"Numery. Czas uciekać" - Rachel Ward - recenzja

Rachel Ward to angielska pisarka, której pierwsza powieść - „Numery. Czas uciekać.” została wydana w 2009r. Książka ta odniosła niesamowity sukces – w Anglii została m.in. nominowana do Waterstone's Children's Book Prize, a na świecie zyskała wielu fanów.

           

Jem to na pozór zwykła, niska piętnastolatka o kasztanowych włosach, mieszkająca ze swoją zastępczą matką – Karen. Jest jednak coś, co odróżnia ją od innych – niecodzienna umiejętność, która  nie pozwala na normalne funkcjonowanie. Za każdym razem, gdy spojrzy w czyjeś oczy, widzi numer – datę śmierci tego człowieka. Dziewczyna wie zbyt dużo, jak na normalnego człowieka – wie, kiedy umrą najbliżsi, zna datę katastrofy w Londynie, w której zginą miliony ludzi. Przerażona Jem nie jest w stanie nic zrobić, dlatego ucieka przed wszelkimi kontaktami, boi się otworzyć, wejść z kimś w bliższą relację. To zmienia Pająk – chłopak ze szkoły, z którym przeżyje najstraszniejszą, ale i najbardziej pouczającą przygodę w swoim życiu. Czytając powieść, jesteśmy świadkami, jak w ekstremalnych warunkach Jem odkrywa, że nie da się zawsze kontrolować swoich emocji, zaczyna polegać na drugim człowieku, ufa, otwiera się i uświadamia sobie, że ucieczka nie jest wyjściem. Trzeba stawić czoła wszystkiemu, co przyniesie życie.

           

"Numery" to książka, której, po przeczytaniu pierwszej kartki, już nie sposób odłożyć. Dzięki barwnym opisom i dobremu doborowi języka, obrazy z książki same pojawiają się w naszej głowie.   To oryginalna, trzymająca w nieustannym napięciu lektura, która na długo pozostaje w pamięci czytelnika. Myślę, że książka spodoba się młodzieży gimnazjalnej, ale i starsi mogą zachwycić się tą powieścią. 

            PumpkinPie, 16 lat

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu  Wilga