Anna Klejzerowicz to gdańska pisarka i publicystka. Autorka
opowiadań grozy, powieści kryminalnych, oraz artykułów prasowych. W 2011
roku została wyróżniona w plebiscycie „Przy kominku” za „Cień gejszy”.
Jej książki często poruszają trudne tematy i pozwalają pod
innym kątem spojrzeć na uniwersalne wartości takie jak miłość, przyjaźń i życie
w zgodzie z samym sobą. „Sekret czarownicy” jest kontynuacją „Czarownicy” i
„Córki czarownicy”.
Mieszkająca
w małej, kaszubskiej wsi Małgorzata, wiedzie spokojne życie u boku męża
Damiana, jako niezastąpiona pani weterynarz. Monotonia i rutyna czasami dają
się we znaki, więc żeby nie zwracać na nie uwagi, kobieta prowadzi portal
internetowy z miejscowymi nowinkami.
Pewnego dnia w starym kościele niedaleko rodzinnego domu
Gosi archeolodzy dokonują ciekawego znaleziska. Odkrywają zamurowaną kryptę z
czasów krzyżackich, a w niej tajemnicze freski i szkielet młodego mężczyzny,
prawdopodobnie zamordowanego. Media prześcigają się w domysłach: Krzyżak,
Templariusz, a może tajemnicza postać z ludowych podań i legend, która podobno
zostawiła tam skarb?
Małgosia stara się poznać szczegóły na potrzeby swojego
portalu. Zaznajamia się z Robertem, przystojnym archeologiem, który wprowadza
ją w świat wykopalisk, a w zamian dostaje dach nad głową. Kobieta urzeczona
zagadką zaczyna spędzać z mężczyzną coraz więcej czasu, oprowadzając go po
okolicy i opowiadając miejscowe mity. Ich znajomość zaczyna jednak wykraczać poza granicę zwykłej
przyjaźni, co niezbyt podoba się mężowi Gosi.
W dodatku do Popowa zaczynają zjeżdżać się ludzie
poszukujący skarbu, którzy mogą na dobre udaremnić rozwiązanie zagadki.
„Sekret
czarownicy” to wciągająca książka, w której przeplatają się czasy współczesne i
średniowieczne. Jest napisana w lekkim stylu, a na fabułę składają
się dwa, zazębiające się główne wątki, jeden dotyczący przeszłości, (związany z
kupką kości w krypcie), a drugi dotyczący przyszłości jaka czeka Gosię zależnie od jej wyborów.
Na początku myślałam, że mam do czynienia z przeciętną
książką, którą przeczytam, odłożę na półkę i zapomnę o niej, jednak bardzo się
pomyliłam. Spodobała mi się tajemnicza aura, i prorocze sny Małgosi wywołujące
u mnie gęsią skórkę, oraz wątek miłosny, który dodaje pikanterii powieści. W dodatku „Sekret czarownicy” można przeczytać nawet jeśli nie zna
się dwóch poprzednich części, taka jak zrobiłam to ja.
Z czystym sercem mogę polecić każdemu, kto szuka oryginalnej
lektury na zimowe wieczory, kto pragnie rozwiązać zagadkę razem z główną
bohaterką i kogo zauroczyły hipnotyzujące oczy czarownicy.
Nika, 15 lat
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz