tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bailey. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bailey. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 1 grudnia 2011

"Idę na łatwiznę" - Helen Bailey - recenzja

Ostatnio przeczytałam książkę Helen Bailey pt. "Idę na łatwiznę". Jest to powieść kierowana do młodszych nastolatek.

Opowiada o Elektrze, dziewczynie z wielkimi kompleksami. Przez całą książkę największym problemem Elektry stała się odpowiedź na pytanie, czy odziedziczy po matce ogromny biust! Nasza bohaterka martwi się także swoim imieniem, kojarzonym raczej z pseudonimem pewnej "gwiazdy" o wątpliwej reputacji. Oczywiście swoje uczucie lokuje w chłopaku, który kompletnie nie jest nią zainteresowany - scenariusz klasyczny w takich książkach.
Pewnego dnia życie Elektry wywraca się do góry nogami, gdy jej ojciec oznajmia, że odchodzi. Ale zdziwiłby się każdy, kto podejrzewałby dziewczynę o depresję z tego powodu... w końcu ma przecież inne zmartwienia (nierówne piersi,rozdwajające się końcówki włosów, itp.)

Według mnie książka jest ciekawa, ale pod koniec już miałam zamiar ją odłożyć! Elektra nie dość, że nie przejmuje się poważnymi rzeczami, to jeszcze przeraża swoją bezmyślnością i jak to sama określa "intelektualną ułomnością". Nie interesuje jej nikt inny, tylko ona sama.

Muszę szczerze przyznać, że mając wiele fantastycznych, mądrych książek wokół siebie szkoda tracić czasu akurat na tę, chyba, że ktoś podejdzie do niej na kompletnym luzie i potraktuje jako żart z niektórych ,wolno myślących nastolatek.

Grazia, 15 lat

Książkę przekazało nam Wydawnictwo Akapit Press


niedziela, 20 listopada 2011

„Ratunku! Przyjaciółki na pomoc” - Helen Bailey - recenzja


Helen Bailey - „Szalone Życie Elektry” jest drugą serią na jej koncie. Autorka potrafi się świetnie wczuć w umysły swoich bohaterek. Wie dobrze, jak zachęcić starsze i młodsze dziewczyny do przeczytania swoich książek. 
 
„Ratunku! Przyjaciółki na pomoc” ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Akapit Press

Elektra ma powoli wszystkiego dość. Każdy czegoś od niej chce. A to przyjaciółka męczy pytaniami o zachowanie drugiej przyjaciółki, a to tata robi przesłuchanie córce, na temat uczuciowego życia mamy i jej „partnera”, Phila. Na szczęście, ojciec zrywa ze swoją połówką, Flądrowatą Wydrą (Candy), więc to jeden krok dalej w wielkim planie „Tato, Wróć Do Domu”. Największym problemem okazuje się jednak pozbycie Phila, który zawsze przymyka oko na komentarze Elektry, o byciu razem jej rodziców. Jednak, nie tylko w domu Elektra przeżywa „dziwne” sytuacje. W szkole rządzi Wypięty Biust i jego najlepsza przyjaciółka Kostka Masła. Te dwie dziewczyny, to zwykłe modnisie, których Elektra wprost nie cierpi. Na jej nieszczęście, Królowa Lafiryndowatości  (Wypięty Biust) kręci z Jagsem – zabójczo przystojnym obiektem westchnień naszej bohaterki.  Jak się potoczą przygody Elektry, co z realizacją jej planu, co wymyślą jej koleżanki? Nie mogę powiedzieć, przeczytajcie sami.

„Ratunku! Przyjaciółki na pomoc” jest zdecydowanie jedną z najlepszych książek jakie czytałam, mimo, że wolę bardziej te o paranormalnej tematyce. Elektra wprost zawładnęła moim sercem. Książka jest o codziennych problemach zwykłej nastolatki. Rozwód rodziców, tracenie głowy dla chłopaka, problemy z przyjaciółką, to sytuacje które są dla niektórych z nas czymś normalnym. Mimo to, w książce dominuje przede wszystkim humor. Bohaterka dzielnie zmaga się ze swoimi problemami i knuje „plany doskonałe”. 

Największym plusem dla książki, jest  dokładne przedstawienie w niej zawiłości umysłu nastolatki, rozmawianie o jednym, myślenie w tym samym czasie o czymś zupełnie innym. Dodatkową fajną rzeczą, są różne ksywki pobocznych bohaterów.   
Książka znajdzie uznanie przede wszystkim u tych, którzy mają poczucie humoru i lubią czytać o codziennych "niecodziennych" problemach bohaterów.

Neeshka, 14 lat


Książkę do recenzji przesłało nam  Wydawnictwo Akapit Press