Pamela Schoenewaldt przez dłuższy
czas mieszkała w miasteczku pod Neapolem. Uczy pisarstwa na Wydziale
Europeistyki Uniwersytetu Maryland. Do napisania książki, którą właśnie przeczytałam,
przyczynił się wyjazd autorki do małej miejscowości Opi, gdzie razem z mężem
biegali na nartach.
„Nieznajoma” to tytuł książki
opowiadającej o młodej dziewczynie, pochodzącej z ubogiej wioski. Kiedy
większość młodych z Opi, decyduje się wypłynąć do Ameryki w poszukiwaniu lepszej
pracy i możliwości przysłania pieniędzy rodzinom, Irma także wyjeżdża. Udaje
się najpierw do Cleveland, gdzie ma nadzieje odszukać swojego brata.
Po drodze
spotyka kilku miłych ludzi, którzy pomagają jej dotrwać do końca podróży.
Niestety na miejscu szybko musi znaleźć pracę. W końcu wychodzi na to, że jej
zadaniem jest wyszywanie kołnierzyków. Irma ma jednak większe ambicje. Z tego
powodu wyjeżdża do Chicago.
Żeby poznać dalsze losy bohaterki musicie sięgnąć po tę książkę.
Żeby poznać dalsze losy bohaterki musicie sięgnąć po tę książkę.
Opowiadanie o Irmie jest wzruszające
i niesamowite, bo dzięki sile ducha i pomocy dobrych ludzi znajduje wreszcie
swoje miejsce, w którym chce zostać na zawsze.
W książce jest umieszczonych kilka
słów i zwrotów po angielsku i włosku, co nie przeszkadza jednak w lekturze.
Nie brakuje tam smutnych scen, choć są one przeplatane również wesołymi opisami.
„Nieznajomą” polecam wszystkim
kobietom!
Lampart,
15 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz