Jordi Sierra i Fabra – autor ponad 400 książek dla dzieci,
młodzieży i dorosłych oraz biografii muzycznych i prac na temat historii rocka.
Laureat wielu nagród literackich w Hiszpanii i Ameryce Łacińskiej m.in.
krajowej nagrody w dziedzinie literatury dziecięcej i młodzieżowej za powieść Kafka y la muñeca viajera (2007) od
hiszpańskiego Ministerstwa Kultury. W samej ojczyźnie sprzedał ponad 10
milionów egzemplarzy swoich książek. Pisze po katalońsku i hiszpańsku, a jego
twórczość została przetłumaczona już na około 25 języków, w tym polski.
18-letnia Patricia
przechodzi właśnie „okres dojrzewania” i cierpi na jego wszystkie skutki
uboczne: wieczna wściekłość, bunt, agresja, a jednocześnie chęć naprawienia
świata. Rodzice jej nie rozumieją, a najlepszy przyjaciel ją kocha, niestety,
bez wzajemności. Dziewczyna kocha się bowiem w Norberto, którego jednocześnie
szczerze nienawidzi, głównie za paskudny charakter. Jedyną odskocznią od tego
marazmu jest dla niej pisanie, śpiewanie i komponowanie. Co prawda, rodzice są
z tego bardzo niezadowoleni i usiłują te zamiłowania wybić z jej nastoletniej
główki, twierdząc, że takimi zajęciami nie zarobi w dorosłym życiu.
Gdy
Patricia już chce się poddać, poznaje
pewnego młodego pisarza, Jordi Vilá i Muntaé, który zachęca ją do pisania,
pisania i jeszcze raz pisania: piosenek, opowiadań, nowel, utworów do wszelkich
konkursów. Słowem – ma rozwijać swój talent na wszystkie możliwe sposoby. W
międzyczasie dziewczyna wstępuje do kapeli rockowej, gdzie poznaje Dimasa,
chłopaka, który do jej tekstów piosenek dodaje muzykę, tworząc prawdziwe
cudeńka. Z czasem Patricia przeżywa wiele trudnych sytuacji, ale o nich
przeczytajcie już sami.
Według mnie książka
jest ciekawa i napisana lekkim piórem. Jest ona pisana w dwóch formach – jedna
to pamiętnik Patricii, druga – wydarzenia dziejące się wokół niej. Jest w niej
może odrobinę za dużo przydługawych opisów, ale fabuła zdecydowanie się broni.
Dzięki wielkiej czcionce i interliniom przeczytałam ją w trzy godziny, i muszę powiedzieć, że nie były to godziny stracone. Jordi napisał naprawdę
interesującą powieść i serdecznie polecam ją wszystkim fanom literatury
obyczajowej.
Madame Noire, 13 lat
a do recenzji otrzymaliśmy ją od Księgarni Matras.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz