Ferdinand von Schirach to niemiecki prawnik i pisarz,
którego dzieła trzymają się tematyki łamania prawa i wymiaru sprawiedliwości.
Nie inaczej dzieje się w ,,Sprawie Colliniego’’, książki porównywanej do
głośnego ,,Lektora’’ autorstwa Bernharda Schlinka.
Akcja
rozpoczyna się morderstwem. Pewnego dnia Collini wchodzi do hotelu, zabija
osiemdziesięciopięcioletniego staruszka, a następnie w spokoju czeka na
przybycie policji. Wydaje się, że jego wina jest oczywista i nie ma szans na
jakiekolwiek pozytywne zakończenie jego sprawy, niemniej jednak świeżo
upieczony adwokat Leinen postanawia podjąć się obrony Colliniego. Wie, że ma
przed sobą trudną rozprawę i od początku stoi na przegranej pozycji, ale nie
poddaje się i postanawia doprowadzić wszystko do końca. Sytuację utrudnia fakt,
że zamordowany był dziadkiem jego przyjaciółki, u którego Leinen spędzał wiele
czasu. Jak może bronić mordercę i jednocześnie nie stracić ukochanej osoby?
Jednak
zagłębiając się coraz bardziej w sprawę, Leinen dociera do zastraszających
wydarzeń z przeszłości, które mogą rzucić nowe światło na zachowanie Colliniego
i pokazać, że jego ofiara nie była taka święta, jak to się wszystkim wydawało…
Mimo
prostego stylu pisania i braku rozbudowanych opisów czy środków stylistycznych,
książkę czyta się niesamowicie dobrze, co więcej, trzyma ona w napięciu od
początku do końca. Nie jest typowym kryminałem, bardziej spojrzeniem na
zachowanie ludzi i rzeczy, które popychają ich do rzeczy tak okrutnych jak
morderstwo. Zdecydowanie warta przeczytania.
Dori, 17 lat
Wydawnictwu W.A.B. dziękuję za ciekawą książkę.