tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 18 października 2016

"Heaven. Miasto elfów" - Christoph Marzi - recenzja

Okładka książki Heaven. Miasto elfówChristoph Marzi to niemiecki pisarz i nauczyciel, który swoją przygodę z pisarstwem rozpoczął już jako nastolatek. W 2004 roku wydał debiutancką powieść "Lycidias". Jego powieści fantasy zostały wyróżnione niemieckimi nagrodami literackimi, gwarantując mu pewne miejsce wśród najbardziej poczytnych autorów tego gatunku.
                
Niebo w Londynie dawno temu zostało okradzione z gwiazd. To właśnie pod tym niebem - ciemnym, pustym i groźnym - na zimnym dachu budynku, Heaven zostaje okradziona ze swojego bijącego serca. Jednak ostrze wbijające się w jej pierś nie zabiera jej życia - niezwykła dziewczyna, pełna woli walki, wstaje i ucieka swoim oprawcom. To pod tym niebem spotyka ją David i oszołomiony jej urodą postanawia jej pomóc - jej historia nie wydaje mu się wiarygodna, dopóki nie staje się też częścią jego historii.

Wkrótce zaczyna się wyścig z czasem i dwoma podejrzanymi mężczyznami, którzy wciąż depczą nieziemskiej dziewczynie po piętach. Przeszłość i przeznaczenie Heaven są bardziej skomplikowane niż ktokolwiek, nawet ona sama, mógłby przypuszczać. Jednak jeśli chce się uratować, musi odkryć dlaczego żyje... i dlaczego ktoś chce jej to życie odebrać.

Pod tym niebem wszystko może się wydarzyć.
                
Christoph Marzi jest kłamcą perfekcyjnym - w świecie, który znamy, niepostrzeżenie zmienia drobne szczegóły, kreując zupełnie inną, niebezpieczną, ale uwodzicielską rzeczywistość. Osobiście nie przepadam za typowymi powieściami fantasy, ale ta książka nie wpisuje się w żadne schematy - może chodzi o delikatne połączenie realizmu z fantastyką, szarej rzeczywistości ze światem marzeń i zatarciu granic między nimi.

Postacie mogą wydawać czasem się naiwne, ale w dziwny sposób pasują do tego fantastycznego wyobrażenia Londynu i do siebie nawzajem - podobało mi się kontrastowe zestawienie dwóch par, o uzupełniających się charakterach, a także to, że poznajemy ich historię stopniowo, powoli, jakbyśmy wchodzili na kolejne piętra budynku. W dodatku nie zawsze dowiadujemy się czegoś od samych bohaterów - niektóre rzeczy należy wyczytać między wierszami.

Trzeba przyznać, że fabuła jest na tyle nowatorska, oryginalna i ciekawa, że wydaje się zbyt uproszczona, akcja rozgrywa się zbyt szybko, chcielibyśmy móc czytać jeszcze. Nie wiem nawet czy uznać to za plus, czy minus - pokochałam tę książkę tak bardzo, że chciałabym po prostu więcej.

Jeżeli ktokolwiek się jeszcze waha, niech nie traci czasu.

"Heaven" to kawałek nieba, który każdy powinien mieć na swojej półce.


Nika, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Muza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz