Alicja Pniewska stanęła na życiowym rozdrożu. Po trzynastu
latach małżeństwa wyrzuca ją z domu mąż. Okazuje się, że od dwóch lat ją
zdradza i aktualnie spodziewa się dziecka z inną kobietą. Utraciła pracę,
której i tak nie lubiła. Pod wpływem impulsu postanawia wrócić do rodzinnego
domu znajdującego się w malowniczym Pniewie. Okazuje się ono być balsamem na
całe zło świata. Ludzie ją pamiętają, dom wymaga solidnego remontu, jednak
przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Podczas nocnej wędrówki na cmentarz
poznaje Dziada – dawnego przyjaciela jej dziadka i człowieka, który przeżył piekło
wojny.
Książka jest lekka, przyjemna, jednak momentami
przesłodzona. Utopijny obraz wsi wydaje się przerysowany. Bohaterka znajduje tu
rozwiązania na wszystkie swoje problemy. Nie może mieć dziecka - pod jej opieką
finalnie znajdzie się aż dwójka. Jej serce zostało złamane - pojawi się książę
na białym rumaku, który to serce uleczy, będzie ją traktował jak ósmy cud
świata i stworzy jej prawdziwy raj na ziemi. Problemy rozwiązują się same,
każdy wątek zakończony jest happy endem.
Jednak poza tym nierealistycznym wyobrażeniem o życiu, nie
mam nic do zarzucenia. Mamy tu wyidealizowany obraz sielskiej wsi, ciekawą
fabułę i lekką formę. Książka należy do tego gatunku, po który trzeba sięgnąć
jeżeli chwilowo straciliśmy wiarę w piękno życia i łaskawość losu. Przy kawie,
ciastku i tej książce na pewno ją odzyskacie.
Ilona Gołębiewska jest nauczycielem akademickim.
Debiutowała w 2012 r. tomem poezji „Traktat życia”, należy do Światowego
Stowarzyszenia Poetów . Autorka wielu książek i artykułów oraz bajek, baśni,
opowiadań dla dzieci i młodzieży. Prowadzi stronę autorską
www.ilonagolebiewska.pl.
Sheri, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MUZA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz