tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 24 stycznia 2014

"Czarny piątek" - Robert Muchamore - recenzja



Czarny piątek - Robert MuchamoreCzy zdajesz sobie sprawę, jak wiele osób czuwa nad, między innymi, Twoim bezpieczeństwem? Jak wiele służb specjalnych udaremnia ataki terrorystyczne, o których miałeś szczęście nie słyszeć, właśnie dzięki ich interwencji? Jestem pewna, że niewiele dzieci i nawet dorosłych może na te pytania, z czystym sumieniem, odpowiedzieć ,,tak’’. Tymczasem w Wielkiej Brytanii działa tajna sekcja wywiadu. Pracują w niej dzieci, szkoląc się na profesjonalnych agentów, zdolnych pokonać dorosłych zarówno siłą umysłu, jak i tężyzną fizyczną.
To właśnie jest CHERUB.

Ryan Sharma to czternastoletni cherubin, biorący udział w jednej z najdłuższych i najbardziej skomplikowanych misji w historii tej organizacji. Ma za zadanie doprowadzić do całkowitego rozpadu rosyjskiego klanu Aramowów. Właściwie, już mu się to udało w poprzednich częściach serii. Teraz tylko, CHERUB pragnie przy okazji zniszczenia siatki, pociągnąć za sobą jak najwięcej innych organizacji przestępczych. Służbom specjalnych zależy zwłaszcza na zniszczeniu IDS. Jest to skrót od Islamskiego Departamentu Sprawiedliwości, planującego zamach. Nie wiadomo, co jest celem ataku. Pewne natomiast jest, że IDS zamierza w tym celu użyć jedenastu ton bardzo silnego materiału wybuchowego. Ryan ma doprowadzić do przechwycenia ładunku i przyłapania IDS na gorącym uczynku. Gra toczy się o wysoką stawkę. W razie niepowodzenia może zginąć wiele niewinnych osób.

Czy mu się uda?
Czy zdoła zapobiec tragedii?
A przede wszystkim: czy wróci z misji żywy?
By się tego dowiedzieć, zapraszam do lektury książki pt. ,, Czarny Piątek’’.

,,Czarny Piątek’’ to piętnasta, a zarazem ostatnia część CHERUBA. Można by pomyśleć, że już któraś tam książka z tego cyklu będzie tylko banalną, nudną próbą przedłużenia serii. Zapewniam jednak, że nie w tym przypadku! Każda cześć CHERUBA to fascynująca, niebezpieczna przygoda, którą mamy szansę przeżyć razem z młodymi agentami. Robert Muchamore ma własny, charakterystyczny sposób pisania i prowadzenia akcji, który nie ukrywam, polubiłam. 
Piętnastą częścią serii można zacząć przygodę z CHERUBEM. Autor potrafi w kilku zdaniach objaśnić czytelnikowi, najważniejsze fakty dotyczące bohaterów. Na początku książki jest również swego rodzaju wprowadzenie, dotyczące podstawowych informacji. Tak, że bez problemu można najpierw zabrać się za ,,Czarny Piątek’’, a dopiero później za inne części. Nie wątpię bowiem, że po lekturze tej książki, nie będziecie mogli się powstrzymać i sięgniecie po więcej.

Natomiast fanom CHERUBA znającym poprzednie przygody cherubinów, komunikuję iż słynny James Adams pojawi się również i tu… Choć przyjdzie mu popatrzeć na młodych agentów z nieco innej perspektywy niż zwykle, i tak będzie można śledzić jego dalsze losy.

Gorąco zachęcam do przeczytania CHERUBA! Nie zawiedziecie się. To dynamiczne książki ukazujące niebezpieczne przygody cherubinów, o zróżnicowanych charakterach oraz różnej przeszłości. Gdy już odkryjecie rąbek tajemnicy co poniektórych, nie powstrzymacie się, tylko sięgniecie po więcej…

Autorem tej serii jest Brytyjczyk- Robert Muchamore, który swą przygodę z CHERUBEM rozpoczął, pisząc w 2004 pierwszą część pt.,,Rekrut’’.


Katia,13 lat


Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.



"Opowieści niesamowite" - Marcin Rusnak – recenzja

Opowieści niesamowite - Marcin Rusnak,,Opowieści niesamowite’’ Marcina Rusnaka, debiutującego powieścią ,,Czas ognia, czas krwi’’, to dwanaście dotychczas nieznanych szerszej publiczności opowiadań. W tym podzielonym na trzy części zbiorze – kolejno na Księgę Końca, Księgę Magii oraz Księgę Strachu – znajdziemy klimaty od post apokaliptycznych, przez składaną w hołdzie Lovecraftowi grozę, do inspirowanego baśniami fantasy.

Pierwsza historia rozpoczyna się w okolicach Wrocławia, gdzie w świecie doprowadzonym do stanu zupełnego chaosu i zniszczenia młoda dziewczyna szuka bezpiecznego schronienia. W swoim osamotnieniu znajduje promyk nadziei – działające radio, w którym słyszy głos nadający każdego wieczoru audycję na żywo o tytule ,,Kołysanki dla umarłych’’. Dziewczyna rozpoczyna więc podróż do Wrocławia, aby znaleźć posiadacza tak bliskiego jej teraz głosu i przekonać się, że nie została jednak ostatnim człowiekiem na świecie.
                
Inna opowieść toczy się w bardziej orientalnych klimatach. Młody tkacz dywanów Farid zdobywa serce księżniczki Khandan, jednak na drodze do szczęścia staje im kupiec Talumenim. W wyniku takiego obrotu spraw ojciec księżniczki oznajmia, że ten z zalotników, który jako pierwszy dostarczy mu latający dywan, otrzyma rękę jego córki. Rozpoczyna się zażarta rywalizacja, urozmaicona retrospekcją z wcześniejszych losów Farida.
                
Oprócz tego czeka nas jeszcze rozwiązanie mrożącej krew w żyłach tajemnicy w pewnym klasztorze, wycieczka do miejsca, gdzie wylądowali ,,obcy’’ oraz spotkanie z twórcą Sherlocka Holmesa, Sir Arthurem Conanem Doylem.
                
Choć opowiadania Marcina Rusnaka różnią się długością i tematyką, każde z nich trzyma dobry poziom. Różne klimaty i odniesienia do mistrzów fantastyki sprawią, że każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie. Miłym dodatkiem jest posłowie, w którym autor opowiada, jak wpadł na pomysł napisania poszczególnych opowiadań. Reasumując jest to pozycja ciekawa i warta przeczytania.


TUTAJ możecie przeczytać sami, udostępniony przez autora e-book.


Dori, 18 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa  Self-publishing,
 a egzemplarz do recenzji otrzymaliśmy od autora.

"Upadek króla Artura" - J.R.R. Tolkien - recenzja

"Artur eastward in arms purposed
his war to wage on the wild marches."

/Artur, uzbrojon, na wschód iść umyślił,
wieść wojnę pośród dzikich pograniczy./

Upadek króla Artura - John Ronald Reuel Tolkien
Król Artur kojarzy nam się z początkiem Anglii, opowieściami o Rycerzach Okrągłego Stołu, ideałami średniowiecznych wojowników, którzy nad życie cenili swój honor, odwagę i ukochane. Nie jesteśmy jednak tak bardzo przywiązani do tych legend, jak sami Brytyjczycy, dla których są to historie tak ważne, jak dla nas legenda o trzech braciach: Rusu, Czechu i Lechu. Wiążą z nimi początki Anglii. Niewiele jest opowieści o jej dziejach przed historycznymi źródłami. John Ronald Reul Tolkien wspominał o tym uzasadniając napisanie Silmarilionu. Uważał, że Anglia pozbawiona jest mitów i sam chciał taką mitologię stworzyć. Nic dziwnego że fascynował się chociaż tymi jedynymi zachowanymi opowieściami o Królu Arturze, które pchnęły go do stworzenia poematu pt. Upadek Króla Artura.


Książka, którą przeczytałam nie jest jedynie poematem, który sam w sobie jest krótki, ale co mi się bardzo spodobało - wydany w oryginale z tłumaczeniem. Nie jest łatwo przekładać lirykę, dlatego tym większe gratulacje dla tłumaczek, które zrobiły to z dużą dokładnością, z zachowaniem rytmu i znaczenia. Upadek Króla Artura opowiada o ostatnich znanych z opowieści dziejach Króla Artura, który wyrusza na wyprawę zostawiając żonę Ginewrę pod opieką swojego brata Mordreda. Król Artur dowiedziawszy się o jego zdradzie musi wrócić do ojczyzny i stawić czoła jego wojskom. Nie będę zdradzała szczegółów, przejdę natomiast do dalszej części książki, której autorem jest Christopher Tolkien.

C. Tolkien tłumaczy pochodzenie opowieści o Królu Arturze i wymienia książki, którymi inspirował się jego ojciec pisząc poemat. Porównuje różne opowieści o Rycerzach Okrągłego Stołu, tłumacząc co zmienił lub uciął jego ojciec. Wszystko to po to, by w dalszej części wyjaśnić związek między Upadkiem Króla Artura a Silmarlilionem. Co wspólnego mają ze sobą, przeczytacie w książce.

Styl J.R.R Tolkiena nie podlega dla mnie ocenie. Jak zawsze wybija się on ponad inne znane nam powieści. Używane przez niego słowa komponują się w opisy dając nam pełny obraz sytuacji nawet w trudnym w formie poemacie. Ale książka ta nie jest łatwą lekturą, w większości nie ma ona bowiem wiele wspólnego z epickimi przygodami bohaterów, których znamy z innych dzieł J.R.R. Tolkiena. Jest to jednak obowiązkowa lektura dla wszystkich jego fanów.



Osobiście książka zrobiła dla mnie duże wrażenie już w momencie, kiedy ją zobaczyłam. Serce bije mi mocniej, gdy widzę znane i kochane przeze mnie nazwisko. Mam nadzieję, że wiele osób widząc to skusi się do przeczytania dzieł J.R.R. Tolkiena, a zaraz po tym sięgnie po trochę trudniejszy do przyjęcia Upadek Króla Artura. 

Yrch, 16 lat



Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

środa, 22 stycznia 2014

"Wielka księga. Basia" - Zofia Stanecka, Marianna Oklejak - recenzja

książki dla dzieciPo książkę ,,Wielka Księga : Basia" sięgnęłam z braku innej i nie żałuję.  Co mnie zaciekawiło najbardziej to to, że nie została ona napisana jak inne : pierwotnie był to po prostu zbiór opowiadań publikowanych w latach 2011-2012 w miesięczniku ,,Dziecko". Zofia Stanecka (tekst) i Marianna Oklejak (ilustracje) przedstawiły 28 historii z życia Basi.

Basia jest bardzo sympatyczną dziewczynką.  Lubi zwierzęta i żelki, nie rozstaje się z Miśkiem Zdziśkiem. Historie pokazują ją taką jaka jest na co dzień. Każdy dzień przynosi nową przygodę, ale nie wymyśloną, tylko taką jaką może przeżyć każde dziecko. To, na co zwykle nie zwracamy uwagi, zebrane razem może się okazać niezwykłe. Drobne spory, sceny radości - to wszystko sprawia niezwykłe wrażenie. 

Trzeba wspomnieć o samym wydaniu. Format jest poręczny, solidnie wydana, grube kartki, które nie dają się nawet malutkim paluszkom najmłodszych, pragnących szybciutko pooglądać ilustracje czytanej przez mamę, siostrę itd. opowieści o Basi. (sprawdzone :) ). Starszym dzieciom duża czcionka ułatwi samodzielne czytanie. 

Myślę, że chyba każdemu spodoba się ta książka i pozwoli zrozumieć, dzięki Basi rzecz jasna, że należy się cieszyć każdą chwilą.


Ethne, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.

"Droga do nadziei" - Tina Rothkamm - recenzja


Droga do nadziei - Tina RothkammGdy młoda Tina Rothkamm decydowała się na spędzenie wakacji w Tunezji, nie spodziewała się, że pozna tam swoją wielką miłość. Farid, tunezyjski lekarz, bardzo szybko podbija serce Niemki. Zakochana do szaleństwa Tina nie może znieść rozłąki z ukochanym, dlatego podejmuje decyzję o tym, że razem z Faridem chce spędzić resztę życia. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że kobieta spodziewa się dziecka. Jednak romantyczna historia szybko się kończy. Po ślubie Tunezyjczyk pokazuje swoją prawdziwą twarz. Tina rozpoczyna życie w ciągłym strachu, jest szantażowana i poniżana przez męża, który ma ją za nic. Na każdym kroku wypomina jej, że nie umie gotować, zajmować się domem czy ich córką. Kobieta w końcu ma dość i rozpoczyna walką o swoją godność oraz o szczęśliwe życie dla swojej córki.

„Droga do nadziei” to książka z serii „pisane przez życie”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Hachette. Autorką utworu jak również jej główną bohaterką jest Tina Rothkamm, która dokładnie opowiada swoją historię od momentu przyjazdu po raz pierwszy do Tunezji, aż do chwili gdy razem ze swoją córką, były już bezpieczne. Dzięki dokładnym opisom sytuacji oraz przeżyć wewnętrznych, bez trudu można wczuć się w ciężkie położenie bohaterki. Język jest momentami drażniący, jednak nie stanowi on przeszkody w zrozumieniu położenia kobiety. Cała historia jest bardzo ciekawa i wciągająca, a książkę czyta się jednym tchem. W środku książki znajdują się zdjęcia przedstawiające autorkę w Tunezji. Dzięki temu, dramatyczne momenty życia Tiny można zobaczyć na fotografiach. Utwór ten można traktować jako pewnego rodzaju przestrogę. Tina Rothkamm na swoim przykładzie udowadnia, że oprócz miłości w życiu, liczą się religijne i kulturowe różnice.

Myślę że po książkę „Droga do nadziei” powinni sięgnąć wszyscy ci, którzy są ciekawi jak  wygląda życie w Tunezji. Jest to relacja bardzo wiarygodnego światka - kobiety, która przeżyła tam wiele lat.




Tilia, 16 lat


Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Hachette.



"Kurier" - Robert Muchamore - recenzja



Kurier - Robert Muchamore
GKM to skrót od Gangu Keitha Moore’a. Organizacja ta zajmuje się przemytem i sprzedażą narkotyków, takich jak kokaina. Jako dilerów zatrudnia dzieci. Dlaczego? Powodów jest nawet kilka. Po pierwsze, w większości krajów nieletni handlarze  otrzymują łagodne wyroki w porównaniu do dorosłych dilerów. Po drugie, dzieci maja dostęp do szkół i młodzieży. Zawsze mogą zaproponować kolegom darmową próbkę towaru, który sprzedają. Wreszcie, po trzecie. Dzieci mają  mnóstwo wolnego czasu, ale mało źródeł dochodów. 

Dlatego też, GKM para się zatrudnianiem młodocianych. Keith Moore, który zarządza organizacją, w tym momencie jest bogaczem, którego zyski płyną głównie z nielegalnej działalności. Prowadzi również klub bokserski. Keith nie ujawnia się ze swoją fortuną, starannie ukrywając swoją działalność przestępczą. Policji od lat nie udało się znaleźć jakichkolwiek dowodów zdolnych przekonać ławę przysięgłych o winie oskarżonego. Podczas zorganizowanej w 2003 roku akcji ,,Ścieżka’’ okazało się, iż aż 40 policjantów zostało przekupionych przez GKM, w tym sam nadinspektor. Nie wiadomo, jak daleko sięgają wpływy Keitha w policji.

Rola CHERUBA
Ze względu na to, że najbliżej z Keithem Moore’em związane są jego dzieci, zadecydowano o włączeniu do misji nieletnich agentów. Będą oni mieli za zadanie zbliżyć się do potomstwa dilera i zdobyć dowody na jego winę.
UWAGA!!!
Zadanie zostało zakwalifikowane jako WYSOKIEGO RYZYKA. Uprzedza się również, iż agenci narażeni będą na kontakt z narkotykami i przemocą. Każdy, kto świadomie zażyje kokainę lub inny środek odurzający klasy A, zostanie wydalony z CHERUBA.
Agenci mogą w każdej chwili zrezygnować z udziału w misji.
(zaczerpnięto z wprowadzenia do zadania przeznaczonego dla: Jamesa Adamsa, Kyle’a  Bluemana, Kerry Chang, Nicole Eddison)


,,Kurier’’ to kolejna z przygód młodego agenta, Jamesa Adamsa. W tej części, chłopiec ma za zadanie rozpracować gang narkotykowy i w najlepszym wypadku, doprowadzić do jego rozpadu.

Jak James poradzi sobie tym razem?
Czy uda mu się przynieść chwałę CHERUBOWI i tym razem?

Przekonajcie się sami sięgając do drugiej części przygód młodych agentów.

Dla niedoinformowanych: CHERUB to sekcja brytyjskiego wywiadu, zajmująca się szkoleniem nastoletnich agentów, będących zawsze sierotami i zawsze dziećmi o ponadprzeciętnych zdolnościach. Po szkoleniu młodzi cherubini wysyłani są na różne misje, takie jak ta opisana powyżej.

Ta część CHERUBA była równie dobra jak poprzednia. Mnóstwo akcji, żywych dialogów, mało nudnych opisów. Z czystym sumieniem jestem w stanie powiedzieć, iż nawet osoby nieznające pierwszej części serii, mogą spokojnie sięgnąć do ,,Kuriera’’. Nie będzie takiego uczucia ,,niedoinformowania’’. Na samym początku książki wyjaśnione są podstawowe terminy związane z CHERUBEM. Podane są również zarysy bohaterów, więc sądzę, iż nawet nieprzeczytanie wszystkich części nie jest problemem.

Podobają mi się sami bohaterowie, pomysł oraz sposób pisania. Czasem tylko zaskakiwały mnie bardzo śmiałe zachowania bohaterów. Ze względu na ich młody wiek (12 lat) często trudno mi było wyobrazić sobie takie dziecko, jako agenta służb specjalnych walczącego z bossami narkotykowymi czy zwykłymi bandziorami. Z drugiej strony jednak właśnie dlatego powstał CHERUB. Ludziom trudno jest wyobrazić sobie dwunastolatka o sile psychicznej i tężyźnie fizycznej  znacznie przewyższającej wszelkie normy.
Trzeba również przyznać, iż sam autor, Robert Muchamore, może pochwalić się lekkim piórem. Czytałam już wiele książek brytyjskich autorów, jednak seria CHERUB prowadzona jest w zupełnie innym stylu niż inne. Brytyjczyk pisze szybko i pomysłowo. W końcu, ma na koncie już dwie bestsellerowe serie, czyli CHERUBA oraz ,,Agentów Hendersona’’.

Ogólnie, moja ocena jest bardzo pozytywna. Książka wciągnęła mnie i zachęciła do poznania dalszych przygód Jamesa i jego przyjaciół. Serdecznie polecam ją wszystkim tym, którzy choć raz w życiu zamarzyli o karierze agenta.


Katia, 13 lat






Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.

"Erastes" - Marta Onitzch - recenzja



Ostatnio przeczytałam powieść Marty Onitzch pt. "Erastes". Jest to dzieło stanowiące połączenie książki obyczajowej i fantastycznej, z domieszką horroru.

Erastes - Marta Onitzch Głównymi bohaterami powieści są członkowie rodziny Dewa, czyli mama Barbara, tata Antoni, córka Tosia i ciotka Agata. Barbara jest słynnym medium, duchy nie dają jej spokoju, dlatego mąż postanawia zrobić jej niespodziankę, w wyniku której rodzina przeprowadza się na spokojną wieś. Ciocia Agata nie mająca partnera poznaje tam tajemniczego Wiktora Erastesa i zakochuje się w nim bez pamięci. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie duchy ostrzegające Barbarę przed Wiktorem... 

Czy naprawdę są powody do obaw? 
I jaką tajemnicę skrywa ukochany Agaty?

Książka "Erastes" bardzo mi się podobała. Jest to świetnie napisana obyczajówka, która z biegiem akcji staje się coraz bardziej powieścią fantastyczną, a nawet horrorem, z nutą tajemniczości i grozy. Początkowe opisy przeżyć i relacji między bohaterami ustępują miejsca duchom, sekretom i tajemniczemu Wiktorowi Erastesowi.

"Erastes" polecam każdemu, bo jest to książka pomagająca oderwać się od nudnej, szarej rzeczywistości. Ciekawa, napisana fajnym stylem, na początku odpręża, a potem buduje napięcie. Ta powieść jest bardzo dobra i zachęcam do jej przeczytania. Nie można się oderwać!


Cavallo, lat 14

Książka ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.


wtorek, 21 stycznia 2014

"Koszmarny Karolek: nie cierpię się uczyć" - Francesca Simon - recenzja



Cześć!!! Jestem tu nowa (tzn. w Młodzieżowym Klubie Recenzenta) i to będzie moja pierwsza recenzja.:)

Ostatnio przeczytałam książkę pt. „Koszmarny Karolek. Nie cierpię się uczyć.” Napisała ją Francesca Simon. To była moja pierwsza przeczytana opowieść o koszmarnym Karolku.
Koszmarny Karolek Nie cierpię się uczyć
Książka jest „napakowana faktami” jak to jest napisane na okładce. W tej części Karolek przedstawia nam ciekawe i trochę obrzydliwe fakty o :

-  JEDZENIU
-  SPORCIE
-  DINOZAURACH
-  BUDOWIE LUDZKIEGO CIAŁA

Znajdziecie w niej śmieszne nazwy rozdziałów, ale i fakty, które przydadzą wam się w życiu np. na biologii o najbardziej jadowitym wężu na świecie. W małym podrozdziale zatytułowanym „Czy potrafisz?” są różne ciekawe fakty o budowie człowieka:

„ Zegnij nadgarstek tak daleko, jak to możliwe, a następnie spróbuj zacisnąć pięść i zobacz, co się stanie.” 

To cytat właśnie z tej książki. Pewnie przed chwilą wypróbowaliście to na własnej skórze… Dalej znajduje się wytłumaczenie tego zjawiska: „Jeden mięsień blokuje pracę drugiego.” 
Albo może wiecie ile trwała najdłuższa czkawka??? Z tej książki wynika, że trwała 69  lat!!! Musiała być strasznie męcząca… :D


Najbardziej z tych opowiadań podobały mi się ciekawostki z ostatniego rozdziału, czyli tego o człowieku. Może dlatego, że chcę zostać lekarzem… A może dlatego, że było tam dużo CIEKAWYCH faktów ;). 

Na pewno wiem jedno PRZECZYTAJCIE TĄ KSIĄŻKĘ, BO KAŻDY ZNAJDZIE COŚ DLA SIEBIE!!!


Percabeth, 13 lat
(jeśli czytaliście „Percy Jakson i bogowie olimpijscy"
to wiecie, o co mi z tym chodzi,
jeśli nie KONIECZNIE przeczytajcie
to najlepsza książka jaką w życiu czytałam)


Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

"Wilcza księżniczka"- Cathryn Constable - recenzja

Cathryn Constable pracowała jako dziennikarka dla ,,Vogue”, ,,Elle’’ i  ,,The Sunday Times’’, pisywała też do innych magazynów, aż wreszcie postanowiła zostać autorką książek dla dzieci. ,,Wilcza księżniczka’’ jest jej debiutem powieściowym, świetnie przyjętym przez czytelników w Wielkiej Brytanii i ukazującym się w kilkunastu krajach świata.

Wilcza księżniczka - Cathryn Constable
Sophie Smith to zwykła uczennica angielskiej szkoły dla dziewcząt. Jako dziecko straciła oboje rodziców, a jej opiekunce jest wszystko jedno, co się z nią dzieje, byleby nie trzeba było wydać za dużo pieniędzy. Przez to dziewczyna chodzi po szkole w dziurawych swetrach,  co przysparza jej wielu nieprzyjemności.


Marzeniem Sophie jest wycieczka do Rosji i przeżycie tam niezwykłej przygody. Myśli o tym przez cały czas, choć wie, że realizacja tej fantazji graniczy z cudem. Jednakże przez niezwykły zbieg okoliczności dziewczyna wraz ze swoimi dwoma koleżankami, Marianną i Delfiną wyjeżdżają na szkolną wycieczkę do dalekiej Rosji. W pewnym momencie uczennice gubią się. Są przerażone. Przecież nie znają języka, nie mają pieniędzy i jest im tak strasznie zimno. Z opresji ratuje je Iwan, który przedstawia się jako wysłannik księżniczki Anny Wołkońskiej. Zabiera je do pałacu. Tam dziewczynki zostają oczarowane przez księżniczkę opowieściami o zagubionych brylantach i tragicznej przeszłości jej rodu. Te historie najbardziej działają na Sophie. Tak samo Anna Wołkońska czuje wyraźne zainteresowanie angielską uczennicą. Dziewczyna jednak nie jest pewna czy może jej zaufać na 100%.

Czy Sophie postanowi zaufać księżniczce? 
Gdzie są zagubione brylanty rodu Wołkońskich?

Te i inne odpowiedzi oczywiście znajdują się w książce ,,Wilcza księżniczka”.
    
