tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 21 marca 2014

"AMON: Mój dziadek by mnie zastrzelił" - Jennifer Teege, Nikola Sellmair – recenzja

Chyba każdy wie, kim był Amon Göth, ale na wszelki wypadek przypomnę. Zwany ,,rzeźnikiem z Płaszowa’’, pełnił funkcję komendanta obozu koncentracyjnego. W 1946 roku został powieszony za swoje zbrodnie, za które nigdy nie żałował. Do jego ulubionych zajęć należało dręczenie i torturowanie więźniów obozu. W 1993 roku w jego rolę wcielił się Ralph Fiennes w filmie Stevena Spielberga Lista Schindlera.

Nic więc dziwnego, że kiedy wiele lat po wojnie trzydziestoośmioletnia Jennifer Teege, córka Niemki i Nigeryjczyka, dowiaduje się, że jej dziadkiem był właśnie Göth, jest tym odkryciem zszokowana, a wręcz przerażona.

Jako dziecko Jennifer Teege została oddana do adopcji, tracąc stopniowo kontakt ze swoją biologiczną matką Moniką Göth oraz babcią Ruth Irene Kalder. Przez lata dorastała, nie wiedząc nic o przeszłości i losach swojej rodziny. Zdobywała wiedzę, studiowała w Izraelu i ułożyła sobie życie z mężem i dziećmi. Znalezienie przez nią książki pod tytułem ,,Historia Moniki Göth, córki komendanta obozu koncentracyjnego z Listy Schindlera’’ było dziełem przypadku, który prowadzi ją do poznania historii własnej rodziny, o której wcześniej nic nie wiedziała.

Teege nie poprzestaje na tym. Stara się odnaleźć jak najwięcej informacji, by wiedzieć więcej i ustosunkować się do całej sprawy. Przyjeżdża do Polski, gdzie odwiedza związane z II wojną światową i Holocaustem miejsca, próbuje skonfrontować swoje wspomnienia o matce i babci z tym, co przeczytała. Nie przestaje sobie zadawać pewnych pytań. Dlaczego Ruth Irene Kalder nadal kochała Götha, mimo jego bestialskich czynów? Co tak naprawdę wiedziała ona i jej matka o działalności Amona? Jak dalej żyć, będąc naznaczonym więzami krwi z "potworem"?

,,AMON: Mój dziadek by mnie zastrzelił’’ to historia kobiety zmagającej się z przytłaczającą historią i własną tożsamością. Wyłania się z niej obraz silnej osoby, która zastanawia się, czy potomkowie zbrodniarzy wojennych powinni czuć się winni za ich czyny. Stawia pytania, jak takie pokrewieństwo może wpływać na relacje międzyludzkie, na postrzeganie człowieka przez innych. Nie jest to łatwa sytuacja, ale Teege znajduje w sobie odwagę, by o tym mówić i nie odwraca się od problemu. Pomaga jej w tym Nikola Sellmair, dziennikarka urozmaicająca książkę historycznymi faktami i datami. Zamieszczone w książce zdjęcia, historyczne i współczesne, jeszcze bardziej poruszają czytelnika. 

Świadectwo Jennifer Teege o swoim życiu jest pełne emocji i z pewnością skłoni do refleksji niejedną osobę.

Dori, 18 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka

            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz