tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 1 grudnia 2016

"Moje wypieki. Całkiem nowe przepisy" - Dorota Świątkowska - recenzja

Moje wypieki. Całkiem nowe przepisy - Świątkowska DorotaKażdy kto buszuje w Internecie w poszukiwaniu przepisów kulinarnych – wcześniej czy później trafia na bloga www.mojewypieki.com Doroty Świątkowskiej. Znajdziemy na nim receptury przeważnie na ciasta, ale także na lody, pieczywo, przetwory, smoothie czy budynie.

Nakładem Wydawnictwa Egmont ukazała się książka z przepisami pochodzącymi z tegoż właśnie bloga wzbogacona o 100 nowych przepisów, które do tej pory nie były nigdzie publikowane. Zanim napiszę co książka zawiera, chcę zwrócić szczególną uwagę na szatę graficzną. Pozycja zachwyca kolorami. Ani jedna strona nie jest biała:). Zdjęcia, co interesujące, autorstwa samej Świątkowskiej powodują, że na myśli przychodzi mi tylko jedno zdanie: „A do diabłą z wszelkimi dietami i liczeniem kalorii! Mam ochotę na małe co nieco:)”

Przyznam szczerze, że ogromną przyjemność sprawia samo oglądanie czy kartkowanie książki. Całość zamknięta jest w twardej oprawie , z przyciągającą wzrok okładka. Na końcu książki znajduje się indeks alfabetyczny i indeks rzeczowy podzielony na : alkohole, bakalie, batony, ciastka, cukierki, owoce, przetwory owocowe, a wszystko to okraszone zdjęciami – a jakże:). Kilka ostatnich stron poświęconych jest na notatki własne.

A co w środku? Ano sama rozkosz… Ciasta, ciastka, drożdżówki, czekolada, serniki, desery, torty i ciasta bez pieczenia, a także rarytasy pochodzące z różnych stron świata. Wśród nich spotkamy m.in. takie pyszności  jak ucierane ciasto jogurtowe z owocami, murzynek bananowy, paluchy z makiem, ciasteczkowe lizaki z jabłkami i żurawiną, rurki francuskie z kremem, sernik rafaello, czekoladowe salami, tiramisu matcha z gruszkami, lody Ferrero Rocher, sernik z kremem chałowym, sernikobrownie z powidłami, tarta czekoladowa z nutellą i truskawkami, tort z ciasteczkami Oreo, agreściak, galaretkowiec, wafelki kajmakowe, Berliner – niemieckie pączki… oj, mogłabym jeszcze długo wymieniać. Moje kubki smakowe pracują intensywnie:).

Wiem, że można prawie wszystkie przepisy wydrukować z Internetu – ale uwierzcie mi - to już nie to samo. Ponadto wiem z autopsji, że te wszystkie kartki – wcześniej czy później - znikają w bardzo tajemniczych okolicznościach i o danym przepisie zapominamy na amen. Poza tym wydruk przeważnie jest czarno biały, a kolorystyka tej książki naprawdę powala.


Moje wypieki są pozycją dla smakoszy – koneserów. Dla tych, którzy kochają piec i dla tych lubiących nacieszyć oko pięknie wydaną pozycją. Nie napiszę nic odkrywczego jeżeli  stwierdzę, że to idealny prezent przed zbliżającymi się mikołajkami.

Bruksenka

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz