Maja Lidia Kossakowska jest wybitną polską autorką
literatury fantasy, a także zawodowym plastykiem. Debiutowała w 1997 roku na
łamach czasopisma Fenix, gdzie
zamieszczono jej opowiadanie Mucha.
Napisała trzy książki o tematyce anielskiej, a także wiele innych.
Siewca Wiatru wydany
został w 2004 r. nakładem wydawnictwa Fabryka Słów. Jest to druga część serii Anielskie Zastępy, a jej fabuła
rozpoczyna się bezpośrednio po Żarnach
niebios, zaś kontynuację stanowią pierwszy i drugi tom Zbieracza Burz.
Siewca Wiatru jest
obszerną książką wzbogaconą o słownik pojęć oraz imion, na które można się w niej natknąć. Dzięki temu łatwiej jest ją zrozumieć. Książka posiada
doskonałą szatę graficzną, nieraz zaskakująco drastyczną i idealnie oddającą
klimat utworu. Gdy zmęczą nas drobne literki, co kilkadziesiąt stron możemy
zawiesić okno na ilustracji.
Kossakowska pisząc tę książkę czerpała wątki z Biblii i
Koranu, a także z innej literatury. Nic nie jest tam wyssane z palca. Autorka
przelewa swoją wiedzę na papier, co owocuje niezwykłą i zadziwiającą książką
jakiej na polskim rynku fantastyki jeszcze nie było.
Nie taki anioł biały jak go malują.
Jeżeli lubisz nieszablonowe i wychodzące poza schematy
treści literackie, to ta książka jest właśnie dla Ciebie! Lubisz niegrzeczne
aniołki, sceny batalistyczne, walki na śmierć i życie?
Tak? Czytaj dalej!
Nie? W takim razie to nie jest książka dla Ciebie.
„Z Królestwa czy z Głębi, tacy sami bandyci.”
Nieważne, czy służą Jasności, czy Ciemności, wszyscy mają tak
samo przesiąknięte złem i demoralizacją charaktery. Namiętności, uzależnienia,
rozpusta. Niezwykle ludzkie słabostki, nieprawdaż? Tak, mimo anielskiego (bądź
też diabelskiego, a nawet demonicznego) powołania są oni niesamowicie ludzcy.
Nie odnajdziemy tam obrazu Królestwa Niebieskiego, ale jeżeli ktoś oczekuje
obrazu Królestwa Piekielnego to
właśnie tam powinien go szukać.
„Nie mogłeś wiedzieć, nie mogłeś nic zrobić.”
Targają nimi przeraźliwie namiętne i szczere uczucia, o
które są w stanie stoczyć długą i wyczerpującą walkę, stosując wszystkie
chwyty, a przede wszystkim te… niedozwolone.
„Pakty ze śmiercią nigdy nie odbywają się na uczciwych
zasadach.”
Obowiązek ratowania Wszechświata spoczywa na ich barkach, a
żaden z nich nie uchyla się od niego. Każdy jest gotowy na pertraktacje ze
śmiercią. Nie oddadzą swego życia tak łatwo.
„Wielkie słowa, wielkie idee.”
Tak, to one rządzą ich światem. Fabuła rozpoczyna się
niewinnie… a kończy? Przekonajcie się sami!
Cóż więcej mogę powiedzieć? Wszystkich obalających
stereotypy i tych, którzy chcą przeczytać coś nieszablonowego zachęcam do
lektury!
~Comatose, 15 lat
Fabryce Słów dziękuję za rewelacyjną powieść.
Świetny blog:)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam na mój blog do komentowania i dołączenia do obserwowanych:) Blog w trakcie pisania więc może znajdziesz coś co Cię zainteresuje:)
http://madam-own-moments.blogspot.com/
Pozdrawiam:)