Zastanawialiście się kiedyś, czy może istnieje jakaś
równoległa rzeczywistość? Ja tak, i to nie raz. „Zwierzoduchy” przedstawiają
właśnie taki świat. Połączenie fantasy, przygody, magii. Coś na kształt
Środziemia, czy Narnii, ale tutaj to zwierzęta sprawują faktyczną władzę, mimo,
że z zewnątrz nic na to nie wskazuje.
Alternatywna kula ziemska świata Erdes,
na której Eura stanowi Europę, Zhon- Azję, Amaya – Amerykę, Nilo – Afrykę, a
Ocean jest oceanem i opływa wszystko i wszystkich.
Czterech wybrańców. Cztery
zwierzoduchy. Nie jakieś przeciętne zwierzęta, które pojawiają się w
srebrzystym blasku podczas Ceremonii Nektaru. One nadchodzą z uderzeniem
pioruna, zwiastującym siłę i potęgę. Wielkie Bestie. Wilk Biggan, lamparcica
Uraza, panda Jhi i sokolica Essix. Czworo Poległych powróciło do Erdas.
Co
z tego wyniknie?
Czy
uda się uchronić Erdas przed wojną?
Co
czykują Greencloats?
Porywająca książka dla młodzieży w
wieku gimnazjalnym i późnej szkoły podstawowej, autorstwa twórcy „Baśnioboru”.
Jest pierwszą pióra Brandona Mulla, z którą się spotkałam, ale na pewno nie
ostatnią. Przygoda. Wyzwania. Wolność. Równość.
Autor przełamuje stereotypy. U niego
najważniejszymi bohaterami są jedenastolatkowie. Biali, czarni, żółci. Niscy,
wysocy. Chłopaki i dziewczyny. Nieistotne. Ważne, że razem z pomocą natury
stawią czoła niebezpieczeństwu.
Powieść ukazuje siłę przyjaźni i
wytrwałości. Każde z dzieciaków przeżyło coś w swoim krótkim życiu, czego w
głębi serca tak naprawdę się obawia. Zwierzoduchy pomogą przezwyciężyć strach i
odkryć skrywane w sobie potężne moce.
Brandon Mull pisze językiem bardzo
prostym i przystępnym dla młodych czytelników. W wieku nastu lat lektura nie ma
być arcydziełem stylistycznym, lecz te kilkaset stron ma sprawić, by odlecieć do
świata książki i nie chcieć z niego powrotu. Tak właśnie działają
„Zwierzoduchy”. Książka wciąga. Bohaterowie zaskakują.
Narrator trzecio - osobowy jakby przelatuje od jednego wybrańca do kolejnego
powoli odkrywając tajemnicę. Plastyczne opisy w zupełności wystarczają, by ze
szczegółami wyobrazić sobie świat bohaterów. Jednak jest jedna wada tej
książki. Jest po prostu zbyt krótka! Gdy skończyłam ostatnią stronę pytam, co
dalej? Czas na kolejne części! Gorąco polecam.
Ananaska, 17 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Wilga, a do recenzji otrzymaliśmy ją od Grupy Wydawniczej Foksal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz