tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 29 kwietnia 2014

„Krzyk” - Jordi Sierra i Fabra - recenzja

Jordi Sierra i Fabra – autor ponad 400 książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych oraz biografii muzycznych i prac na temat historii rocka. Laureat wielu nagród literackich w Hiszpanii i Ameryce Łacińskiej m.in. krajowej nagrody w dziedzinie literatury dziecięcej i młodzieżowej za powieść Kafka y la muñeca viajera (2007) od hiszpańskiego Ministerstwa Kultury. W samej ojczyźnie sprzedał ponad 10 milionów egzemplarzy swoich książek. Pisze po katalońsku i hiszpańsku, a jego twórczość została przetłumaczona już na około 25 języków, w tym polski.

18-letnia Patricia przechodzi właśnie „okres dojrzewania” i cierpi na jego wszystkie skutki uboczne: wieczna wściekłość, bunt, agresja, a jednocześnie chęć naprawienia świata. Rodzice jej nie rozumieją, a najlepszy przyjaciel ją kocha, niestety, bez wzajemności. Dziewczyna kocha się bowiem w Norberto, którego jednocześnie szczerze nienawidzi, głównie za paskudny charakter. Jedyną odskocznią od tego marazmu jest dla niej pisanie, śpiewanie i komponowanie. Co prawda, rodzice są z tego bardzo niezadowoleni i usiłują te zamiłowania wybić z jej nastoletniej główki, twierdząc, że takimi zajęciami nie zarobi w dorosłym życiu. 

Gdy Patricia już chce się poddać,  poznaje pewnego młodego pisarza, Jordi Vilá i Muntaé, który zachęca ją do pisania, pisania i jeszcze raz pisania: piosenek, opowiadań, nowel, utworów do wszelkich konkursów. Słowem – ma rozwijać swój talent na wszystkie możliwe sposoby. W międzyczasie dziewczyna wstępuje do kapeli rockowej, gdzie poznaje Dimasa, chłopaka, który do jej tekstów piosenek dodaje muzykę, tworząc prawdziwe cudeńka. Z czasem Patricia przeżywa wiele trudnych sytuacji, ale o nich przeczytajcie już sami.

Według mnie książka jest ciekawa i napisana lekkim piórem. Jest ona pisana w dwóch formach – jedna to pamiętnik Patricii, druga – wydarzenia dziejące się wokół niej. Jest w niej może odrobinę za dużo przydługawych opisów, ale fabuła zdecydowanie się broni. Dzięki wielkiej czcionce i interliniom przeczytałam ją w trzy godziny, i muszę powiedzieć, że nie były to godziny stracone. Jordi napisał naprawdę interesującą powieść i serdecznie polecam ją wszystkim fanom literatury obyczajowej.


Madame Noire, 13 lat



Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press,
a do recenzji otrzymaliśmy ją od Księgarni Matras. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz