John od dzieciństwa marzył o tym, aby być pisarzem. Na
początku pisał spoty reklamowe i scenariusze. Następny etap jego kariery pisarskiej
to współtworzenie sitcomu " Hi Dad!". Potem
zaczął pisać opowieści dla swojego syna na dobranoc. Tak powstała, obecnie
11-tomowa, seria "Zwiadowcy". Podobno mają powstać kolejne części po
zakończeniu pisanie trylogii "Drużyna".
W 2008
roku wygrał Australian Book Publishers
Association's of the Year dla dzieci starszych i młodszych.
"Najeźdżcy" to już druga część serii "Drużyna", jakże znanego nam autora
"Zwiadowców" Johna Flanagana.
W
poprzedniej część Hal podjął decyzję o odnalezieniu złodzieja Andomala - Zavaca.
Wyrusza więc ze swoją drużyną na poszukiwania tego pirata.
Jednak
załoga "Czapli" ma jeszcze jeden kłopot. Mianowicie Erak skonfiskował
chłopcom łódź, a ci pomimo tego uciekli na niej. Załoga obawia się teraz
pościgu. Na
szczęście mają ze sobą dawnego przyjaciela ojca Hala, Mikkelsona -Thora. Po
śmierci przyjaciela doświadczony wojownik, niegdyś uznany trzy razy z rzędu Potężnym - najlepszym wojownikiem w Skandii, staje się wrakiem człowieka. Popada
w alkoholizm, lecz dzięki Halowi i reszcie drużyny, godzi się ze swoją
przeszłością. Na powrót staje się dawnym Thorem, który mimo kalectwa jest nadal
bardzo groźnym przeciwnikiem.
"Czaple"
pod okiem Thora doskonalą swoje umiejętności, aby móc wygrać bitwę z piratami.
Chłopcy stają się lepszymi wojownikami oraz wiernymi przyjaciółmi. Niestety
na drodze staje przeszkoda. Piraci postanowili złupić miasto. Hal chce je
obronić.
Czy mu się uda?
Czy odzyska dobre imię i Andomal?
Tego
dowiecie się z książki "Drużyna. Najeźdźcy". Pisana wspaniałym
językiem sprawia, że ma się wrażenie, jakby się brało udział w akcji. Dialogi
są bardzo naturalne, przez co są łatwiejsze w odbiorze. Z niecierpliwością czekam na przeczytanie kolejnej, trzeciej części.:)
Polecam
fanom "Zwiadowców"
Dydelf,
14 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz