tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 3 lutego 2012

"Za zakrętem" - Marika Krajniewska - recenzja

Autorką powieści „Za zakrętem” jest tłumaczka i dziennikarka urodzona w Petersburgu, Marika Krajniewska. Jej debiutancką powieścią jest „Papierowy motyl”, która ukazała się w maju 2009 roku. Pisarka ta jest finalistką konkursu literackiego magazynu „Pani” oraz laureatką konkursu literackiego zorganizowanego przez Oświęcimskie Centrum Kultury.

Bohaterkami tej powieści są dwie kobiety, mieszkające w niezwykłym mieście, jakim jest Petersburg. Anna i Irina to samotne matki, które los złączy w nadzwyczaj brutalny sposób. Anna to matka Julii, a Irina- Romka. Młodzi, których łączyło płomienne uczucie, zginęli w wypadku samochodowym.

 „Zrozum, ja nie umiem inaczej. Wciąż uciekam i nie umiem się zatrzymać”.

Najpierw kobiety połączyła nienawiść, która stopniowo zmieniła się w przyjaźń. Powiedzenie, że czas leczy rany, nie jest tu najlepszym stwierdzeniem. Mimo upływu czterech lat kobiety nie mogą poradzić sobie z tym ciężarem, który tak nieoczekiwanie spadł na jakże już utrudzone ich barki. Opuszczone przez mężów, zapomniane przez rodzinę… nie traciły nadziei, póki miały swoje pociechy. Miały dla kogo wstawać wcześnie rano i pracować, do kogo się uśmiechać, dla kogo się nie poddawać. Ale co jeśli to tracą? Jak żyć ze świadomością tak wszechobecnej pustki?

Marika piętnuję rolę Boga w życiu każdej z kobiet. Irina odwiedza cerkiew, przepraszając Boga za to, że nie potrafi się do Niego modlić, a Anna czuje się odrzucona i niekochana, nawet przez Stwórcę.  Więc jak zaufać komuś, kto tyle razy nas zawiódł, kto jest tak blisko nas, a nie chce nam pomóc? Pod koniec powieści Irina i Anna znalazły lek, który uśmierzył cały ból i zaszczepił w nich chęć do życia.

Książka ”Za zakrętem” to bardzo długie opowiadanie. Autorka daruje sobie bezsensowną ‘paplaninę’ czy opisy. Stara się w jak najbardziej rzeczywisty sposób oddać relację tych dwóch kobiet. Narracja została poprowadzona w prosty sposób, lecz chciałam przestrzec przed próbowaniem odczytywania niektórych aluzji w zbyt dosłowny sposób. 

Komu polecam? Wszystkim osobom, które nie umieją same poradzić sobie z własnymi problemami. Bo czasem ukojenie może znajdować się w drugiej osobie, która jest równie utrudzona  jak my. Życzę wszystkim czytelnikom, aby umieli dostrzec odpowiedzi na pytania, których sobie nie zadajemy.

Gryfka, 16 lat
Wydawnictwu Papierowy Motyl
bardzo dziękuję za umożliwienie mi przeczytania tej niesamowitej książki!



2 komentarze:

  1. Dziękuję, Marika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, sam czytałam. Gratulacje dla recenzentki :)

    OdpowiedzUsuń