tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 30 kwietnia 2015

„Mania mała ogrodniczka” - Maja Popielarska - recenzja

„Mania, mała ogrodniczka” – książka Mai Popielarskiej dla dzieciMaja Popielarska, dziennikarka, znana głównie z programów o pielęgnacji rośli i ogrodu „Maja w ogrodzie” w 2015 roku nakładem Wydawnictwa Muza wydała książką dla dzieci pt. „Mania mała ogrodniczka”.

Utwór opowiada o Mani i jej młodszym bracie Jasiu. Rodzeństwo, po przeprowadzce do nowego domu, postanowiło zająć się ogrodem i zacząć hodować w nim różne rośliny. Mania i Jaś dowiadują się wielu ciekawych rzeczy na temat uprawy roślin oraz małych zwierzątek, które zamieszkują ich ogród. O wszystkich tych rzeczach opowiada dzieciom ich sąsiadka Pani Rozalia.

Książka została bardzo ładnie wydana, licznie zdjęcia roślin i zwierząt oraz kolorowe ilustracje Katarzyny Kołodziej, przedstawiające m. in. głównych bohaterów wzbogacają treść. Na samym początku utworu jest przedstawiony plan całego ogrodu,  aby mały czytelnik mógł łatwiej wyobrazić sobie miejsce, gdzie mieszkają bohaterowie. Natomiast na samym końcu autorka umieściła ilustracje przedstawiające etapy wzrostu, razem z informacjami kiedy najlepiej sadzić i zbierać przykładowe rośliny.

Podczas czytania jednakże, przeszkadzało mi to, że na każdej nieparzystej stronie książki znajduje się zdjęcie autorki. Dodatkowo duży wizerunek Mai Popielarskiej został umieszczony na okładce, z czym spotykam się po raz pierwszy. Zastanawiam się czy, na pewno, głównym celem autorki było przekazanie treści edukacyjnych na temat roślin i zwierząt dzieciom?

Tę pozycję polecam dzieciom, które interesują się przyrodą, lubią spędzać wolny czas na świeżym powietrzu oraz chcą zająć się swoim własnym ogródkiem.



Tilia, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MUZA.

"No i ja" - Delphine de Vigan - recenzja

Okładka książki No i JaW 2011 roku francuska pisarka Delphine de Vigan wydała bestsellerową książkę pt. „No i ja”. W Polsce utwór ten ukazał się nakładem Wydawnictwa Sonia Draga.

Lou Bertigna to wybitnie uzdolniona trzynastolatka, która dzięki swojej wiedzy i zdolnościom przeskoczyła o kilka klas. Lou jest bardzo nieśmiała i zamknięta w sobie, nie potrafi wchodzić w bliższe relacje z rówieśnikami, zawsze trzyma się na uboczu. Dziewczyna  bardzo dużo czasu spędza obserwując ludzi. Kiedy w szkole zostaje zadany referat, nastolatka decyduje się na rozważenie problemu bezdomności. Dziewczyna wielokrotnie na stacji metra widziała bezdomnych, szczególnie zapadła jej w pamięć jedna osoba, z którą decyduje się nawiązać znajomość. Tak poznaje No. Lou zaczyna spotykać się z osiemnastolatką w barach, rozmawiać z nią i niejako wbrew sobie bardzo szybko się do niej przywiązuje. Nie chce by jej przyjaciółka mieszkała na ulicy.
Nastolatka namawia rodziców, by No zamieszkała razem z nimi. Obecność No w domu  rodziny Bertigna zmienia życie wszystkich jej członków.

„No i ja” to bardzo dobra młodzieżowa książka. Czyta się ją szybko i do tego jest tak napisana, że trudno się od niej oderwać. Autorka w przystępny sposób porusza trudne problemy. Pokazana bezdomność na przykładzie konkretnej dziewczyny i jej historii sprawia, że lepiej można sobie wyobrazić sytuacje, w której znajduje się bardzo wielu ludzi.

Na pewno nie jest to utwór banalny z łatwym do przewidzenia zakończeniem. Wręcz przeciwnie jest to książka, którą porusza, zmusza do refleksji i zapada w pamięć. Polecam wszystkim czytelnikom, ponieważ utwór uczy empatii i pozwala spojrzeć na otaczająca rzeczywistość pod innym kątem.

Tila, 17 lat

Książkę do recenzji otrzymaliśmy od Księgarni Matras. 


środa, 29 kwietnia 2015

"Tajemnica bzów" - Magdalena Kordel - recenzja

Okładka książki Tajemnica bzówTajemnica bzów autorstwa Magdaleny Kordel to niezwykła opowieść, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Leontyna stara się uciec przed coraz częściej powracającymi wspomnieniami. Jednak pewnego dnia postanawia wyjawić głęboko skrywane tajemnice miejscowej właścicielce księgarni. 

Leosia od dziecka była łobuziarą. Nie bała się podejmować ryzyka, mimo że bardzo dobrze zdawała sobie sprawę z konsekwencji, jakie niosą za sobą jej występki. W wyniku wybuchu wojny jej cudowne życie diametralnie uległo zmianie. Dziewczyna po wyjeździe do Warszawy podęła decyzję o przyłączeniu się do konspiracji. Podczas jednej z akcji z opałów uratował ją przystojny młodzieniec, który został jej wielką miłością.

Czy głównej bohaterce uda się rozprawić z duchami sprzed lat?

Autorka dwóch wspaniałych bestselerowych powieści „Wymarzony dom” i „Wymarzony czas” po raz kolejny powraca do miejscowości Malownicze położonej w Sudetach. W niezwykle przejmujący sposób opisuje historię kobiety pochodzącej z Kresów, która w wyniku wojny musiała opuścić ukochany Lwów i zmagać się z trudną rzeczywistością.

Uważam, że Tajemnica bzów jest przeznaczona dla osób, które oczekują od książki dostarczenia wielu wzruszeń oraz nuty historii.


                                                                                Limonka, 16 lat 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

"Gladiator. Walka o wolność" – Simon Scarrow - recenzja

Czy słyszeliście kiedyś o powstaniu Spartakusa?
Było to powstanie niewolników przeciwko ich rzymskich panom. Przewodził im inny niewolnik – Spartakus. Powstanie pochłonęło mnóstwo ofiar i zostało brutalnie stłumione. Jednak duch Spartakusa jeszcze długo unosił się między niewolnikami.

Akcja toczy się dziesięć lat po tych wydarzeniach. Syn Tytusa Korneliusza, człowieka, który zasłużył się w powstaniu, ratując generała Pompejusza, wiedzie spokojne życie u boku swej rodziny. Dziesięcioletni Markus jest szczęśliwy. Do czasu…
Tytus ma długi. Wierzyciel nie zamierza czekać ani chwili dłużej. W wyniku potyczki centurion ginie, a Markus wraz z matką zostaje oddany do niewoli. On trafia do szkoły gladiatorów, matka zaś na służbę u Decymusa – wierzyciela ojca. Markus poprzysięga sobie uwolnić rodzicielkę. Jak jednak ma to zrobić? 

Czeka go ciężka praca, wrogowie nie śpią, a nigdy nie wiadomo kto jest twoim przyjacielem. Markus usiłuje dotrzeć do generała Pompejusza – przyjaciela ojca. Jednak potężny generał nie zamierza rozmawiać ze zwykłym niewolnikiem.

Czy Markusowi uda się przejść trening gladiatorów?
Czy poradzi sobie z surową, rzymską, niewolniczą codziennością?
Czy pozna prawdę o swoim pochodzeniu?
Sami się tego dowiedzcie…

Simon Scarrow  kiedyś był nauczycielem i organizatorem wycieczek do zabytków rzymskich usytuowanych w Wielkiej Brytanii. Sławę przyniósł mu tzw. cykl rzymski czyli ,,Orły Imperium’’. Po tym przyszedł czas na serię pt. ,,Gladiator’’, którą otwiera książka ,,Walka o wolność’’.
Za dużo opisów, nudzę się… - ta myśl wielokrotnie przewijała się przez mój umysł, jednak wraz z rozwojem akcji, całe szczęście coraz rzadziej. Cała reszta, czyli mam na myśli bohaterów, pomysł na książkę, kolejne przygody chłopca – to było naprawdę w porządku. Tylko te opisy… One naprawdę potrafią odstraszyć czytelnika. O dziwo, jako całość książkę mogę polecić. Gdy odkładałam ją na półkę, pomyślałam, że mi się podobała. I tę myśl przekażę innym. 


Katia, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego, a do recenzji otrzymaliśmy od Grupy Wydawniczej Publicat.

wtorek, 28 kwietnia 2015

"Kochana Stefo" - Amela Einat - recenzja

Okładka książki Kochana StefoStefania Wilczyńska była współzałożycielką Domu Sierot dla żydowskich dzieci w Warszawie, współpracownicą Janusza Korczaka, zginęła z nim i swoimi podopiecznymi w Treblince. 

W tej książce poznajemy ją jako młodą żydówkę z dobrego domu. Na spotkaniu towarzyskim zafascynował ją dopiero co poznany doktor i jego wizja, w której dzieci z warszawskiej biedoty, otrzymywałyby należną im opiekę i wychowanie. Pod wpływem tego spotkania, kobieta przeprowadza się do Warszawy i tam po jakimś czasie zostaje dyrektorką sierocińca. Wszystko to robi w konkretnym celu, który w końcu udaje jej się osiągnąć. Po zamieszczeniu w gazecie ogłoszenia, że poszukiwany jest pediatra z powołaniem, odezwa nadchodzi od Janusza Korczaka. Przez następne strony książki, będziemy obserwować ich ciekawe relacje, pełne zaangażowania i poświęcenia ze strony Stefanii i pełne oziębłości ze strony doktora. 

Bardzo spodobało mi się to, że autorka przedstawiła historię Stefy wplatając ją w losy współczesnych bohaterów: Nety, jej babci i Niriego. Jednak ich relacje są tylko tłem dla rozgrywającej się akcji w warszawskim domu dziecka. 

Jestem bardzo zadowolona, że w końcu ktoś skupił się na współpracownicy Janusza Korczaka, a nie na samym doktorze. Przedtem nie zdawałam sobie sprawy, jak wielką rolę odegrała Stefania w jego życiu, a szczerze mówiąc nie słyszałam o niej wcześniej, a przecież Janusz Korczak jest postacią niemal kultową.

Poza tym, książka nie jest rozwlekła, akcja jest wartka, skondensowana, wciąga,

Polecam!
Sheri, 15 lat


Książka ukazała sie nakładem Wydawnictwa Nowy Świat.

"Matt Hidalf. Bitwa o świcie" – Christophe Mauri - recenzja

Okładka książki Matt Hidalf. Bitwa o świcie,,Bitwa o świcie’’ rozpoczyna się dramatyczną wiadomością. Matt Hidalf na własne życzenie został zaklęty i nie wybudzi się ze snu aż do osiemnastego roku życia. Wygląda na to, że nie ma sposobu na to, by przerwać to zaklęcie. Chyba, że złote drzewo na jego piersi się odrodzi. Ale to niemożliwe. Prawda?

Jednak świat nie staje w miejscu. Wręcz przeciwnie, zmienia się. Ma w tym udział chociażby Miedziana Julita. Jednak nikt nie może zapomnieć o tym, że wrogowie Elity gdzieś tam są i tylko czekają na odpowiedni moment, by zaatakować.

Czy Matt się wybudzi?
Czy uda się ochronić uczniów Akademii Elity?
A nawet jeśli tak…Jaką cenę trzeba będzie za to zapłacić?

Kolejne części przygód Matta Hidalfa stopniowo stają się coraz bardziej mroczne. To już nie są wesołe, dziecinne igraszki. Niebezpieczeństwo jest i nie można go ignorować. Pośrednio przypomina mi to ,,Harry’ego Pottera’’, gdzie bohater po prostu dorasta i zagrożenie się zmienia. Mnie ,,Matt Hidalf’’ w dalszym ciągu bardzo się podoba. Ciekawa fabuła, bohaterowie, nie za dużo opisów,  zamiast tego – akcja. I dla mnie to ogromny plus. 

Sądzę jednak, że nie wszystkim czytelnikom może spodobać się fakt, że sam styl pisania się zmienia na nieco bardziej mroczniejszy, tajemniczy. Dla mnie to nie problem i z czystym sumieniem polecam książkę pt. ,,Matt Hidalf. Bitwa o świcie’’ ze wskazaniem, że o wiele lepiej jest zapoznać się z wcześniejszymi częściami tego cyklu.


Katia, 14 lat



Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

"Pół króla" – Joe Abercrombie - recenzja

Okładka książki Pół króla,,Miał wrażenie, że skały, morze i niebo zawirowały wokół. Król Gettlandu spadał i spadał, aż woda uderzyła go z siłą, z jaką młot wali w żelazo.
I Matka Wód zagarnęła go w chłodne objęcia.’’

Yarvi nigdy nie chciał być królem. Pragnął być ministrem i całe życie poświęcić nauce. Los jednak zakpił z niego. Po śmierci swego ojca i starszego brata zostaje zmuszony objąć tron. Musi stać się wojownikiem, by pokazać swemu ludowi, że jest w stanie rządzić. Jest to zadanie tym trudniejsze, że Yarvi jest jednoręki.

A zdrajcy czyhają tuż za jego plecami…

Są intryganci, których celem jest tylko jedno…

Zabić króla.

Joe Abercrombie właśnie rozpoczął nową trylogię: ,,Strzaskane Morze’’. ,,Pół króla’’ to pierwsza część. Sam początek… był ciężki. Nie mogłam przez niego przebrnąć, po prostu mnie nie zaciekawił. Jednak w pewnym momencie nagle nie mogłam już przestać czytać. Nagle nie byłam już w stanie odłożyć książki. Bohaterowie stali się interesujący, ich przemiany – mroczne, ale jakże ludzkie. Zakończenie – niezwykle zaskakujące! Kompletnie się tego nie spodziewałam. Dlatego też, mimo złego pierwszego wrażenia polecam tę książkę. Joe Abercrombie postarał się i mam nadzieję, że następne części będą tak dobre jak ta (no, może poza nudnym początkiem):). 


Katia, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Rebis.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

"Dziewczyna, która kochała kamelie" – Julie Kavanagh - recenzja

Okładka książki Dziewczyna, która kochała kamelie. Życie i legenda Marie DuplessisMarie Duplessis nie miała łatwego dzieciństwa. Żyjąc w pierwszej połowie XIX wieku we Francji klepała biedę i jedynie marzyła, by móc prowadzić inny tryb życia. Bogatszy. Pełen balów, spotkań oraz wyjść do teatru. Miała jednakże klucz do furtki otwierającej jej drogę do bogactwa – urodę. Marie była tak czarującą istotą, że mężczyźni, w różnym wieku, pragnęli spędzić z nią choć chwilę. Chcieli ją rozpieszczać – dawali jej cenne prezenty, zabierali do teatrów… A Marie z tego korzystała. 
    
Miała jedną zasadę: żyć chwilą i nie zastanawiać się głębiej nad życiem. Niestety tych chwil miała niewiele – zmarła w wieku 23 lat na, nieuleczalną wtedy, gruźlicę. Jednakże mimo, że już dawno została pogrzebana, jej historia nie do końca jest jasna. Historycy próbują zmierzyć się z życiem damy kameliowej, lecz ona ma jeszcze wiele tajemnic.
   
Julie Kavanagh zagłębiła się w historię francuskiej kurtyzany i na 300 stronach Dziewczyny, która kochała kamelie udało jej się odmalować fascynujący portret tej kobiety. W ciągu pięciu lat pisarka zdołała dotrzeć do prawie zapomnianych źródeł i stworzyć tę książkę. Moim zdaniem jest to naprawdę pozycja godna uwagi dla koneserów XIX - wiecznego Paryża. Z całą pewnością odnajdą nowe, fascynujące fakty o tym okresie, zarówno z zakresu mody, jak i teatru oraz codziennego życia. Na kartach tej historii poznajemy również inne wspaniałe postacie np. Franciszek Liszt i Aleksander Dumas (syn). Po przeczytaniu książki ich wizerunek zostaje bardziej przybliżony czytelnikowi.
   
Minusem Dziewczyny, która kochała kamelie jest zbyt dużo nazwisk, które niestety, niektórych mogą zniechęcić. Jeśli jednak czytelnik skupi się na początku, to później po prostu ,,pochłania” całą historię. Moja rada jest więc taka, by nie zrażać się do tych nazwisk i zagłębić się w życie damy kameliowej.

                
Nikki, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

piątek, 17 kwietnia 2015

"Damą być" - Zofia Stanecka - recenzja

Damą być. Jak ubrać się i zachować w różnych sytuacjach - Stanecka ZofiaZofia Stanecka jest znaną autorką książek dla dzieci, kojarzona głównie z serią utworów o Basi. W 2015 roku nakładem Wydawnictwa Egmont ukazała się książka pt. „Damą być. Jak ubierać się i zachowywać w różnych sytuacjach”. Jest to swojego rodzaju podręcznik savoir vivre’u dla najmłodszych.

Julka chce zostać damą. Stara się zachowywać i ubierać jak prawdziwa dama, jednak jest to dość trudne zwłaszcza jak się ma młodszą siostrę, Polę, która chce zostać tygrysem. Dziewczynki spędzają ze sobą dużo czasu, razem chodzą na urodziny, do teatru, wypoczywają na plaży czy w górach. Julka za każdym razem zastanawia się na tym, jak powinna zachowywać się prawdziwa dama i czy jej zachowanie jest właściwe dla damy.

Książka Zofii Staneckiej pt. „Damą być. Jak ubierać się i zachowywać w różnych sytuacjach” to dobrze i przystępnie napisany utwór dla dziewczynek w wieku przedszkolnym. Autorka poprzez krótkie historyjki przybliża podstawowe zasady dobrego wychowania m. in.:

„Dama nie paćka się tortem. Chyba, że przypadkiem…”
„Dama umie się znaleźć w każdym towarzystwie i z każdym się dogada.”
„Dama nie obraża się i nie sięga pierwsza po ciastka.”
„Dama szanuje przyrodę. Nie depcze, nie niszczy i nie zrywa roślin. Nie zakłóca ciszy. Dama nie siusia na środku ścieżki. Nawet kiedy idzie na stronę, nie zwraca na siebie uwagi. Dama wspina się tylko tam gdzie jest to dozwolone.”

Warto zwrócić, również uwagę na kolorowe ilustracje w wykonaniu Matry Ruszkowskiej. Wzbogacają one treść książki, choć uważam, że mogłoby ich być więcej przy tekstach opowiadań.

„Damą być. Jak ubierać się i zachowywać w różnych sytuacjach” to idealna pozycja dla małych dziewczynek, które chcą zobaczyć i nauczyć się poprawnych zachowań w różnych sytuacjach.



Tilia, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.

czwartek, 16 kwietnia 2015

„Talon” - Julie Kagawa - - recenzja

Okładka książki TalonJulie Kagawa urodziła się w Kalifornii, ale tam nie przydarzyło jej się nic ekscytującego. Więc kiedy miała dziewięć lat, przeprowadziła się z rodzicami na Hawaje. Tu, nie zważając na huragany i rekiny, mnóstwo czytała – ku utrapieniu nauczycieli, którzy odbierali jej powieści schowane pod podręcznikiem do matematyki. Później, gdy pracowała w księgarniach, kierownicy złościli się, przyłapując ją na lekturze książek, które powinna ustawiać na półkach. Jej pasja przerodziła się sukces, gdy ukazał się „Żelazny król” – tom 1 mrocznej i romantycznej trylogii wypełnionej akcją, przygodą, humorem i groźną magią.

Julie Kagawa zawsze lubiła baśnie, zwłaszcza te, w których elfy nie są uroczymi skrzydlatymi istotkami. W „Żelaznym królu” połączyła wątki „Snu nocy letniej”, „Alicji w Krainie Czarów”, „Opowieści z Narnii” i powołała do życia zupełnie nową rasę elfów, zrodzoną z ludzkich marzeń o technologii i postępie. Jej bogaty, dziwny świat żelaznych elfów, który przemierza silna i niezależna Meghan Chase, przenika się z naszym, choć ich nie widzimy. Ale one widzą nas... Jednakże teraz pisarka tworzy zupełnie nową serię. Serię o smokach, na które też nikt nigdy nie patrzył z takiej perspektywy...

Ember Hill z pozoru wydaje się być zwyczajną, śliczną nastolatką. Młodziutka dziewczyna, z burzą rudych włosów i zielonymi przeszywającymi oczami kryje jednak niejedną tajemnicę... Pod tą ludzką powierzchownością kryje się bowiem prawdziwa smoczyca. I to nie jest przenośnia. Wielka, piękna, czerwona smoczyca, która najbardziej na świecie kocha latać i nie rozumie dlaczego Talon wciąż zakazuje jej tych wspaniałych przeżyć. Jej brat bliźniak, Dante, niejednokrotnie usiłuje uspokoić jej silną osobowość, ale... Sprawa komplikuje się, gdy jej ludzka postać zakochuje się w tylko z pozoru zwykłym chłopaku... Garrett jest, niestety, członkiem Zakonu Świętego Jerzego, czyli największego wroga smoków... Jedno i drugie nie wie o podwójnym życiu, jakie oboje prowadzą... Przez cały ten czas Ember i Garrett szkoleni są ku swemu przeznaczeniu, które z czasem wydaje im się być coraz bardziej niepożądane...

Jak to możliwe, że Ember jest w stanie ulegać ludzkim słabościom?
Czy Dante okaże się lojalnym bratem i pomoże siostrze w ukrywaniu nieprawdopodobnej miłości?
I kim właściwie jest Riley? Jaką rolę odegra w życiu zagubionej i okłamywanej smoczycy?
Czy prawda, jaką od niego pozna, zmieni jej nastawienie do Organizacji?
No i najważniejsze. Którego z mężczyzn wybierze ludzka Ember, a którego jej smoczyca..?

Na te i caaałe mnóstwo innych pytań musicie sami znaleźć odpowiedź w tej wciągającej i porywającej powieści. Ostatnio zaczęłam czytać bardzo dużo książek o tematyce fantastycznej, niby już wcześniej mi się to często zdarzało, ale w ciągu ostatniego miesiąca czytałam takich bardzo wiele i... Muszę przyznać, że „Talon” wybija się wśród nich bardzo na plus. Czytaliście może „Anioła” L.A. Weatherly? Jeżeli tak, to na pewno pamiętacie tekst widniejący na tylnej okładce „Stephenie Meyer stworzyła na nowo wampira. Eoin Colfer stworzył na nowo wróżkę. L. A. Weatherly stworzyła na nowo anioła.” Zgadzam się z całym tym tekstem, ale dopisałabym tam jedno zdanie „Julie Kagawa stworzyła na nowo smoka.” Wtedy dopiero tekst byłby kompletny. Naprawdę serdecznie zachęcam do przeczytania tej niesamowitej książki. 

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że to kolejna fantastyka osadzona w nieco średniowiecznych realiach. Nic bardziej mylnego. Realizm miejscowości położonej nad oceanem, nazwanej malowniczo „Crescent Beach” pełnej typowych turystów, nastolatków głodnych wrażeń i przygód, a także gwałtownych romansów niesamowicie dodaje uroku „Talonowi”, szczególnie w połączeniu z opisami morderczych treningów, jakim smoki i żołnierze są poddawani. Tak więc jeżeli macie ochotę na sporą dawkę romansu, brutalności i przebiegłości, a przede wszystkim SMOKÓW, to koniecznie jak najszybciej przeczytajcie tę pozycję, a na pewno nie pożałujecie! Mnie natomiast pozostało tylko czekać na następny tom... „Rogue”, ukaż się w Polsce jak najszybciej, proszę!


3sorrow, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MIRA. 

środa, 15 kwietnia 2015

"Wiem o tobie wszystko" – Claire Kendal - recenzja

Okładka książki Wiem o tobie wszystkoNa początku byli celebryci, teraz przychodzi pora na zwykłych ludzi. Przychodzi pora na Ciebie.
    
Stalking. Na pewno już wcześniej słyszałeś ten termin. Dla jeszcze niewtajemniczonych – jest to po prostu nękanie, czynienie piekła z normalnego życia. Z tym właśnie musi się zmierzyć trzydziestoletnia Clarissa. Każdego dnia czuje się coraz bardziej obserwowana i osaczona. Przez kogo? Przez cenionego ,,kolegę” z pracy. Kobieta wie, że musi mieć mocne dowody by móc raz na zawsze pozbyć się prześladowcy, ale jak ma je zdobyć, skoro ciągle czuje na plecach jego wzrok? Jej ,,adorator” ciągle przesyła jej prezenty np. kwiaty i czekoladki. Można zadać pytanie: Co w tym złego? Niech korzysta. Ale trzeba dodać, że do każdego upominku jest dołączony dwuznaczny liścik. A miłe prezenty są przeplatane co najmniej przerażającymi np. pociętymi kawałkami jej bielizny. Clarissa boi się coraz bardziej. Jednocześnie bierze udział w sprawie o brutalny gwałt jako świadek przysięgły. A obrońcy zrobią wszystko, nawet zmienią prawdę, byle tylko ich bogaci klienci byli zadowoleni.
    
Wiem o tobie wszystko to thriller psychologiczny, który wciąga już od pierwszych stron. Czytelnik ma szansę utożsamić się z główną bohaterką i może bardzo mocno przeżyć jej strach i przerażanie. Myślę, że szczególnie wstrząsająca może być ta powieść dla młodych kobiet, które często nie wiedzą jak bronić się przed stalkerami. Wbrew powszechnej opinii, natychmiastowe zgłoszenie tego na policji, może pogorszyć sprawę. Dlatego warto przeczytać tą książkę, by choć mieć podstawowe wiadomości na temat zachowania w takiej sytuacji. Jest to o tyle ważne, że zręczny stalker może nam naprawdę zatruć życie, a w niektórych przypadkach nawet pozbawić życia.
    
Powieść jest pisana lekkim piórem, czyta się więc bardzo szybko. Akcja jest obfita w dość przerażające momenty, które mogą zmrozić czytelnikowi krew w żyłach. Czytanie tej pozycji wieczorem może być sprawcą naszego późniejszego niewyspania, bo naprawdę trudno jest opuścić Clarissę – ma się wrażenie, że pod naszą ,,nieobecność” prześladowca dopadnie ją.
   
Na pochwałę zasługuje również oprawa graficzna książki. Już od okładki jesteśmy wprowadzani w ciemną sieć intryg tworzoną przez stalkera.
    
Gorąco polecam Wiem o tobie wszystko, bo to doskonale napisany thriller mogący uświadomić wiele osób, a nawet uchronić je przed potencjalnym zagrożeniem.
    
Claire Kendal urodziła się w USA, dorastała w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka do dziś. Wykłada literaturę angielską, prowadzi także kursy pisarskie. Wiem o tobie wszystko jest jej pierwszą powieścią, została już przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków. Zachęcona entuzjastycznym przyjęciem, z jakim spotkała się jej debiutancka książka, Kendal pracuje nad kolejnym thrillerem psychologicznym.

Nikki, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akurat.

wtorek, 14 kwietnia 2015

"Osiedle bogów" - Rene Goscinny, Albert Uderzo - recenzja

Okładka książki Osiedle bogówCezar ma dość tego, że mała wioska nieugiętych Galów wciąż stawia opór Rzymianom i nie chce przyjąć cywilizacji. Wpada więc na genialny pomysł. Zatrudniwszy młodego architekta Ekierusa, poleca mu wybudować dookoła wioski Galów Osiedle Bogów, gdzie mają zamieszkać zamożni Rzymianie. Zatem, chcąc nie chcąc nieugięci mieszkańcy w końcu będą musieli się poddać. 

Jednak, oczywiście, nie jest to takie proste. Pomijając fakt, że są oni niezwykle odważni i gotowi będą, do ostatniego tchu, bronić swych domów, mają jeszcze po swojej stronie Asteriksa, Obeliksa i Panoramiksa ze swym magicznym napojem. Więc kiedy na plac budowy przybywa Ekierus ze swymi pracownikami, którzy zaczynają karczować las, Galowie za wszelką cenę starają się uprzykrzyć im życie. Z pozytywnym skutkiem...

Co tu dużo mówić, Asteriks i Obeliks znudzić się nie mogą i zawsze z przyjemnością patrzymy jak rozprawiają się z oddziałami niezbyt bystrych rzymskich legionistów. Wykazują się też oni ogromną pomysłowością i, mimo tego, że są kompletnymi przeciwieństwami i często się kłócą, zawsze udaje im się zakopać topór wojenny i kontynuować tę niezwykłą przyjaźń. Zabawne są też inne postacie z ich rodzinnej wioski i pomimo tego, że są nieco przerysowane, idealnie dają się dopasować do wielu osób z naszego życia codziennego. Zatem bez owijania w bawełnę - jeżeli lubicie wspólne przygody Asteriksa i Obeliksa, to ten komiks też się Wam spodoba. 

Polecam!

Sheri, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

"Will Grayson, Will Grayson" – John Green & David Levithan


Okładka książki Will Grayson, Will Grayson    John Green jest autorem światowych bestsellerów. Debiutował znakomitą powieścią Szukając Alaski, opublikował następnie kilka powieści, z których ostatnia Gwiazd naszych wina przyniosła mu ogromną popularność i splendor. Otrzymał wiele nagród literackich. Wraz z bratem Hankiem prowadzi Vlogbrothers, jeden z najpopularniejszych wideoblogów w sieci. Mieszka z żoną i dziećmi w Indianapolis.

   David Levithan jest autorem kilkunastu nagradzanych powieści dla młodzieży. Chętnie pisze w duetach, poza Johnem Greenem współtworzył książki m.in. z Rachel Cohn. Do najbardziej znanych jego powieści należą:  Boy Meets Boy, Nick & Norah’s Infinite Playlist, Dash & Lily’s Book of Dares. Jest również dyrektorem wydawniczym w Scholastic i założycielem wydawnictwa Push. Mieszka w New Jersey.

    Will Grayson mieszka w Evanston. Ma przyjaciela Kruchego Coopera, który mógłby robić konkurencję największemu człowiekowi na świecie. Nie ma konkretnych planów na przyszłość. Jedynie wie, że wieczorem spotka się z Kruchym na koncercie. Jego przyjaciel pewnie będzie podrywać innych chłopaków, a on w samotności posłucha kapeli. Will Grayson mieszka godzinę jazdy od Chicago. Nie ma przyjaciół, chyba żeby liczyć Maurę od której codziennie upija łyk kawy… i Isaaca. Lecz jego nigdy nie widział. Komunikuje się z nim przez Internet od roku i chyba się w nim zakochał. Nie jest tego pewny. Tak naprawdę niczego nie jest pewien.

   Ich ścieżki, los dwóch Willów Graysonów zmieni się pewnej zimowej nocy w obskurnym sex shopie. Od tamtego spotkania życie obu chłopców przyśpieszy, poznają smak prawdziwej miłości i przyjaźni.

    W powieści ważną rolę odrywa kwestia homoseksualistów. Kruchy woli osoby tej samej płci i wcale mu nie przeszkadzają uprzedzenia innych ludzi. Robi swoje, walczy z nietolerancją. Kulminacją tego wątku, jak i historii Willów Greysonów jest … Coś naprawdę niesamowitego, ale to już w książce.
    
Will Greyson, Will Greyson to naprawdę niesamowita powieść, w której nie ma czegoś takiego jak temat tabu. Autorzy otwarcie opisują przeżycia, miłosne uniesienia gejów. I nie jest to pokazane w sposób wulgarny, tylko… Można śmiało użyć słowa: romantyczny. Ich relacja to bliskość dwojga ludzi, którzy chcą troszczyć się o siebie nawzajem, pomóc dowartościować swoją osobowość, a nawet zmierzyć się z depresją. Dlatego jeśli ktoś jest przeciwnikiem homoseksualistów, to niech sięgnie po tę pozycję by zdać sobie sprawę z tego, że to normalni ludzie. Czytelnicy którzy popierają lub nie mają wyrobionego zdania na ten temat również mogą śmiało przeczytać powieść i też powinni być zadowoleni. Oprócz wciągającej akcji i lekkiego pióra obydwu pisarzy odbiorca ma szansę zapoznać się z historią o niezwykłym uczuciu, które jest na tyle silne by zmierzyć się stereotypami. Chociażby dlatego, gorąco polecam tą powieść i jestem pewna, że nie nikt nie będzie zawiedziony.


                                                                              Nikki, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Bukowy Las.

piątek, 10 kwietnia 2015

"Kacper Niewypał. Total(na) porażka" - Stephan Pastis - recenzja

Okładka książki Kacper Niewypał. Total(na) porażkaKacper Niewypał jest typowym chłopcem. Chociaż nie. Właściwie to jest  zupełnie nietypowy. Jest mocno dziwny, ale przy tym zabawny. Mieszka sam z mamą i jest założycielem agencji detektywistycznej Niewypał Sp.z.o.o . Jak twierdzi udało mu się rozwiązać prawie wszystkie zagadki kryminalne na świecie. Prawie. Ma on również wspólnika - niedźwiedzia polarnego Totala, który śpi dwanaście godzin na dobę albo je. Więc nie ma z niego zbyt wielkiego pożytku, ale jest on najlepszym przyjacielem Kacpra. Chociaż nie jedynym, gdyż koleguje się też z Tolem Brokuł. Ma również natrętną koleżankę - Malwinę Piąstkę i swego najgorszego wroga- Karinę Corridę, z którą niestety musi robić projekt z przyrody. Inaczej zostanie wyrzucony ze szkoły. Nagle w ręce Kacpra zostaje powierzona tajemnicza sprawa związana z zaginięciem dawnego projektu z przyrody, który jako jedyny w historii szkoły dostał szóstkę z pięcioma plusami...

Wbrew temu, co sugeruje nazwisko głównego bohatera, książka w żadnym wypadku nie jest niewypałem. Jest prześmieszna! Kacper jest postacią niezwykle ekscentryczną, poważną, zarozumiałą, ale w odniesieniu do zwyczajnych sytuacji i wieku chłopca, daje to niezwykle komiczny efekt. Jest co prawda przykry moment, w którym możemy dostrzec, że są to wołania o pomoc chłopca, pozbawionego w życiu wzorca męskiego, ale jest to ukazane w tak lekki i delikatny sposób, że nie ma mowy o jakimkolwiek smutku. Widzimy tu po prostu perypetie dziwacznego kilkulatka, jego relacje z rówieśnikami, problemy w szkole, świat w wyobraźni, pierwszą miłość... A wszystko jest przekazane w tak zabawny i beztroski sposób, że całą książkę czyta się z uśmiechem na twarzy i mimo tego, że Kacper potrafi być czasem denerwujący ze swoimi dziwactwami, to nie da się go nie lubić. 

Polecam! 

Sheri, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

czwartek, 9 kwietnia 2015

"Lichotek i CzarnoKsiężnik", "Lichotek i Dragodon" – Ian Ogilvy - recenzja

Znalezione obrazy dla zapytania lichotek i czarnoksiężnikCzy słyszałeś o Lichotku? Dziesięcioletnim, chudziutkim, troszeczkę mizernym dziecku, którego poznajemy w nieco przykrym dla niego okresie… Oględnie mówiąc. Mieszka z Bazylim Deptaczem, jego okropnym opiekunem. Rodzice Lichotka zmarli, gdy miał zaledwie cztery latka w wyniku niezbyt przyjemnego spotkania z jadowitym wężem. Odtąd Lichotek Stubbs prowadzi niezbyt szczęśliwe życie u boku ponurego i nieco strasznego Bazylego. Dlatego też, gdy w domu Deptacza pojawia się KOLEJKA staje się dla Lichotka pokusą bardzo trudną do powstrzymania.

Młody Stubbs wymyśla podstęp, jak wywabić Bazylego z domu i w spokoju pobawić się kolejką. I… prawie mu się to udaje. Jednak coś idzie nie tak i Deptacz wraca za wcześnie. Za karę chłopiec zostaje zmniejszony i ma w nieskończoność pozostać na makiecie skonstruowanej przez Bazylego. Tam, odkrywa sekret kolejki i pozostaje mu tylko znaleźć wyjście z tej pułapki.
Jednak na makiecie kryje się więcej niebezpieczeństw. Czy Lichotek zdąży je odkryć, zanim one odkryją jego? Niech lepiej uważa… Licho nie śpi!

UWAGA! TERAZ NAPISZĘ O DRUGIEJ CZĘŚCI PRZYGÓD O LICHOTKU!!! BĘDZIE ONA ZAWIERAŁA WIELE SPOJLERÓW!!! JEŚLI NIE ZAPOZNAŁEŚ SIĘ JESZCZE Z PIERWSZĄ CZĘŚCIĄ, PRZEJDŹ OD RAZU DO MOJEJ OPINII.
DZIĘKUJĘ!!!

Lichotek to dzielny chłopak. Nie dość, że przeżył spotkanie z niebezpiecznym CzarnoKsiężnikiem, to uratował wiele osób. Udało mu się odzyskać rodziców i jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie! Jednak nikt, kto walczy z CzarnoKsiężnikami, nie może czuć się bezpiecznie. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi jeszcze tajemniczy, niezwykle potężny Dragodon.
Tym razem Lichotek będzie musiał zmierzyć się nie z jednym CzarnoKsiężnikami, ale z całą ich bandą. Stubbs musi ich pokonać. Musi, bo jeśli mu się nie uda, znów straci rodziców. A do tego nie zamierza dopuścić.
Czy rozumem przezwycięży ogromną siłę przeciwników?
Oby tak się stało…

,,Lichotek’’ to książka mojego dzieciństwa. Jednak moje wspomnienia ograniczały się jedynie do niejasnych przebłysków, że to całkiem niezła książka. Moja koleżanka również mi ją polecała. Tak, że widząc tę powieść (lub raczej powieści, będąc precyzyjnym) postanowiłam spróbować i odświeżyć wspomnienia. O dziwo, w drodze do klasy  przynajmniej z trzy osoby mi powiedziały, jaka to jest ,,fajna książka, bardzo mi się podobała, chociaż pierwsza część dużo lepsza’’. I z tym stwierdzeniem się zgodzę. ,,Lichotek i CzarnoKsiężnik’’ bardziej mi się spodobał. Po prostu, fabuła była ciekawsza i mnie wciągnęła. Różnorodne postacie, wykreowane w taki sposób, by trochę przemyśleć sobie ich postawy. Sam pomysł na miniaturową kolejkę, będącą istnym więzieniem dla tych, którzy narazili się niecnemu Deptaczemu? Bosko.  Z kolei druga część już wydała mi się nieco naciągana. No, ale myślę, że inni czytelnicy mogliby się ze mną spierać.

Chciałabym zwrócić również uwagę na niezwykłą wersję tych dwóch książek, którą ja miałam okazję zrecenzować. Otóż ta powieść dobitnie przypomina nam, że wszystko zależy od punktu widzenia. Albo będzie to ,,Lichotek i CzarnoKsiężnik’’ albo ,,Lichotek i Dragodon’’. Ciężko to wytłumaczyć, ale w końcu mamy na coś zdjęcia.

Generalnie, serdecznie polecam te książki, szczególnie pierwszą część, która przynajmniej mnie, naprawdę zapadła w pamięć. Może być zaskoczeniem, że Ian Ogilvy – autor, jest tak naprawdę aktorem. Kojarzysz może serial ,,Święty’’? On był w jego obsadzie. Pisarstwo to ponoć jego druga pasja, ale biorąc pod uwagę, że niedługo ma wyjść w Polsce, 3 część ,,Lichotka’’, to się nieco rozpędził z tym hobby! Na naszą korzyść, oczywiście!

Nie zapominajmy również o fenomenalnym Chrisie Mouldzie, który odpowiada za ilustracje do tej książce. Dzięki niemu mamy przed oczyma tak wyrytą w pamięci postać Lichotka.

Spróbujcie sami!

Katia, 14 lat

*Zdjęcie ze strony: http://lilia.celes.ayz.pl/

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

"Zwykły bohater" – Mark Owen - recenzja

Zwykły bohater - Owen MarkNie bez powodu USA szczyci się jedną z najlepszych armii na świecie. Członkowie, zwłaszcza oddziałów specjalnych, poddawani są niezwykle wyczerpującemu treningowi, który nigdy się nie kończy. Cały czas się szkolą, by w końcu dojść do perfekcji. Analizują je, przełykają chwilami ostrą krytykę i uczą się pokory. Oni najlepiej wiedzą, że kluczem do sukcesu nie jest jednostka, tylko praca zespołowa. To dzięki tej umiejętności są tak skuteczni.

Poznajcie SEALsów.

Oddziały SEALs to Siły Specjalne Marynarki Wojennej. Zaczęły działać za czasów prezydenta Johna Fitzegeralda Kennedy’ego. On dostrzegł potrzebę powołania takich oddziałów i włożył w ten pomysł potężny kapitał. Jednak zwróciło się to stokrotnie.

W książce ,,Zwykły bohater’’ mamy ukazaną osobistą relację, kogoś, kto był SEALsem. Kto przeszedł to samo szkolenie, kto brał udział w misjach, kogoś, kto zabijał i musiał przeżyć śmierć najbliższych kolegów. To nie są łatwe przeżycia i każde z nich zostawiło coś po sobie  w Marku Owenie, bo to o nim mowa. Być może to nazwisko jest już Ci znane. Wydał bowiem również książkę pt. ,,Niełatwy dzień’’, opowiadającą o akcji na Osamę bin Ladena, która zakończyła się śmiercią tego człowieka. Z kolei w tej powieści mamy więcej do czynienia z samym SEALsem, z tym jak funkcjonuje na co dzień.  I chyba to, najbardziej urzekło mnie w tej książce. Jest szczera, nawet mimo cenzury jaką wymógł Departament Obrony USA. Akcja z dużą dawką przemocy, ale nie oszukujmy się: to przecież część ich pracy.

Myślę, że jest to lektura, którą warto przeczytać. Chyba dobrze jest też pomyśleć chwilę o ludziach, którzy poświęcili swoje życie służbie innym.


Katia, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. 

środa, 8 kwietnia 2015

"Marilyn i JFK" - Francois Forestier - recenzja

Okładka książki Marilyn i JFKLata sześćdziesiąte XX wieku przyniosły społeczeństwu historię niesamowitego romansu. Ona - rozchwytywana gwiazda Hollywood, piękna, bogata i emanująca urokiem osobistym miss o krwistoczerwonych ustach i złotych lokach.  On – wpływowy, żonaty mężczyzna. Ich związek, mimo słabo rozwiniętych mediów, śledził cały świat. Kim była ta czarująca para?

Urokowi Marilyn Monroe nie mógł się oprzeć nikt. Kręcone blond włosy, czarujący uśmiech i ten charakterystyczny pieprzyk nad wargą powaliły na kolana nawet trzydziestego piątego prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedy'ego.

O ich związku rozpisywały się największe światowe gazety, ale przez dziesiątki lat nawet najbardziej dociekliwym dziennikarzom nie udało się odkryć wszystkiego na temat romansu prezydenta i ikony Hollywood.

Francois Forestier napisał tę książkę lepiej niż niejeden znany powieściopisarz. Poznajemy historię Marylin i Kennedy’ego krok po kroku od samego początku, bez pomijania nawet drobnych i pozornie nieistotnych szczegółów, które nadają romansowi smaczku. Papierowa para spotykała się przez 10 lat, zanim zainteresowały się nimi CIA, czy KGB. Wiadomo,  że każdy prezydent ma swoje sekrety. Ukrywane kochanki, szemrane interesy, powiązania z niewłaściwymi ludźmi. Po zamachu na Johna Kennedy’ego Biały Dom należało uprzątnąć. Zajął się tym jego brat, Robert Kennedy. Kamery, podsłuchy i inne nowinki technologiczne, akta politycznych szantaży, źródła lewych dochodów zostały bezproblemowo usunięte. Problem stanowiła Marylin. Nie była zwykłą kochanką, była kobietą obdarzoną niesamowitą charyzmą ukrytą pod pozą zagubionej blondynki.

Sposób, w jaki Forestier napisał swoją książkę wzbudził we mnie szczery zachwyt. Plastyczne opisy otoczenia nierzadko przyćmiewają główny wątek  i samą akcję. Co ciekawe, nie jest to sucho opisana biografia Marylin, ani Kennedy’ego. To poruszająca powieść o miłości na wyżynach politycznego szaleństwa, gdzie każdy krok jest obserwowany przez kamery, ochroniarzy i tajne rządowe służby.

Powieść – biografia zafascynuje każdego czytelnika. Zagłębicie się w historię związku, który skończył się tragicznie. Gorąco polecam!!!


Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Sonia Draga, a do recenzji otrzymaliśmy ją od Księgarni Matras.

"Historia Polski wersja 2.0" - Jan Wróbel - recenzja

Jan Wróbel jest dziennikarzem, felietonistą, nauczycielem, historykiem i publicystą. Jego artykuły można przeczytać w Tygodniku Powszechnym lub w Dzienniku Gazecie Prawnej, a jego samego zobaczymy w TVN24 lub usłyszymy w Tok FM.

Okładka książki Historia Polski 2.0: Polak, Rusek i NiemiecW książce udaje mu się przedstawić historię Polski w sposób ciekawy, interesujący i niekonwencjonalny. Dowiemy się  jak to było z Polakami, jak układało im się z sąsiadami, czy zawsze byliśmy bez winy we wszelakich konfliktach. Trzeba zaznaczyć, że książka nie jest napisana jak typowy podręcznik do historii. Znajdziemy tu komiksy, wpisy z facebooka, karykatury a nawet... memy! W związku z tym czyta się ją bardzo przyjemnie, szybko i chcąc nie chcąc, coś się zapamięta. 

Język nie jest specjalistyczny, raczej taki jaki stosuje się w mowie potocznej, więc nie mam mowy o jakimkolwiek niezrozumieniu tekstu. Poza tym dowiadujemy się o bardzo istotnych wydarzeniach, które często wydają się nam nudne, nieciekawe i nieważne. Pomijając fakt, że w genialny sposób została tu przedstawiona polska mentalność, co nawet jeżeli nie jest prawdą w 100% to wywołuje uśmiech na twarzy i delikatne poczucie przynależności i patriotyzmu.

Podsumowując, jeżeli nie jesteś fanem historii, zwłaszcza Polski, a mimo wszystko musisz się jej uczyć, z pewnością zachwyci Cię ta książka i pomoże zerwać z nudą i rutyną szkolnych podręczników. 


Sheri, 14 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.

środa, 1 kwietnia 2015

"Dziewczyna, która kochała kamelie" - Julie Kavanagh - recenzja

Okładka książki Dziewczyna, która kochała kamelie. Życie i legenda Marie DuplessisLata czterdzieste XIX wieku, Paryż. Młoda dziewczyna błyskawicznie zdobywa wielką sławę i szacunek. Marie Duplessis - kurtyzana, która kochała kamelie. Prosta dziewczyna z małego miasta w zawrotnym tempie zdobywa kolejnych adoratorów. Nie ważne czy jesteś stary czy młody, bogaty czy biedny, kiedy tylko ją zobaczysz-zakochasz się w niej.

Nowa książka Julie Kavanagh „Dziewczyna, która kochała kamelie” - opowiada historię damy kameliowej z jej perspektywy. Autorka niczego nie ukrywa i nie koloryzuje. Jedyną wadą jest przeładowanie tekstu informacjami, co znacznie utrudnia rozeznanie wśród bohaterów i wydarzeń. Mimo to historia jest ciekawa. Ukazuje raczej mało znane oblicze damy kameliowej, która podbiła serce paryżan. Opowiada każdy najmniejszy szczegół jej życia, nic nie jest w stanie się ukryć. 

Historia zaciekawia już po pierwszych stronach. Ogrom informacji może, ale nie musi przytłaczać czytelnika. Jak dla mnie to jedyny mankament tej książki. Polecam ją wszystkim, którzy chcą poznać prawdziwą Marie Duplessis - dziewczynę, która kochała kamelie.


Dydelf, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.