Ludziom od
zawsze towarzyszyły myśli o końcu świata. Opierając się na przepowiedniach
prastarych ludów, z niepokojem wypatrywali wyznaczonej daty i obserwowali
przyrodę, a zwłaszcza nieosiągalne, niezbadanie niebo. Ten temat stał się tak
powszechny, że zaczęły powstawać o tym filmy, książki.
Przykładem
takiej, jest powieść Susan Beth Pfeffer
„Życie, które znaliśmy”- część pierwsza serii Ocaleni. Wspomniana trylogia
została wyróżniona przez American Library Association, docierając do finału
prestiżowych nagród Andre Horton Award, a także cieszy się niegasnącym uznaniem
czytelników na całym świecie.
Główna
bohaterka, Miranda Evans, jest zwyczajną nastolatką. Chodzi do pierwszej klasy
liceum, pragnie zostać światowej sławy łyżwiarką, ma przyjaciół, kochający dom.
Nagle jednak wszystko się kończy. Pewnej majowej nocy w księżyc ma uderzyć
asteroida. Zdarzenie to obserwuje cały świat. Ludzie hucznie świętują w domach
i na ulicach. Nie zdają sobie, bowiem sprawy, że jutro tego pożałują. Nagle
całe dotychczasowe życie wywraca się do góry nogami. Nie działa prąd, brakuje
wody i jedzenia. Ludzie zapadają na dziwaczne choroby, które w zeszłych
stuleciach dziesiątkowały całe społeczeństwa. Giną pod falami tsunami i
wdychają powietrze przesycone pyłem wulkanicznym. Już nie widać słońca. Nie
można stwierdzić czy jest dzień, czy noc. Marzą o końcu zimy, która rozpoczęła
się latem. Nadszedł dla nich czas próby, liczy się, bowiem tylko pragnienie powrotu
do życia, które znali.
„Życie, które znaliśmy” uświadamia człowiekowi, co tak naprawdę w życiu jest ważne. W tak trudnych czasach, każdy niepokoi się o niepewne jutro i buntuje przeciwko niesprawiedliwości. Miłość i wsparcie bliskich ludzi są jedyną szansą na przetrwanie.
Powieść ta, pisana jest w formie pamiętnika. Dzięki temu, losy Mirandy i
jej rodziny stają się nam bliższe, a osobiste przeżycia bohaterki bardziej
dramatyzują przedstawioną sytuacje. Według mnie jest to książka warta uwagi.
Serdecznie polecam!
Enchanté, 17 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz