W 2014 roku nakładem Wydawnictwa
Bukowy Las ukazała się książka Nadii Szagdaj, pt. „Kroniki Klary Schulz.
Zniknięcie Sary”.
Akcja powieści rozgrywa się w
lipcu 1911 roku w Breslau, czyli obecnym Wrocławiu oraz Danzig, czyli
dzisiejszym Gdańsku. Bohaterką utworu jest młoda pani detektyw Klara Szchulz.
Wraz z ojcem prowadzi w Breslau biuro detektywistyczne. Klara jest szczęśliwą
żoną lekarza Bernarda i matką sześcioletniego Fritza.
Pewnego dnia Klara otrzymuje niecodzienne
zaproszenie do Danzig, na sesję zdjęciową,
od nieznajomego fotografa oczarowanego jej urodą. Logicznie myśląca i
twardo stąpająca po ziemi pani detektyw daje się porwać pochlebstwom i
komplementom nieznajomego, i wbrew radom męża wybiera się w bardzo długą
podróż. Zaplanowana sesja zdjęciowa się nie odbyła, bo fotograf nie pojawił się
na dworcu. Niemniej jednak pobyt w
Danzig obfitował w szereg niepokojących wydarzeń, które niekorzystnie odbiły
się na Klarze. Kobieta wraca zupełnie odmieniona do Breslau, zachowuje się
dziwnie i zupełnie nienaturalnie. A
tymczasem w jej rodzinnym mieście znikają dwie młode kobiety, Renate i
Sara. Policja jest zupełnie bezradna i
rodziny zaginionych dziewcząt jedyną szansę na odzyskanie córek upatrują we
wspólnikach biura detektywistycznego, czyli Heinrichu i Klarze.
Co łączy ze sobą zaginione
dziewczyny?
Jaka rolę w porwaniu odegrała
cyfra 8?
Czy Klarze uda się złapać
porywaczy?
Autorka w powieści zamieściła
liczne odwołania do wcześniejszych przygód Klary oraz niewyjaśnionej śmierci
jej matki. Taki zabieg powoduje, że obraz Klary staje się pełniejszy, a także
zachęca do sięgnięcia po poprzednią powieść Nadii Szagdaj, pt. „Kroniki Klary
Schulz. Sprawa pechowca”, z którą nie miałam jeszcze okazji się zapoznać.
Książka została bardzo ładnie
wydana, w szarej, takiej postarzonej wersji. Na przedniej i tylnej okładce, a
także w środku książki zostały umieszczone fotografie Wrocławia i Gdańska z
początku XX wieku. W utworze znajdują się one na nieprzypadkowych stronach.
Autorka pisząc o Dworcu Głównym w Gdańsku, umieszcza obok starą jego
fotografię.
„Kroniki Klary Schulz. Zniknięcie
Sary” to utwór nie tylko dla wielbicieli kryminałów i niewyjaśnionych historii
ale także dla tych, który chcą poczuć klimat początku minionego wieku,
rozwiązywania zagadek za pomocą dedukcji, lupy i odręcznych zapisków.
Nadia Szagdaj zastosowała jeszcze
jeden zabieg, a mianowicie na końcu książki nawiązała do podwójnego morderstwa,
które może być tematem kolejnego kryminału i pasjonujących przygód Klary i jej
ojca.
Serdecznie
polecam,
Tilia,
16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Bukowy Las.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz