tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 27 lipca 2015

"Gdyby nie ona" - Joyce Maynard - recenzja

Okładka książki Gdyby nie onaCisza lasu, szum traw na wzgórzu górującym nad miastem. Śpiew ptaków roznosi się z każdym podmuchem wiatru. Mogłoby się wydawać, że nic nie zakłóca takiej sielankowej atmosfery. Jednak coś jest nie tak. To nie jest obraz miejsca, do którego zmierzają okoliczni mieszkańcy po tygodniu pełnym pracy. To obraz miejsca zbrodni.

Dwie kilkunastoletnie dziewczynki, wychowywane przez matkę po odejściu ukochanego tatusia, biegają leśnymi ścieżkami, podglądają sąsiadów przez okna i bawią się na łące. Jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego co nastąpi. Tutaj, na tej górze, gdzie spędziły całe dzieciństwo. Policyjna taśma i strażnicy odetną fragment pięknego krajobrazu. Z jakiego powodu? Tego właśnie dowiedzą się nasze małe panie detektyw. Córki człowieka, o którym można powiedzieć, że jest "psem" z prawdziwego zdarzenia. Za pełne oddanie swojej pracy zapłacił niezwykle wysoką cenę. Rebecca i Patty, fanki „Aniołków Charliego” postanawiają wspomóc śledztwo po swojemu i odkryć prawdę o Wampirze ze Wzgórza, by pomóc tacie, prowadzącemu tę sprawę na wyższym szczeblu, niż podwórkowa agencja detektywistyczna.

Sprawa, której skutki czuć nawet po prawie czterdziestu latach od zamknięcia domniemanego sprawcy. Tutaj nic nie jest takie, na jakie wygląda. Nikt nie jest tym, za kogo się podaje.

Czy dziewczynkom uda się rozwiązać zagadkę?
Do jakich poświęceń będą zdolne?

Joyce Maynard stworzyła obsesyjną mieszankę. Siostrzana miłość dwóch nastolatek, miłość do ojca szukającego odpowiedniej kobiety, oraz matki pogrążonej w depresji. A do tego wszystkiego seryjny morderca, ze specyficznymi upodobaniami. Problemy wieku -nastu lat mieszają się z pragnieniem akceptacji, trudnymi rozmowami na temat dojrzewania, seksualności i naiwnie dziecięcą chęcią rozwiązania zagadki Wampira. Nie bez powodu autorka jest uważana za mistrzynię kreowania powieści z trudnym wątkiem rodzinnym w tle. Bardzo wyraźnie narysowana więź między dorastającymi dziewczynkami, a zapracowanym, acz przystojnym ojcem, o którym ich koleżanki mówią, że jest seksowny.

 „Gdyby nie ona” wręcz emanuje miłością, jednak nie jest to banalny romans. To wiele nieporuszanych aspektów miłości. Pasja, zaangażowanie, troska. Znajdziemy tutaj wszystko co potrzebne, by się wzruszyć. Papierowi bohaterowie mają swoje odstępstwa od normalności, co sprawia, że są bardziej ludzcy, niż by się mogło wydawać. Cała powieść jest pisana z punktu widzenia Rachel, która od dzieciństwa marzy, by zostać autorką książek. Jej marzenie stanie się przekleństwem i kto wie, czy nie doprowadzi do tragedii. Dzięki takiej perspektywie, już pod koniec książki, po przeniesieniu się kilkadziesiąt lat w przyszłość, zaczęło mnie zastanawiać, kim tak naprawdę jest Rachel Torricelli, a kim Joyce Maynard?

Nie jest to jednak książka dla osób lubiących przebywanie w ciągłym oczekiwaniu i napięciu. Można i by ją nazwać kryminałem, lecz odniosłam wrażenie, że bardziej niż na morderstwach, autorka skupiła się na psychologicznej stronie rodziny detektywa i wyszło jej to bardzo na plus. 

Polecam!
Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Muza.


1 komentarz:

  1. Serdecznie zapraszam na mój blog z recenzjami książek :)

    http://siostrydajarade.blogspot.com/2015/07/ogien-i-woda-victoria-scott.html

    P.S. Świetny wpis :)

    OdpowiedzUsuń