„7 razy dziś” to debiutancka
powieść, mieszkającej w Nowym Jorku, Lauren Oliver, która ukończyła filozofię
oraz literaturę na uniwersytecie w Chicago.
W
ostatnim czasie, jakoś tak się złożyło, przeczytałam kilka powieści dotykających
tematyki „życia po życiu”. Każda z nich
była jednak zupełnie inna od poprzedniej. Wszystkie były niesamowicie intrygujące, pozwalające na chwilę refleksji nad śmiercią –
największą tajemnicą nękającą ludzi od tysiącleci, której nikt nie jest w
stanie się przeciwstawić.
Sam
Kingston to „dziewczyna, która ma wszystko” - urodę, idealną figurę, chłopaka,
własny pokój, trzy najlepsze przyjaciółki i
bogate życie towarzyskie. 12 lutego jej znajomy organizuje imprezę, dziewczyna
wybiera się na nią, nie mając pojęcia, że dla niej nie istnieje już jutro. Bohaterka z przerażeniem odkrywa, że za
każdym razem, gdy budzi się rano, komórka pokazuje dokładnie cztery te same, złowrogie cyfry: 1 2 0 2. Już wie, co się stanie.
Jak wykorzysta to przeżywane
7 razy dziś?
Czy uda jej się zmienić coś ważnego w biegu wydarzeń?
Te pytania
towarzyszą czytelnikowi do ostatniej strony.
Moim
zdaniem, książka jest bardzo udana, nic dodać, nic ująć. Na ogromne uznanie zasługuje styl autorki,
poczucie humoru oraz lekki, wiarygodny, bliski młodym sposób ukazywania
wydarzeń i postaci. Ten oryginalny pomysł przelany na 379 stron grubego,
pachnącego nowością papieru zawładnął mną całkowicie. To zdecydowanie jedna z
tych książek, za które lepiej się nie zabierać,
gdy w najbliższym tygodniu czeka nas milion ważnych sprawdzianów i kartkówek.
Polecam!
PumpkinPie, 17 lat
Fajne! Aż dziwne że jeszcze się na tą książkę nigdzie nie natknęłam :D Trza się w bibliotece rozejrzeć za nią :)
OdpowiedzUsuńJa również zastanawiam się jak to się stało,że o niej jeszcze nie słyszałam.Ale co się odwlecze to nie uciecze jak mówi przysłowie-zapisałam w kajeciku!
OdpowiedzUsuńświetna książka :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu przymierzam się do przeczytania tej książki, ale po tej pozytywnej recenzji napewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i muszę przyznać, że nie spodobała mi się.Jednak bardzo spodobała mi się recenzja znajdująca się powyżej :)
OdpowiedzUsuń