tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 5 marca 2012

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" - Jonas Jonasson - recenzja


Jonas Jonasson to pisarz pochodzący z krainy fiordów, jezior i trolli – Szwecji. Jego powieść, określona jako brawurowa, zachwyciła 1,5 mln czytelników, mowa o „Stulatku, który wyskoczył przez okno i zniknął”.
Do sięgnięcia po tę książkę zachęcił mnie przede wszystkim tytuł, a także okładka – choć nie powinno się po niej sądzić – intrygująca i oryginalna, tak jak kolejne kartki tej książki

Historia stulatka podzielona jest na dwie części – rozdziały przedstawiające pierwszy wiek jego życia, oraz te rozpoczynające się w roku 2005. W tym roku, w nieco nietypowych okolicznościach – wyskakującego przez okno domu spokojnej starości dokładnie w setne urodziny - poznajemy naszego cynicznego, wygadanego i niesamowicie sprytnego bohatera – Allana Karlssona. Jesteśmy świadkami jego ostatniej życiowej podroży, która, zważając na ilość przeżytych lat, mogłaby być powolna, nieciekawa i ograniczająca się do pobliskiego miasteczka. Tymczasem jest ona równie ekscytująca jak poprzednie. Trzeba nam bowiem wiedzieć, że ten niepozorny Szwed wysadził w powietrze własny dom, przeszedł pieszo Himalaje, osobiście znał kilku prezydentów USA, wypoczywał za nie swoje pieniądze na Bali... Cała wyprawa nabiera coraz większego tempa, a Allan Karlsson wciąga w swoją podróż coraz więcej ludzi, aż w końcu jego śladem podąża policja i wszystkie media.

Ta niezwykle oryginalna powieść z pomysłem przypadła mi do gustu. Na początku jednak nie mogłam przekonać się do rozdziałów 1905-..., chyba dlatego, że nie darzę zbytnią sympatią historii. Jednak wraz z rozwojem akcji, a także dzięki wielu elementom podróżniczym oraz dobremu humorowi, całość bardzo mnie wciągnęła. 

Na duże uznanie zasługuje okładka (projekt Krzysztofa Rychtera) i generalnie strona wizualno-estetyczna książki – papier, rodzaj czcionki, jej wielkość. To powieść bez wątpienia warta uwagi. Ponadto, dostępna jest bardzo wygodna alternatywa dla wszystkich zapracowanych – audiobook czytany przez Artura Barcisia. Nie przedłużając, jedno słowo na koniec: polecam!
            PumpkinPie, 16 lat

Za książkę i audiobooka gorąco dziękujemy Wydawnictwu Świat Książki! 



2 komentarze: