Niby na okładce jest napisane „Czy
kiedykolwiek, gdziekolwiek natrafiliście na naukę w świecie fantasy taką przez
duże N? Chyba nie…”. Niby autorzy to czterej polscy pisarze (Adam Cebula, Eugeniusz Dębski, Andrzej Drzewiński i Piotr Surmiak) , co więcej poważni
naukowcy. Widać gotuje się na jakieś dzieło naukowe osadzone w realiach fantasy.
Nic bardziej mylnego. Już na pierwszych stronach poznajemy głównych bohaterów prężnie
zmagających się z uciążliwym syndromem dnia drugiego - potocznie nazywanym kacem.
Niedługo jednak trwa proces regeneracji utraconych sił, bowiem właśnie w tym
samym momencie w ich kierunku zmierza
posłaniec z wezwaniem na książęcy dwór…
„Upalna zima” to zbiór opowiadań
o przygodach młodego walecznego szlachcica Waldara oraz jego wiernego kompana,
syna bibliotekarza i zapalonego poety – Bokanovy. Co rusz przychodzi im się
mierzyć z wszelkimi niebezpieczeństwami na stałe zakorzenionymi w światach
fantasy. Trzeba jednak przyznać, że rozwiązują swoje problemy w dość
niekonwencjonalny sposób i o dziwo czy to świadomie czy też nie, często
wykorzystują do tego prawa fizyki.
Te ostatnie postrzegane są przez postacie w
bardzo uproszczony sposób. Mimo to nasi bohaterowie do przyswojenia pewnych
prawidłowości rządzących ich krainą potrzebują sporej ilości wina, co
doprowadza do naprawdę zabawnych sytuacji. Ostatecznie mogę nawet pokusić się o
stwierdzenie, że alkohol stanowi o ludzkich możliwościach i granicach, czy też
jest całą siłą sprawczą w przedstawionym świecie.
Pewnym minusem, który tak
naprawdę pojawi się dopiero przy zbyt zachłannym czytaniu książki jest monotonia wynikająca z
roli jaką odgrywa przypadkowość w życiu Waldara i Bokanovy. Praktycznie
bohaterowie prawie nie mają świadomego wpływu na to, co się wokół nich dzieje.
Jednak w żaden sposób nie psuje to zabawy jaką zaserwowali nam autorzy tworząc
tak swojską i beztroską historię.
Warto dodać, że zbiór zawiera
opowiadanie „Pandemolium” nominowane do nagrody Janusza A. Zajdla. Widać
czwórce panów z Karety Wrocławskiego wyśmienicie się ze sobą
współpracowało. Cóż więcej dodać? Dobrze
piszą…
Naya, 17 lat
Za dobrą książkę fantasy dziękuję Wydawnictwu Paperback.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz