tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 19 marca 2013

"W obronie syna" - William Landay - recenzja


William Landay, jak wielu bohaterów jego książek, jest prokuratorem. Tworzy zapierające dech w piersiach dramaty sądowe i thrillery. Książką „W obronie syna”, wydawnictwa Amber, wywołał falę niezwykle pozytywnych opinii („Genialne, taka powieść zdarza się raz na dziesięć lat” - New York Times). Słusznie?

W obronie syna - William LandayAndy Barber pnie się po szczeblach kariery w prokuraturze okręgowej, jest mężem i ojcem. Prowadzi spokojne życie w niewielkim, amerykańskim miasteczku. Do dnia, w którym budzi go telefon - informacja o zabójstwie czternastoletniego rówieśnika jego syna. Kolejne morderstwo. Śledztwo wydaje się być rutynowe. 
Do czasu. 

Wyobraź sobie, że odnajdujesz ślady. Słyszysz ludzi, którzy je potwierdzają. Którzy mówią, że to twój syn, twój ukochany chłopiec, jest tym bezwzględnym mordercą. Że zabił. Stajesz po jego stronie, głuchy na oskarżenia: przecież to głupoty. A potem, krok po kroku, poznajesz swojego syna, jego mroczne sekrety.

Andy Barber ani przez moment nie wątpi w niewinność Jacoba. Nie ma nic silniejszego od miłości rodzica do swojego dziecka, od miłości Andego do Jacoba, ślepej i niezachwianej, która oszałamia czytelnika. Andy trzyma stronę syna i widzi, że kiedy staje po stronie oskarżonego na sali sądowej, przyjaciele się od niego odwracają. Życie jego i jego rodziny wali się.


Przeszłość, do której nie chcą wracać.
Przyszłość, której nie mogą już sobie wyobrazić.
Teraźniejszość, która jest dramatem.



Czy Jacob jest mordercą?


Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, koniecznie sięgnij po powieść „W obronie syna”, pełną barwnych postaci i napięcia, w którym autor trzyma Cię do samego końca. William Landay, przedstawiając historię pisaną w pierwszej osobie, sprawia, że opowieść jest przejmująca i autentyczna.

Wstrząsająca, uzależniająca, nieprzewidywalna. Jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Polecam!

Pauline Veronicque, 17 lat


Za pasjonującą powieść dziękuję Księgarni Matras.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz