Pełna dystansu, humorystyczna historia o gimnazjalistach.
Mogłoby się wydawać, że nic nowego, a jednak prawdziwość i prostota tej książki
potrafią prawdziwie urzec. Młodość połączona z buzującymi hormonami, młodość połączona
z niedojrzałymi uczuciami, młodość i zwykła codzienność, młodość i przyjaźń,
młodość i pasja.
Maciek w połowie sierpnia, gdy przeprowadza się do nowego
miasta, zaczyna pisać bloga. Blog, jak blog. Dość przeciętny, z małą
popularnością. Chłopak sam nie wierzy w to, że pomysł ten, jak wszystkie inne,
nie znudzi mu się po jednym dniu. Po pierwszym wpisie następują w końcu kolejne
i w efekcie to właśnie ten zwariowany nastolatek prowadzi nas przez tę opowieść
aż do jej końca ( i pewnie jeszcze dalej).
Ma parę pasji: lubi gry na konsoli,
muzykę rockową.. i w sumie to tyle, jak na pierwszy rzut oka. Kiedyś grał na
gitarze, ale jakoś od dawna nie było okazji, by po nią sięgnąć. Okazja jednak
przychodzi i to dość poważna, ale to potem. Najpierw dochodzi do zawiązania
pierwszych relacji w nowej szkole. Dziewczyna z niezbyt przychylną reputacją,
jej rude włosy i rower. Reszta damskiej części klasy oraz kilku spoko kumpli.
Międzyludzkie relacje, komplikacje. Jest jeszcze mama ze swoją nową pracą i
tajemniczym znajomym. A także, oczywiście, bardzo przychylni nauczyciele. Sam
środek burzy hormonów i nastoletniej dorosłości, a w nim Maciek. Ze swoim
pokręconym umysłem i bardzo wyszukanym żartem.
Patryk jest spokojnym, niepozornym muzykiem rockowym. Gra w
zespole i naprawdę uwielbia muzykę. Gdyby tylko kontakty z ludźmi, a
szczególnie z dziewczynami, płynęły w krwi chłopaka tak gęsto jak rock, życie
byłoby idealne. Wymarzona dziewczyna, nie tylko na zdjęciu w internecie, czy
kilka ławek dalej, ale na żywo, blisko niego. Nieosiągalny obiekt westchnień to
jedyne o czym marzy, śni i myśli. Godziny upływają mu niemiłosiernie długo na
czekaniu, aż odpisze na jego wiadomość na facebooku. Widzi ją wszędzie i staje
się ona jego obsesją. Gdzieś obok jest w prawdzie bardziej dostępna i realna
dziewczyna, ale to relacja tylko chwilowa, całkowicie nic nie znacząca.
Losy obu chłopców, jak nie trudno zgadnąć, przeplatają się
gdzieś między spacerem po parku, konfliktem z nauczycielką matematyki, wyjściem
na zapiekanki, szkolną wycieczką i ulubionymi piosenkami. To co ich połączy i
moment, w którym oboje zdadzą sobie z tego sprawę to punkt przełomowy, cudowne
chwile, a jednocześnie koniec złudnych marzeń.
Świat gimnazjalistów bardzo barwnie ukazany w tej książce
jest także światem jej autora. Recenzenta, felietonisty, fana Pink Floyd oraz Kultu. Gimnazjalisty. Nie przebiera on w gładkich słowach. Swoje poglądy i
sposób postrzegania świata, w bardzo
prosty, lekki, zabawny, a czasem cierpki sposób przelewa na papier. Cała
historia tak naprawdę nie ma wyraźnego początku i końca, jest po prostu częścią
zaczerpniętą wprost z życia dwóch bohaterów. Ich losy ciągną się bez udziału
czytelnika w przyszłość jak i w przeszłość i poznajemy jedynie krótką migawkę
ich życiorysów. Wprowadza to nutkę tajemniczości i niedosytu.
Jest to książka
od pierwszego do ostatniego słowa cała dla nastolatków, przesiąknięta ich
sposobem życia. Świetnie oddaje realia,
w których na co dzień się zanurzają. Bardzo świeża, przyjemna. Opowiedziana prawdziwie, często dosłownie i bez zahamowań. Nie składa się
z domysłów, za pomocą których dorosły człowiek postrzega gimnazjalne życie. To
język, który zrozumie tylko prawdziwy adresat tej książki, do którego jest ona
skierowana i o którym tak naprawdę opowiada. Dla nastolatków, o nastolatkach i
od nastolatka.
Neloinka lat 16
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Świetna książka Kuby, którą czytaliśmy z dużą przyjemnością. Jest tak codzienna i tak zwyczajna, że aż fascynująca i bez trudu można wniknąć do jej świata. Przyłączamy się do poleceń! :)
OdpowiedzUsuń