tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 28 października 2014

„Mejle na miotle” - Agnieszka Tyszka – recenzja

Okładka książki Mejle na miotleAmanda Drabińska najchętniej cały swój czas poświęciłaby imprezom oraz tańczeniu flamenco. Niestety poprawka z historii skutecznie pokrzyżowała jej plany. Mimo starań nauczyciela, który dawał jej wiele szans na poprawę zupełnie zignorowała przedmiot, co pociągnęło za sobą masę nieprzyjemnych dla nastolatki skutków. Musi napisać prace poprawkową, ponadto z powodu słabych ocen ojciec Amandy sprawujący domowe rządy twardą ręką postanowił ukrócić jej wolność i zabronił jej wzięcia udziału w wakacyjnym kursie flamenco. 

Amanda nie mogąc liczyć na pomoc matki – podporządkowanej mężowi kury domowej – postanawia poprosić o pomoc swoją przyjaciółkę Kornelię. Uzdolniona humanistycznie koleżanka natychmiast zaczyna działać. Wybiera temat dla pracy poprawkowej, dotyczy on czarownic i choć początkowo Amanda kręci nosem na wybór Kornelii z czasem tematyka zaczyna ją fascynować.

Akcja książki rozkręca się, gdy główna bohaterka zostaje wysłana do ciotki Sydonii na czas wakacji aby mogła się skupić na nauce historii. Nastolatka, spotyka tam niesamowicie przystojnego Ernesta z Cafè Cherubino, złośliwą „księżniczkę” Jessicę i coraz lepiej zaczyna dogadywać się z ciotką, poznaje także jej koleżanki – blogerki organizujące w lesie „sabaty” przy świetle księżyca. Wokół wszystkich wydarzeń roztacza swoją tajemniczą aurę Sambucus nigra. Amanda coraz więcej dowiaduje się o czarownicach a przede wszystkim poznaje tragiczną historię Sydonii von Borck, pomorskiej szlachcianki znanej ze swej urody, zdradzonej, pozbawionej majątku oraz spalonej na stosie za uprawianie magii. W tajemniczych mejlach jest napisane że stosy płoną do dziś w umysłach ludzi ograniczonych i zamkniętych na świat, choć Amanda początkowo w to nie wierzy z czasem na własnej skórze przekonuje się o prawdziwości tego stwierdzenia.

Książka jest krótka, napisana prostym, młodzieżowym językiem, łatwo i szybko się ją czyta. Wolałabym gdyby historia była nieco bardziej rozbudowana jednak akcja toczy się warto, fabuła jest fascynująca, zawiera elementy fantastyki i wciąga. „Mejle na miotle” to książka godna polecenia.



                                                                                        NiecnyOm, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press. 

2 komentarze:

  1. Spotkałam Agnieszkę Tyszkę na targach, taka fajna babeczka, bardzo otwarta na dzieciaki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie, jak dobrze napisana, to pewnie się może nastolatkom podobać :).

    OdpowiedzUsuń