tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

„Cień anioła” – Iwona Czarkowska - recenzja


Cień anioła - Iwona Czarkowska
Karol Sobota – pozornie zwykły chłopak, ze zwykłymi problemami, przyjaciółmi i dziewczyną. Mieszka z mamą, siostrą i ojczymem, z którym nie łączą go najlepsze stosunki. Wszystko zmienia się gdy chłopak spotyka... anioła. Z początku nie za bardzo wie o co chodzi tym wszystkim ludziom chodzącym po ulicy z jednym skrzydłem na plecach, uważa, że albo całkowicie zwariowali albo kręcą jakieś reality show. Od tego czasu zaczyna spotykać coraz więcej tych przedziwnie poprzebieranych istot. Zaczyna ich poznawać, przy pomocą kilku osób, uświadamia sobie, iż cała banda tych dziwaków, to jednak naprawdę anioły. 

Spotyka również Magikę - dziewczynę, która dołączyła do jego klasy i zarazem staje się osobą, którą Karol chce lepiej poznać. Dochodzi do kilku małych nieprzyjemności między nim a jego dziewczyną – Paolą. 

Po przypadkowym podsłuchaniu rozmowy dziadka z ojczymem, Karol ucieka z domu. Zatrzymuje się w kamienicy naprzeciwko, będącej tymczasowym domem dla pary bezdomnych. Znajduje go tam jego przyjaciel – Wiktor. To on opowiada młodemu Sobocie o rzeczach, o których chłopak nie miał zielonego pojęcia.


Kogo spotka na swojej drodze Karol?
Co takiego opowiedział Wiktor?
Czy istnieją tylko dobre anioły?


„Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem i możemy latać, tylko obejmując drugiego człowieka” ~ Luciano De Crescenzo

Książka pisana prostym językiem,  z typowo młodzieżowymi wyrażeniami. 

Wzrok przyciąga bardzo ładnie zaprojektowana okładka. Tematyka książki, choć znana, przedstawiona została w nieco inny sposób. Powieść mimo, iż czytało mi się ją bardzo dobrze, nie do końca mnie zachwyciła i sama nie umiem powiedzieć dlaczego.

Polecam ją osobom lubiącym czytać książki o aniołach. Myślę, że wielu osobom przypadnie do gustu.

DeBestka, 15 lat

Za chwile z książką dziękuję Wydawnictwu Wilga.

1 komentarz:

  1. Zdaje się, że w księgarni natknęłam się na tą książkę, ale jej nie kupiłam. Co do okładki to masz racje, przyciąga wzrok i da się ją zapamiętać;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie. http://zapiski-okularnicy.pl/

    OdpowiedzUsuń