nowego miasta,
po niezbyt ciekawym okresie dorastania i buntu, z ojcem, który widzi w nim
tylko porażkę. Oboje dla siebie mogą okazać się wsparciem, a czy z tej znajomości coś wyniknie to już sami musicie się o tym przekonać
Pomimo tego, że jak pisałam wcześniej jest to powieść
oparta na dobrze znanym schemacie, muszę sprawiedliwie przyznać, że czytało mi się ją bardzo
dobrze, co było dla mnie samej zaskoczeniem. Coś w tej historii jest, że jednak
chwyta za serce i nie pozwala się sobą znudzić. Świat stworzony przez autorkę
jest może, w pewnym sensie, troszkę bajkowy, ale cóż i
takie historie są potrzebne, aby oderwać się od rzeczywistości.
Podsumowując, uważam że ta książka jest warta naszej
uwagi, a dla mnie była idealna na długi jesienny wieczór.
Grazia
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz