Hannah Lapp należy do wspólnoty amiszów. Jest to wyznanie,
gdzie obowiązują stałe zasady, którym wyznawcy muszą się podporządkować,
w przeciwnym razie mogą popaść w niełaskę biskupa.
Tak się właśnie stało w przypadku siedemnastoletniej Hannah, tylko że to nie
ona zawiniła.
Spotkała ją krzywda, ponieważ została zgwałcona, a jej
jedyną „winą” było to, że nie powiedziała nikomu o swojej ciąży. Wszyscy się od
niej odwrócili: rodzina, przyjaciele, a nawet chłopak, z którym wiązała
przyszłość. Cała ta sytuacja skłoniła dziewczynę do ucieczki z
rodzinnej wioski.
Jedyną jej nadzieją było odnalezienie ciotki, o której
istnieniu do tej pory nie miała pojęcia. To dzięki niej udało się Hannah
przetrwać najtrudniejszy czas zaraz po ucieczce z rodzinnego miasta oraz zaaklimatyzować
w nowym miejscu, wśród obcych ludzi innego wyznania. W tym czasie podjęła też
pracę, zaczęła studia i poznała kogoś…
Dzięki Zabeth- ciotce Hannah, ta młoda kobieta odnalazła w
sobie siłę, by podążać za swoimi marzeniami, by zaakceptować siebie, ułożyć
sobie życie w nowym miejscu z nowa
rodziną.
Gorąco polecam
książkę „Gdy nadchodzi świt” Cindy Woodsmall wszystkim tym, którzy lubią
niebanalne romanse o nieoczywistej fabule.
KaeS, 18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM.
Jak mi gdzieś wpadnie w ręce, to chętnie rzucę okiem. Interesuje mnie zawsze jak przedstawieni są amisze w literaturze i filmie.
OdpowiedzUsuń