Nie miałam wcześniej styczności z
powieściami Magdaleny Kordel może dlatego, że nie specjalnie przepadam za
polskimi obyczajówkami. Cały czas czekam na książkę, która zmieni moje zdanie o
tego typu literaturze. Niestety „Córka Wiatrów”
nią nie będzie, mimo że na tle innych tego typu publikacji prezentuje się
nie najgorzej, ale o tym za chwilę.
Jest to historia Konstancji,
która po utracie męża i serii innych strasznych zdarzeń, podnosi się i zaczyna
żyć od nowa. Posiada duży majątek, jest silna, zdeterminowana i zamierza stawić
czoła swoim przeżyciom. Pewnego dnia, po dwunastu latach rozłąki, odwiedza ją
Jan, a wraz z nim wiele wspomnień, traum, wydarzeń z przeszłości. Wszystko
zaczyna się zmieniać.\
Zacznijmy może od pozytywnych
aspektów. Odebrałam „Córkę wiatrów” przede wszystkim, jako historię o
pogodzeniu się z przeszłością i przyjmowaniu teraźniejszości z otwartym
umysłem. Ten wątek podobał mi się w tym utworze, był bardzo wyraźny. Sama
postać Konstancji też mi się podobała, jest przykładem silnej, a jednocześnie
delikatnej kobiety, która potrafi stawić czoła przeciwnościom. Kolejny plus to
osadzenie powieści w dalekiej przeszłości. Jest to dobry pomysł, zapowiadający
wspaniały klimat.
Ale przechodząc do negatywnych
stron „Córki wiatrów” ten klimat został moim zdaniem zepsuty przez język. W
zamyśle ma być starodawny, ale czytając miałam wrażenie, że jest bardzo
wymuszony i z każdą stroną coraz bardziej mnie męczył. Najgorszą cechą tej
książki, na której się mocno zawiodłam, to jej monotonność i to, że nie
wywołała we mnie przeżyć, ani refleksji.
Bardzo gryzie mi się to z opisem na okładce: „Dzięki niej przeniesiesz
się do świata ponadczasowych emocji”. Czytając tą książkę czułam jedynie
obojętność.
Myślę, że dużej ilości osób ta
książka może się spodobać, zresztą widziałam, że zbiera dobre oceny. Na pewno
można sobie przy niej odpocząć, zrelaksować się. Trzeba wziąć też pod uwagę, że
jest pierwszym tomem serii, więc może być to tylko pewnego rodzaju wstęp, a w
późniejszych częściach wszystko się może rozkręcić. Jeżeli
zaciekawiła cię fabuła, przeczytaj ją, jest bardzo lekka, więc nie zajmie ci
dużo czasu, jednak nie spodziewaj się po niej głębszych przeżyć czy refleksji.
Mimo tego porównując ją do innych tego typu książek, jest całkiem dobra,
oryginalna, z ciekawym pomysłem.
Aga, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz