tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 17 września 2015

"Suflet" - Ash E. Perker - recenzja

Okładka książki SufletTrzej bohaterowie. Tak różni jak to tylko możliwe. 

Lilia - Nowy Jork. Niegdyś egzotyczna, filipińska piękność, teraz - nieszczęśliwa kobieta w podeszłym wieku. Jej kontakty z mężem Arniem od dawna ograniczały się do paru zdawkowych słów, całusa w policzek i pójścia spać do osobnych łóżek. Kiedy dostał wylewu i Lillia musi zajmować się jego niesprawnym ciałem, na jaw wychodzą dawno odczuwane, lecz nieokazywane uczucia.  Dwójka dzieci, które adoptowali z Wietnamu traktują ich tylko i wyłącznie jako niechciany element ich życia, ewentualnie potencjalny bankomat. Kobieta, która przez całe lata spędzone w Stanach Zjednoczonych utraciła wszelkie ślady swego filipińskiego pochodzenia, które szczególnie tępił w niej Arnie uważając za niepotrzebne dziwactwa. Kobieta odnajduje pocieszenie w gotowaniu i współlokatorach, których zobowiązała się żywić. 

Marc - Paryż. Za nic nie może się pogodzić ze śmiercią najdroższej żony, która była całym jego światem. Po jej odejściu nie potrafi przebywać w żadnym miejscu, które by mu o niej przypominało. Szczególnie w kuchni. Zaczyna więc od gruntownego pozbycia się wszystkich sprzętów zmarłej żony. W kompletowaniu nowych rzeczy pomaga mu Sabina - sklepowa asystentka, która zawsze oczekuje klienta, z którym połączyła ją dziwna więź i, którego pewnej metamorfozy zarówno w sferze wyglądu jak i gotowania. 

Ferda - Stambuł. Wiedzie spokojne życiu u boku kochającego męża. Jej córka Öykü mieszka we Francji i jest to chyba jedyna rzecz ją trapiąca. Do czasu, kiedy jej hipochondryczna matka - pani Nesibe w skutek nieszczęśliwego wypadku ląduje pod jej dachem. Lekarz twierdzi, że starsza pani jest zdolna chodzić, lecz ta jest zdecydowanie przeciwna. Wraz z tym przychodzi pogorszenie pamięci, co w końcu daje się Ferdzie mocno we znaki, bo ma dość nieustannych wymyślonych oskarżeń swojej matki. Jej uwagę odwraca gotowanie, które kochała już od dziecka. 

W pewnym momencie losy tej trójki łączy jedna książka. O pieczeniu sufletów. Wbrew pozorom nie jest to prosta sprawa i tylko mistrzom wychodzą ( a i nie zawsze) suflety idealne, takie których środek nie zapada się po wyjęciu z piekarnika. 

Książka jest wciągająca, interesująca, zaskakująca - w kwestii fabuły nie mam jej nic do zarzucenia. Bohaterowie są ciekawi, a losy każdego z nich osobna - fascynujące. Oprócz tego, wplecione są tam dyskretne i nienarzucające się opisy tych niesamowitych miast, ale nie jest to w żadnym stopniu przesadzone i podkreśla wspaniałą całość jak przepisowa szczypta soli w słodkim cieście. 

Polecam!

Sheri, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Sonia Draga, a do recenzji otrzymaliśmy ją od Księgarni Matras. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz