Michel
Bussi to francuski autor ośmiu obsypanych nagrodami powieści. Książka
"Samolot bez niej" stała się bestsellerem, została uhonorowana prestiżowymi nagrodami, a w najbliższej przyszłości możemy się spodziewać
ekranizacji.
W nocy,
kilka dni przed Bożym Narodzeniem, języki ognia pożerają górską roślinność na
Mont Terrible, uparcie stawiając czoła zamieci. Wrak rozbitego samolotu stał się zwęgloną trumną dla wszystkich pasażerów oprócz trzymiesięcznej, cudownie
ocalałej, dziewczynki. Niestety płomienie bezpowrotnie skradły jej tożsamość.
Osiemnaści lat później, okrzyknięta przed media Ważką,
dorosła już dziewczyna, w dalszym ciągu nie wie, kim jest. "Lyse-Rose czy
Emilie?" - to pytanie dręczące ją przez całe życie.
Prywatny detektyw wynajęty przez jedną z potencjalnych
rodzin Lylie wpada na ostatni, desperacki lecz w 100% pewny trop.
Kilka dni później pada ofiarą brutalnego morderstwa.
Jedyne co po sobie zostawia, to zapiski z przebiegu
śledztwa, z całych 18 lat, które trafiają w ręce Ważki w dniu jej urodzin.
Jakie zakończenie skrywa dziennik?
Kim naprawdę jest Lylie?
Musicie odkryć to sami…
Ta
książka to wciągający labirynt kłamstw, prowadzących donikąd poszlak i
niesamowitych zwrotów akcji. Bardzo podobało mi się połączenie intymnego
wyznania, jakim jest dziennik, w który samodzielnie się zagłębiamy, z
informacjami tu i teraz, z perspektywy różnych postaci. Możemy wczuć się w rolę
nie tylko obserwatora, lecz również uczestnika poszukiwań tożsamości Lylie.
Całość jest spójna, przez co czyta się zapominając o całym świecie.
Polecam
tę książkę absolutnie każdemu, a zwłaszcza tym, którzy lubią czuć ten
specyficzny dreszczyk emocji, jaki daje dobra powieść sensacyjna. Osobiście
mogę z czystym sumieniem uznać ją za jedną ze swoich ulubionych książek. Nie
mogę doczekać się ekranizacji.
Nika,
15 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz