W
książce C. L. Taylor ukazuje wydarzenia, pół roku po zaginięciu
piętnastoletniego Billy’ego Wilkinsona, z perspektywy jego matki.
Claire
wygłasza apel mający na celu pomoc w odnalezieniu jej syna. Jednak nic nie
zbliża śledztwa do końca, a wszyscy, nawet sama Claire zaczyna podejrzewać, że
Billy jest już martwy, a za jego zniknięciem stoi ktoś z jej najbliższych.
Wilkinsonowie mają mnóstwo tajemnic, którymi nie dzielą się z pozostałymi
członkami rodziny. Po tym jak Billy wyszedł w nocy z domu każdy czuje się
winny, jednak sekrety zaczynają wychodzić na jaw dopiero pół roku później.
Wszystko, co Claire stworzyła w swoim życiu, zaczyna się rozsypywać. Pojawiają
się u niej zaniki pamięci, budzi się w obcych miejscach, z krwią na rękach.
Będzie musiała zmierzyć się z swoim największym koszmarem.
Akcja książki toczy się w Bristolu, w typowej angielskiej rodzinie. Claire,
Mark oraz ich syn Jake wraz ze swoją dziewczyną Kirą stawiają czoła zaginięciu
piętnastolatka. Poszukiwania natrafiają na fałszywe tropy, które sprawiają, że
i tak już napięte do granic możliwości nerwy domowników ledwo wytrzymują.
Nigdy nie lubiłam w
książkach narracji pierwszoosobowej, ale tutaj autorka dzięki zastosowaniu tej
techniki umiejętnie buduje napięcie. Chociaż na początku fabuła mnie nie
wciągnęła, to im więcej przeczytałam, tym byłam ciekawsza dalszych zdarzeń,
coraz lepiej rozumiałam główną bohaterkę, która w miarę jak rozwijała się akcja,
dowiadywała się o coraz bardziej wstrząsających informacjach skrywanych przez
ludzi, którym najbardziej ufała. Kobieta, która zawsze kontrolowała swoje życie
w stu procentach, musiała pogodzić się z tym, że wszystko wymyka jej się z rąk.
Bardzo spodobały mi się rozdziały, w których umieszczone zostały rozmowy SMS –
owe, które po przeczytaniu książki do końca, wskoczyły na miejsce jak puzzle w
układance, wyjaśniając wszystko, co doprowadziło do zaginięcia chłopca.
C. L Taylor ukazała, jak
dramat taki jak zginięcie jednego członka rodziny wpływa na resztę domowników.
Kiedyś każdy miał swoje tajemnice i zaczynali się coraz bardziej od siebie
oddalać. Dopiero zaginięcie Billy’ego doprowadziło do tego, że duszone w środku
emocje zaczęły doprowadzać do poważnych konfliktów. Wychodzące na jaw od dawna
tajone sprawy mogą doprowadzić do tragicznych sytuacji. Poznajemy najgorsze
strony bohaterów z pozoru normalnej i przyzwoitej rodziny. Nawet sami
domownicy nie wiedzą, jak mroczne sekrety ukrywają.
Na szczęście każdy z nich
ma wiele pozytywnych cech. Mimo wszystko tworzą kochający się dom. Stworzyli
między sobą tak silne więzy miłości, że nawet ta próba, przez którą musieli
przejść, czas, tajemnice i mroczna prawda nie mogą ich zerwać. Osobą, która
najmocniej spajała ze sobą członków rodziny była właśnie Claire. Była
niesamowicie silna, poświęcała cały swój czas i całą siebie dla pozostałych
domowników. Była niewątpliwie bardzo ciekawą osobą, co podkreślały dla
czytelnika także jej zaniki pamięci. Nie
można jej do końca zaufać, czy podczas jednego ze swoich ataków nie miała
czegoś wspólnego z zaginięciem syna.
Jak dowiadujemy się o
autorce z notatki o niej, jest uznawana za królową mrocznego thrillera
psychologicznego, w swoich książkach opisuje ciemną stronę ludzkiej natury. Tak
też zrobiła i w ,,Zaginionym”. Ten tytuł spodoba się najbardziej fanom właśnie
tego rodzaju powieści. Poza tym, fabuła z każdym rozdziałem z coraz mocniej
wciąga, a zakończenie jest niemożliwe do przewidzenia.
Polecam tę lekturę do przeczytania, zwłaszcza, że czyta się lekko i przyjemnie.
Nikana, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Burda Książki.
Nie miałem okazji czytać jeszcze niczego C. L. Taylora. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój pierwszy książkowy konkurs https://www.strefatrelaksu.pl/aktualne/