Historia przedstawiona w powieści jest z całą pewnością bardzo oryginalna i wciągająca. Brakło mi jednak lepszego wytłumaczenia zagadki pod sam koniec. Autorka bardzo ciekawie opisała piękne widoki malowniczej Rosji w samym środku zimy. Dzięki temu bez najmniejszego problemu można sobie wyobrazić wysokie drzewa przyprószone białym puchem, czy piękny zamek ukryty w sercu niebezpiecznego lasu.
Również zagadka rodu Wołkońskich jest bardzo ciekawa, choć trzeba przyznać, że miejscami jest bardzo drastyczna. Szczególnie urzekło mnie bohaterstwo i poświęcenie jednego z książąt, ale szczegóły w książce ;).
    
Bohaterowie to w dużej ilości Rosjanie, więc w dialogi są wprowadzone rosyjskie słowa. W przypisach są one wytłumaczone, choć osobiście uważam, że każdy Polak domyśliłby się ich znaczenia, bez tej pomocy.
Moim zdaniem okładka książki nie jest zbyt udana, ale pamiętajmy nie ocenia się książki po okładce! 

Ten, moim zdaniem minus, został mi wynagrodzony naprawdę dobrą historią.



Polecam,
Nikki, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Bukowy Las.




”Cuda Świętego Józefa. Świadectwa i modlitwy” - Elżbieta Polak, Katarzyna Pytlarz - recenzja



okładka
„Józef jest ‘opiekunem’, gdyż umie słuchać Boga, pozwala się prowadzić jego woli. Właśnie, dlatego jeszcze bardziej troszczy się o powierzone mu osoby, realistycznie odczytuje wydarzenia, jest czujny na to, co go otacza i umie podjąć najmądrzejsze decyzje. W nim widzimy, drodzy przyjaciele, jak się odpowiada na Boże powołanie – będąc dyspozycyjnym, gotowym. Widzimy również, kto stoi w centrum chrześcijańskiego powołania: Chrystus!”

Papież Franciszek, z homilii na inaugurację pontyfikatu, 19 marca 2013 rok.

Tak głównego bohatera książki pt.: „Cuda Świętego Józefa: Świadectwa i modlitwy” opisuje Papież Franciszek. Święty Józef nie jest przedstawiony biograficznie w tym dziele, ale odnoszą się do niego świadectwa, ukazujące jego niesamowitą moc wiary oraz modlitwy, pomagające jej zakosztować. Autorem jej jest wiele ludzi począwszy od takich zwykłych, których można spotkać na ulicy, kończąc na największych głowach Kościoła Katolickiego tj. Leon XIII i Jan Paweł II. Wszystko to zebrały i opracowały Elżbieta Polak i Katarzyna Pytlarz przy współpracy z Siostrami Bernardynkami.

Wiele osób spotkało się z potęgą Świętego Józefa. Pomagał on im w niejednej sprawie. Cudowne uzdrowienie chorego na raka, pomoc w problemie finansowym, a nawet niesamowite naprawienie komputera to tylko niewielka cząstka z wielkiej ilości cudów uczynionych przez tego cichego opiekuna. Jego osoba przedstawiona jest w Piśmie Świętym bardziej na drugim planie. Jednak to Józef został przybranym ojcem Jezusa Chrystusa, wychowywał go i uczył zawodu, którym sam się trudził. Jemu Bóg powierzył opiekę nad swoim synem i tak samo nas kieruje w jego ręce. Ale samemu też trzeba chcieć podążyć drogą wiary i miłości, jaką obrał dla nas Syn Boży. W zrozumieniu intencji tego Świętego pomaga nam Aneks, ostatni rozdział tej książki. Jan Paweł II przytacza tam jego motywy i fragmenty Biblii poświęcone osobie Józefa. Jednakże każdy z wielu autorów zachęca do modlitwy i odnalezienia drogi wiary.

Ta książka mnie nie tylko zaciekawiła, ale w niektórych momentach także zadziwiła. Nie jest to mój typ, jednak podobała mi się i szczerze zachęcam do sięgnięcia po nią. Duża liczba autorów powoduje, że chce się ją czytać, gdyż każdy z nich inaczej opisuje i odbiera cuda, które zdarzyły się za pośrednictwem świętego Józefa. Warto przeczytać.

Polecam

Monia, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa WAM.


"Carrie" - Stephen King - recenzja



„Carrie” to pierwsza książka dobrze znanego wszystkim Króla Horrorów Stephena Kinga. W zeszłym roku dość głośno było o adaptacji powieści pod tym samym tytułem, gdzie główną rolę zagrała Chloë Grace Moretz.

(?????????????)
Rok 1979. 27 maja. 10:25.
(co się stało)
Miasto płonie. Mieszkańcy próbują uciekać.
(próbujcie)
Chaos. Wybuch. Krzyki.
(ogień i woda)
To wszystko kara. Kara za grzechy,
(grzech)
tak, grzechy. To ich wina. Oni mi to zrobili,
(nienawidzę)
zawsze mi to robią.
To ja, Carrietta White.
(carrie carrie carrie)
(o boże to krew)

„A potem świat eksplodował.”

Carrie nie może być sobą. Matka zmusza ją do modlitwy i żałowania za grzechy, których nie popełniła. Przez to wszyscy uważają ją za dziwaczkę. Nieśmiała. Sama. Bezbronna. Przynajmniej tak się może wydawać. Kiedy dziewczyna odkrywa w sobie zdolności telekinetyczne, nic nie stanie jej na drodze do zemsty.

King w swojej debiutanckiej powieści jak zawsze zabiera czytelników w podróż do innego świata. Myślę, że od „Carrie” warto rozpocząć przygodę z tym autorem. Moim zdaniem, książka, tak samo jak i film z 2013 niewiele ma się do horroru - według mnie to przykra historia niezwykłej dziewczyny z odrobiną... „magii”. Mimo że już na początku autor zdradza, jak będzie wyglądał finał, nie psuje to końcowego efektu. „Wycinki” z gazet i wydarzenia przedstawiane z różnych perspektyw układają wszystko w logicznie spójną całość. 

Serdecznie zachęcam do przeczytania i, jeśli oglądać film, to zalecam tylko PO przeczytaniu książki ;)



WeruSSia, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.


"Nieskończoność" - Holly-Jane Rahlens - recenzja



Właśnie zakończyłam czytanie niesamowicie interesującej książki "Nieskończoność". Na samym początku trochę nie bardzo mnie zainteresowała  lecz podjęłam wyzwanie. Mniej więcej od połowy książki (czy też akcji) nie mogłam się od niej oderwać! Dlaczego? Przeczytajcie...

Nieskończoność. Poza czasem - Rahlens Holly Jane
Przenieśmy się do roku 2264 roku. Pewnie zastanawiacie się, jak wygląda w tym czasie nasz świat. Uległ owszem potężnym zmianom. "Mroczna Zima" całkowicie nas odmieniła. Ludzie na co dzień korzystają z "mózgołączy", nie ma takich sprzętów jak telefony komórkowe czy laptopy. Na wakacje jeżdżą na Marsa i na ogół żyją spokojnie. 

Poznajemy młodego studenta historii specjalizującego się w odczytywaniu starych zapisków ( np. dzienników ) z "wymarłego" języka niemieckiego i tłumaczy je na powszechnie znany "niewymarły" angielski. Pewnego dnia chłopak dostaje ważne zlecenie, ma przetłumaczyć pamiętnik młodej dziewczyny żyjącej na przełomie XX i XXI w. w Berlinie. Niby łatwe zadanie, aczkolwiek jest to pewne wyzwanie dla Finna (naszego głównego bohatera). Dodatkowo okazuje się, że Finn ma za zadanie przetłumaczyć nie jeden, a kilka pamiętników owej tajemniczej dziewczyny. Kolejną ważną rzeczą jest pewna gra, w której Finn zgodzi się "występować" a która całkowicie zmieni jego życie o 360 stopni.

Co sądzę o tej książce i komu ją polecam?
Książkę znajdziecie pod szyldem " romanse". Jednakże, bez problemu mogę oświadczyć, że jest to bardziej książka przygodowa z elementami science fiction. Dlatego przypadnie do gustu zarówno płci żeńskiej jak i męskiej. Przeczytasz ją dość szybko, nie jest bardzo długa (posiada około 450 stron). Kolejną rzeczą, która przykuwa uwagę jest ładnie zrobiona okładka, która również w pewnym stopniu zachęca do wzięcia książki do domu (aczkolwiek wiemy, że książki NIE ocenia się po okładce ;) ).

Czy warto?
Ależ oczywiście ^^ szczerze powiedziawszy, zastanawiam się, czy autorka wyda następną część? :)



                                                                                                                                  Ayumi Kyoko, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.