tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 23 września 2013

"Strych Tesli" - Neal Shusterman, Eric Elfman - recenzja

Strych Tesli - Neal ShustermanNicola Tesla to żyjący na przełomie XIX i XX wieku wynalazca serbskiego pochodzenia. Chociaż i to nie jest do końca pewne, gdyż jego narodowość jest przedmiotem sporu pomiędzy Serbią i Chorwacją. Urodził się on jako poddany Cesarstwu Austrii, ale w XIX wieku trudno mówić o państwach aktualnie istniejących, stąd też do tej pory przypisuje mu się różne narodowości. 

Jako naukowiec stał się on w ostatnich latach bardzo popularnym tematem. Pojawił się w m.in. w grach komputerowych takich jak Assasins Creed II czy Tomb Raider Legend. Powstało o nim wiele filmów, a w jego postać, w adaptacji „Prestiżu” Christophera Priesta, wcielił się sam David Bowie. Nawet nasi rodzimi autorzy podjęli się poruszenia tajemnicy fenomenu tego inżyniera. Wzmianki o nim można znaleźć m.in. u Jacka Dukaja w książce „Lód”, czy „Pułapce Tesli” Andrzeja Ziemiańskiego. Widać więc wszem i wobec, iż Nicola Tesla to ostatnimi czasy temat „nośny”. Dzisiaj jednak chciałabym wam opowiedzieć o „Strychu Tesli” autorstwa Neala Shustermana i Erica Elfmana.

Istnieje wiele poglądów i opinii jaki to gatunek literacki. Jedni mówią, że to klasyczna „przygodówka”, inni natomiast używają modnego ostatnio wyrażenia teen thriler. Ja klasyfikację tej książki pozostawię Wam, a sama nazwę ją po prostu powieścią młodzieżową. Zawiera ona 25 rozdziałów, każdy oznaczony tytułem odgrywającym rolę i uchylającym nam rąbka tajemnicy, co się wydarzy. Głównym bohaterem jest czternastoletni Nick Slate. Wraz z młodszym bratem Dannym i ojcem, byłym miotaczem drużyny baseballowej, Waynem Slatem, przeprowadzają się do Colorado Springs. Skłonił ich do tego pożar rodzinnego domu, w którym spłonęła matka Nica. Zamieszkują w wiktoriańskiej posiadłości, która należała do jego stryjecznej babki Grety. Na strychu pałęta się wiele niepotrzebnych rzeczy. Jedna z nich – toster – spada z niego, o mało co nie zabijając chłopca. Wtedy razem z ojcem i bratem postanawiają zorganizować wyprzedaż garażową. Mimo rzęsistego deszczu pojawia się wiele osób, które gotowe są zapłacić krocie za te stare graty. Pojawili się również podejrzani ludzie w garniturach chcący kupić wszystko, co kiedykolwiek znalazło się na tym strychu. To rozpoczyna serię zdarzeń nie z tej ziemi. 

Okazuje się, że urządzenia działają w „niekonwencjonalny” sposób, np. ogniwo ożywia martwe istoty, magnetofon nagrywa myśli właściciela, a rękawica baseballowa łapie meteoryty. Nick i jego nowo poznani przyjaciele: Catlin, Vince i Mitch próbują rozwikłać zagadkę. Jest nią właśnie Nicola Tesla, który skłócony z Thomasem Edisonem stworzył przedmioty rodem z Jamesa Bonda pomieszanego z Harrym Potterem. Nie bez kozery wspominam tu o tych symbolach kina i literatury. Starsi czytelnicy na pewno znajdą podobieństwa pomiędzy tą książką, a klasykami szeroko pojętej kultury. Tajemnicze Stowarzyszenie Acceleratich próbuje przejąć magiczne przedmioty. Dlaczego i jaki w tym mają cel? Tego właśnie chcą dowiedzieć się dzieciaki. Jeśli lubicie książki, w których akacja jest zaskakująca, a młodzi bohaterzy z przysłowiowych „szarych myszek” przeradzają się w paczkę przyjaciół walczącą o ocalenie losów świata bierzcie się za czytanie.

Mocną stroną książki jest jej niejednolita narracja. Każde z dzieciaków opowiada część historii w subiektywny sposób. Pojawia się również narrator wszechwiedzący, który dopowiada niektóre znaczące elementy powieści, dzięki czemu fabuła nie nudzi czytelnika. Śmieszne historyjki i powiedzonka, ciekawa kreacja postaci oraz dwa wątki miłosne mają sprawić, że nastolatki znajdą w tej publikacji wszystko, co powinno zaspokoić ich wymagania. Myślę, że jest to idealna książka dla czternasto- czy piętnastolatków, ale czy dla np. dorosłych? Jeżeli nie przeszkadza Wam to, że jest to powieść o nastolatku, to dlaczego nie? 

Niestety jest jedna wada. Książka na razie dostępna jest tylko w wersji elektronicznej, a na jej „papierową premierę” będziemy musieli poczekać do 23 października. Ja ze swojej strony mogę ją serdecznie polecić i nastolatkom i tym trochę starszym czytelnikom. A jeśli Wam się spodoba, to już niedługo wydana zostanie kolejna część tej trylogii :) 

TUTAJ możesz zobaczyć trailer książki!

Zapraszam do lektury

Mariola, 19 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont. 

2 komentarze:

  1. Świetna książka. Do końca trzyma w napięciu. Nie mogę sie doczekać kolejnej części.

    Mitch Murló

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy nowa czesc :(((((

    OdpowiedzUsuń