Gabriela, dla przyjaciół Gabi, jest spełnioną
kobietą – posiada kochającego męża, dorosłe dzieci, wnuki. Wydawało by się więc
oczywistym, że w jej życiu niczego nie brakuje. Mieszka na Mazurach, gdzie
odnalazła spokój i szczęście.
Ale to tylko pozory.
,,Powiedz, że mnie kochasz, mamo” – tak właśnie brzmi
tytuł Mączkowskiej, ale także jest największym życzeniem
Gabi. Wychowana w domu pełnym przemocy, gdzie ojciec-alkoholik swym wyglądem
wzbudzał strach w całej swej rodzinie, Gabi zmaga się ze skutkami braku
miłości. Mimo iż ma już pięćdziesiąt lat, nadal je odczuwa. Bywa załamana,
przerażona, wpada w depresje. Często wystarczy jeden telefon od matki, by
zepsuć jej cały dzień. Kobieta stara się walczyć, ale to nie jest proste. Nie,
gdy nadal tęskni za tym, by kiedyś usłyszeć te proste, ale piękne słowa –
kocham cię, córeczko.
Książka doskonale pokazuje, że dzieciństwo może kłaść się
dużym cieniem na naszym aktualnym życiu. Zaważa na naszych decyzjach, czasami
nawet utrudnia ich podejmowanie. Nic nie jest proste.
W głównej bohaterce cały czas walczą o dominacje dwie jej
osobowości – żywiołowa, silna Gabi oraz cicha, nieśmiała, przerażona Gabriela.
Gabi stara się ją ignorować, ale dobrze wie, że Gabriela nie zniknęła. Nadal
istnieje i pragnie wierzyć, że matka ją kochała. Że nie walczyła z ojcem z
obawy, co się stanie z dziećmi. Gabriela wie, że to niemożliwe.
Ale wciąż wierzy.
Uważam, że każdy powinien ją sam ocenić. ,,Powiedz, że
mnie kochasz, mamo” przybliża nam tragedie ludzi takich jak Gabi. Pokazuje,
że czasami wystarczy tylko kilka słow – by zgubić lub zbawić człowieka.
Ethne, 16 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akurat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz