„Nikt nie wie co się
dzieje w małżeństwie,
poza dwojgiem ludzi,
którzy w nim żyją.”
Elin Hilderbrand jest nazywana królową wakacyjnych powieści,
czemu się wcale nie dziwię. Sprzedała już ponad 4 miliony egzemplarzy swoich
książek. Ich akcje umieszcza na malowniczej wyspie Nantucket, na której rodzą
się wielkie miłości lub rozgrywają rodzinne dramaty.
Cała rodzina Carmichaelów przygotowuje się do ślubu
Jennifer. Ta chce, aby cała ceremonia odbyła się tak jak zaplanowała jej zmarła, kilka lat temu, matka. Dlatego nie rozstaje się ona z notatnikiem
napisanym przez jej matkę. W przygotowaniach pomaga jej siostra- Margot, która nie wierzy w miłość i
chce na początku zniechęcić pannę młodą do ślubu. W dodatku Daug, ojciec
Jennifer będzie zastanawiał się co czuje do swojej obecnej żony. Cała ceremonia
zawiśnie na włosku, ale żeby się przekonać jak skończy się ta zwariowana historia
musisz sama sięgnąć po książkę.
Książka Piękny dzień Elin Hilderbrand to pozycja obowiązkowa
dla osób lubiących lekkie książki o tematyce ślubnej. Jako, że sama lubię takie
tematy z przyjemnością po nią sięgnęłam, ale przyznam się, że nie byłam do końca
przekonana do tej historii. Czytając Piękny dzień przyglądamy się z bliska
emocjom panującym parę dni przed ślubem, ale także w sam dzień tego ślubu. W
dodatku w książce zawarte są historie innych małżeństw, co pozwala oderwać się od samego tematu ślubu Jennifer. Tak jak mówiłam nie byłam przekonana
do tej książki, gdyż myślałam że będzie to idylliczna historia miłosna z happy
endem. Z happy endem może jest, ale za to nie jest prosta i banalna, dzięki
czemu bardzo dobrze się ją czyta.
Mnie bardziej niż wątek Jennifer i jej ślubu zaciekawił
wątek jej siostry Margot. Kobiety po przejściach, najstarszej i jak się wydaje
na początku nieprzyjemnej i wszystkowiedzącej. Z czasem opinia o niej się
zmienia widzimy całkiem inną kobietę, tak naprawdę zagubioną w swoim życiu.
Książka podzielona jest na cztery rozdziały: Czwartek, Piątek, Sobota i Niedziela. W każdej
z nich przeplatają się historie matki pana młodego, ojca panny młodej oraz
Margot. Dzięki temu możemy zauważyć różne poglądy na miłość i małżeństwo. W
dodatku w kilku momentach może nas zmusić do przemyśleń nad własnym życiem, i
tym czy jesteśmy szczęśliwi.
Podsumowując, mnie powieść Piękny dzień Elin Hilderbrand chwyciła za serce, dzięki
prostemu językowi, jak i przyjemnej i radosnej tematyce. Premiera książki
odbędzie się 5 czerwca tego roku, ale ja już teraz zachęcam do sięgnięcia po nią i
zatopienia się w tej pięknej historii.
Grazia, 18 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Między Słowami.
Miałam przyjemność czytać tę powieść i podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie idealna na lato, jak ją promują :)