Matka Teresa fascynuje mnie od dawna. Chyba nikomu nie muszę
mówić, kto to jest. Przykład jej życia jest pociągający. Dopóki... nie
przyjrzymy mu się bliżej. Wtedy wszystko zaczyna się w człowieku burzyć i
buntować. Czy jest w ogóle możliwe, by żyć, jak ona? Chyba tak, skoro tyle
sióstr skupiła wokół siebie. Ja na razie podaruję sobie podążanie jej
śladami.
Ale gdyby znalazł się ktoś odważny, to na początek polecam
małą konfrontację z jej słowami. W audiobooku Perełki Matki Teresy z
Kalkuty znajdziecie jej wypowiedzi na temat pokoju, miłości, przebaczenia,
nadziei, radości i wiele innych. Oto próbka :
Pewnego razu zdarzyło mi się znaleźć człowieka pokrytego
robactwem. Potrzeba było godzin, aby go umyć i usunąć jednego po drugim -
wszystkie robaki z jego ciała. Na koniec powiedział: “Żyłem jak zwierzę na
ulicach, ale umieram jak anioł”. A umierając przepięknie się do mnie
uśmiechnął. To wszystko. Taka jest nasza praca. Miłość w działaniu. Proste.
Wczoraj przyszedł odwiedzić mnie pewien młodzieniec. Był
głęboko zasmucony, ponieważ został odrzucony przez swoja rodzinę. Nie potrafił
przebaczyć. Wówczas mu powiedziałam: “Łaska Boga nie może być w Tobie tak
długo, aż przebaczysz”. I to jest prawda dla każdego z nas. Łaska Boga nie może
być w nas, dopóki nie przebaczymy. Ten młodzieniec powiedział mi: “Ależ ja dużo
się modlę”. Można się wiele modlić, ale łaski Boga się nie otrzyma, dopóki się
nie przebaczy. Następnie go spytałam: “Próbowałeś się porównać z Jezusem? On
był nieustannie odrzucany przez swój lud.”. Młodzieniec schylił głowę i
powiedział, że nigdy o tym nie myślał. My wszyscy powinniśmy stanąć wobec
Chrystusa jako wzoru i porównać nasze życie z Jego, ilekroć zostaliśmy obrażeni
i zachowujemy niechęć w naszym sercu.
I na koniec fragment modlitwy:
Panie, gdy jestem głodna, przyślij mi kogoś, kto potrzebuje
pożywienia.
Gdy chce mi się pić, przyślij mi kogoś spragnionego.
Gdy jest mi zimno, przyślij mi kogoś do ogrzania.
Gdy odczuwam przykrości, ofiaruj mi kogoś do pocieszania.
Gdy mój krzyż staje się ciężki, pozwól mi dzielić krzyż
innej osoby.
Gdy nie mam czasu, daj mi kogoś, kogo mogłabym wesprzeć
przez chwilę.
Gdy jestem upokorzona, spraw, bym miała kogoś, kogo
mogłabym pochwalić.
Gdy jestem zniechęcona, przyślij mi kogoś, komu mogłabym
dodać otuchy.
Gdy potrzebuję zrozumienia u innych, daj mi kogoś, kto
czeka na moją wyrozumiałość.
Gdy potrzebuję, aby ktoś się mną zajął, przyślij mi
kogoś, kim ja mogłabym się zająć.
Niezłe, co? Hardcore na całego. Ekstremistom polecam
jej zapiski o życiu wewnętrznym Pójdź, bądź moim światłem - tam
znajdziecie pełną dawkę tej małej pigułki, jaką są Perełki. Ale
ostrzegam - audiobook jest dla osób o silnych nerwach.
Agata, 21 lat
Wydawnictwu WAM dziękuję za słowa Matki Teresy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz