tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 30 listopada 2011

"Scarlett" - Barbara Baraldi - recenzja


Barbara Baraldi jest włoską pisarką fantasty.  „Scarlett” jest pierwszą wydaną w Polsce powieścią tej autorki.

Scartlett - tytułowa bohaterka, przeprowadza się do Sieny - małego włoskiego miasteczka. Jest to dla niej trudne doświadczenie, ponieważ zostawia za sobą swoje dawne życie, swoich przyjaciół.  Na szczęscie w nowej szkole zostaje  mile przyjęta, oczywiście nie obyło się bez pewnych komplikacji. Dziewczyna od razu spodobała się Umberto - przystojnemu Włochowi. Jednak Scarlett dowiaduje się, że jej nowa koleżanka Caterina jest w nim skrycie zakochana. Młoda dziewczyna ma ogromny dylemat… Wybrać przyjaźń czy miłość? 
Pewnie rozterki trwałyby bardzo długo gdyby nie szkolny koncert, na którym występuje zespół Dead Stones. Scarlett od pierwszego wejrzenia zakochuje się z basiście Mikaelu.
I jak się okazuje, z wzajemnością. Jednak Umberto nie daje za wygraną. Za wszelką cenę, chce przekonać Scarlett, że nie powinna być z Mikaelem. Rozpoczyna nawet śledztwo, dzięki któremu odkrywa, że niewinny basista skrywa ogromny sekret.

Czy Scarlett i Mikael będą razem? Czy Umberto przekona Scarlett, że Mikael nie jest dla niej odpowiednią osobą? 

Barbara Baraldi wprowadza nas w  wewnętrzny świat młodej Scarlett. Pokazuje rozterki dziewczyny, jej wybory i działania.  Zwraca uwagę na motyw rodziny, która pomaga nam przetrwać trudne chwile, mimo że nie zawsze jest taka, jaką byśmy chcieli. 

Książka napisana jest prostym językiem. Bardzo łatwo i szybko się ją czyta, zwłaszcza że fabuła nie jest nudna ani monotonna. Zwarta akcja powieści wprowadza dreszczyk emocji. Czytelnik ma wrażenie że sam  jest świadkiem rozgrywających się wydarzeń. 

"Scarlett" z pewnością zadowoli miłośników powieści fantasty. Pomyliłby się jednak ten, kto by stwierdził,  że spodoba się wszystkim. Nie ma takiej książki, ale ja zachęcam do przeczytania. właśnie tej. Warto przypomnieć, że oprócz trzymającej w napięciu akcji książka przypomina nam podstawowe wartości  jakie daje nam rodzina i przyjaźń. 
Asia, 15 lat

Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Zielona Sowa
za przekazanie książki do recenzji

wtorek, 29 listopada 2011

"Elvis & Oliwka" - Stephanie Watson - recenzja

Autorką książki "Elvis i Oliwka" jest amerykańska pisarka Stephanie Watson.

Książka opowiada o przygodach dwóch dziewczynek Natalii i Anki. Poznają się one na początku wakacji, kiedy Anka wprowadza się do domu niedaleko Natalki. Dziewczynki mają całkiem odmienne charaktery, ale nie przeszkadza im to w ich prawdziwej przyjaźni. 
 
Dla zabicia czasu zakładają klub poszukiwaczy tajemnic i próbują odkryć sekrety skrywane przez ich sąsiadów. Zostają szpiegami i przyjmują nowe imiona: Elvis i Oliwka. Dowiadują się o wielu dziwnych, czasem bardzo niezwykłych i zaskakujących rzeczach. Okazuje się bowiem, że wszyscy, nawet z pozoru bardzo nudni ludzie, mają swoje tajemnice.
 
Jeżeli każdy to także i sami szpiedzy ukrywają wiele spraw. Kiedy jednak Natalka wyznaje swoją tajemnicę o miłości do jednego chłopaka z ich osiedla, Anka postanawia powiedzieć mu o wszystkim. Po tym wyznaniu dziewczyny zaczynają się kłócić i jakby było tego mało sąsiedzi dowiadują się o szpiegowaniu i sekretach.
 
Jak zareagują sąsiedzi?
Czy Anka pogodzi się z Natalką?
Co z uczuciem Natalki?
Odpowiedzi znajdziecie właśnie w tej książce.
 
Opowieść jest krótka, napisana prostym językiem, zawiera dużo dialogów i oczywiście skrywa wiele tajemnic. Nadaje się dla wszystkich wielbicieli sekretów i nie tylko.
 
I pamiętajcie nie dajcie się nigdy zwieść ludziom, którzy wydają się nudni ;)    
Polecam
Carmen, 14 lat
 
 
Książkę do recenzji przesłał Świat Książki


"Motyl w podróży" - Beata Wróblewska - recenzja

Autorką książki jest polska pisarka młodego pokolenia Beata Wróblewska. "Motyl w podróży" to opowieść o 10-letniej dziewczynce Marcie, która marzy o normalnej rodzinie. Obecnie jej rodzice są po rozwodzie, a Marta mieszka z dziadkami. Mama jest dziennikarką i dla tego rzadko spotyka się z córką. Tata odwiedza ją zgodnie z nakazem sądu i zazwyczaj nawet nie wie o czym mógłby z nią porozmawiać.
 
Dziewczynka ogromnie zazdrości swoim przyjaciółkom, że mają zwyczajnych rodziców. Ma co prawda ukochaną, troskliwą babcię, ale jednak tęsknota za codziennym życiem z rodzicami jest ogromna. Marta po prostu musi coś zrobić, aby w jej życiu nastąpiły upragnione zmiany. Pierwszym krokiem do tego jest ucieczka z domu, a drugim nakłonienie rodziców do wspólnego wyjazdu.
Wreszcie nadeszły upragnione wakacje i Marta ma pojechać z mamą i tatą nad morze, ale zanim tam dotrze przeżyje wiele przygód i pozna bardzo zabawnych i interesujących ludzi.
 
Czy marzenie Marty sie spełni? Tego dowiecie się czytając tę książkę.
 
Książka jest prosta i łatwa w czytaniu zawiera mnóstwo zabawnych sytuacji przeplatanych mądrymi i wzruszającymi rozmowami. Gorąco polecam!


TUTAJ możesz przeczytać fragment, zachęcam!

 Carmen, 14 lat
 
Książkę do recenzji przesłało nam Wydawnictwo Stentor

 

poniedziałek, 28 listopada 2011

„Najdalsza podróż. Krótka opowieść o życiu i umieraniu.” -Constanze Köpp – recenzja


 Constanze Köpp to niemiecka pisarka, którą do napisana tej książki o przejmującym tytule "Najdalsza podróż. Krótka opowieść o życiu i umieraniu" zainspirowały rozmowy z córeczką i wizyty w hamburskim hospicjum.

Mam szczęście do wyboru dobrych książek. Po przeczytaniu tylnej strony okładki, sięgnęłam po nią bez wahania, mając w pamięci „Oskara i Panią Różę” – Erica Emmanuela Schmitta, powiastkę poruszającą tę samą tematykę, która zaraz po przeczytaniu znalazła się na półce „ulubione”. Nie zawiodłam się. Ta krótka opowieść bardzo mnie poruszyła i myślę, że na długo ją zapamiętam.

Ja, PumpkinPie, mam 16 lat i 3 miesiące. To znaczy, że spędziłam na Ziemi już 7 miesięcy i 18 dni więcej niż Franny, nieuleczalnie chora bohaterka „Najdalszej podróży”. Dziewczynka opisuje swoje przeżycia  z bardzo pięknej perspektywy idealnego Nieba. Z tego miejsca wspomina całe swoje życie – wspaniałe momenty spędzone z rodziną oraz najlepszą przyjaciółką, Klarą, ale też chwile bólu i bezsilności - nieodłącznych towarzyszy każdej choroby. Franny, jak zwyczajne dziecko, zadaje dużo pytań, pyta o sprawy trudne, na które nieraz dorośli nie znają odpowiedzi lub boją się odpowiedzieć, modli się do Boga, dojrzewa, godzi się z myślą o śmierci,  aż w końcu gotowa jest umrzeć z uśmiechem na twarzy, dziękując za każdy dzień.

Książka napisana jest bardzo prostym, lekkim językiem, i chyba przez to jeszcze bardziej trafia do czytelnika. Każdy może znaleźć w niej coś dla siebie, odczytać coś innego, ważnego, bo to sprawa indywidualna. Dużo w niej nawiązań do „Małego Księcia” (za to  kolejny duży plus), przez co kieruje nasze oczy ku ludzkiemu wnętrzu, cudowności życia oraz czerpania z niego, jak najwięcej się da.

Polecam wszystkim. W końcu tak często zapominamy, jakim jedynym i niepowtarzalnym darem i szczęściem jest życie.

PumpkinPie, 16 lat



Książkę de recenzji otrzymaliśmy od Wydawnictwa Esprit 

 


"Gorzkie urodziny" - Anne Casidy - recenzja


Książka Anne Cassidy – autorki młodzieżowych bestsellerów (jak np. „Gdzie jest Jennifer”) - pod tytułem „Gorzkie urodziny” opowiada o życiu dwóch siedemnastoletnich przyjaciółek: Julii i Tinie.

Zaprzyjaźniają się po tym, jak Julię rzuca jej ukochany chłopak i okazało się, że odszedł z powodu jej dotychczasowej najlepszej przyjaciółki… Wtedy jedyną osobą, która jest przy niej i ją wspiera okazuje się Tina. Tylko kwestią czasu jest, kiedy staną się dla siebie najbliższymi osobami.

Między ich aktualną historią zostaje przeplatana inna, która rozegra się w przyszłości. Wtedy dowiemy się o tym, jak pewnego dnia posterunkowy Robert Mathews, przed gabinetem lekarskim znajduje karton… z noworodkiem.  Czy uda się odnaleźć matkę? I co stanie się z małym, porzuconym niemowlakiem?... O tym musicie już przeczytać sami!

Wróćmy jeszcze na chwilę do sprawy Julii i Tiny… Ich przyjaźń już na samym początku zostanie wystawiona na ciężką próbę. Dziewczyny na zawsze połączy sekret, o jakim nawet nie śnicie! Po tym, czego się dowiedziały, ich dotychczasowe życie –szkoła, imprezy, chłopaki - nie będzie miało już żadnego znaczenia.

Czy uda się im utrzymać całą prawdę w tajemnicy??
Czy dadzą radę udźwignąć tak wielki ciężar i odpowiedzialność z jakimi wiąże się ten sekret??
I najważniejsze pytanie… CO JEST ICH SEKRETEM?!

 Książka jest napisana świetnie! To, że cała akcja rozgrywa się w czasie rzeczywistym i przeszłości, a wydarzenia są niezwykle emocjonujące, sprawia, że nie można się od niej oderwać!! Polecam wszystkim nastolatkom (i nie tylko!), które pragną wraz z Julią i Tiną przeżyć niesamowite przygody i dowiedzieć się o ich sekrecie!


TUTAJ można przeczytać fragment powieści.

Mary Jane, 15 lat


Książkę do recenzji przesłało Wydawnictwo Stentor


piątek, 25 listopada 2011

"Krwawy fiolet" - Dia Reeves- recenzja

Amerykańska bibliotekarka Dia Reeves napisała fantastyczną książkę "Krwawy fiolet", którą w 2011 roku wydała Nasza Księgarnia.

Jeżeli chcecie przeczytać książkę pełną niesamowitych przygód i tajemnic to ta powieść jest właśnie dla Was!

Nastoletnia Hanna przyjeżdża po śmierci ojca do Portero we Wschodnim Teksasie, do swojej matki - Rosaliee. To będzie niezwykłe spotkanie, bo Hanna nigdy nie poznała matki, nie rozmawiała z nią i nawet nie wie jak wygląda. Przyjeżdza bez uprzedzenia, po ucieczce od ciotki i ma nadzieję, że Rosaliee przyjmie ją do domu.
Gdy już mieszka z mamą, powoli wdraża się w życie w tym małym miasteczku. Powoli odkrywa, że wcale nie jest ono spokojne i bezpieczne. Mierzy się z problemami, które nam wydają się nierealne i usiłuje je rozwiązać, ale zmiana otoczenia i dotychczasowego życia wcale jej w tym nie pomagają. Na dodatek Rosaliee nie chce, żeby jej córka z nią mieszkała, bo przeszkadza jej to w niezależności, którą do tej pory miała. Nie chce i nie umie  zająć się córką. Przez cały czas jest z Hanną nieżyjący tata, daje jej rady i pomaga w podejmowaniu decyzji. Nasza bohaterka jest niezwykła dziewczyną, która trafiła do jeszcze bardziej niezykłego miejsca. Nie wie, że jej matka skrywa ogromny sekret. 

Jakie przygody ją czekają?
Czy matka będzie umiała zaakceptować obecność córki?
A może Hanna pozna fajnego chłopaka, w którym się zakocha?
Czy rozwiąże miejscowe zagadki? I czy ocali Portero od nieszczęścia?.

"Krwawy fiolet" to zaskakująca książka. Spodoba się osobom, które lubią fantastykę pomieszaną z problemami na linii matka-córka. Te problemy jednak nie będą zwyczajne, takie jakie ma każda z nas.

Hanna staje przed decyzjami, które mogą zadecydować o istnieniu jej i całego miasteczka. 

Warta polecenia, ciekawa opowieść o niezwyczajnych rzczach. Wszystko co nowe wydaje się piękne i bezpieczne, ale to tylko pozory...

                    
             Lucinda, 15 lat

czwartek, 24 listopada 2011

"Ever" – AlysonNoël - recenzja


Alyson Noël – mieszka w Laguna Beach w Kalifornii. Jest autorką kilkunastu bestsellerowych powieści dla kobiet. Pracuje nad kolejnymi tomami sagi.
„Ever” rozpoczyna cykl zatytułowany „Nieśmiertelni”. Powieść  ta zdobyła wiele nagród. Przez 31 tygodni zajmowała 1. miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”. Przetłumaczona na 20 języków, wydana w 23 krajach, u nas ukazała się w Wydawnictwie Dolnośląskim.
„Miłość nigdy nie umiera”
EverBloom jako jedyna z całej rodziny przeżyła wypadek samochodowy. Za to straszne wydarzenie obwinia tylko siebie, uważa, że gdyby nie ona, nic by się nie stało. Po zamieszkaniu z ciotką, Ever kryje się pod luźnymi bluzami i kapturem, chcąc za wszelką cenę ukryć to, kim była przed wypadkiem. Zarówno inni jak i ona sama uznaje się za dziwadło. 
Dziewczyna staje się medium -  słyszy myśli innych ludzi i widzi ich aurę, chociażby po dotknięciu dłoni. Może również zobaczyć ich przeszłość. Wszystko zmienia się gdy poznaje Damena. Chłopak jest przystojny i tajemniczy, i właściwie Ever od razu zakochuję się w nim, starając się za wszelką cenę ukryć swoje uczucie. Chłopak ma w sobie coś tajemniczego i tylko przy nim Ever może wyciszyć wszystko co odczuwa wokół siebie. Nie wie jeszcze, jak bardzo teraz zmieni się jej życie. 
Dowie się rzeczy, które myślała, że zdarzają się tylko w bajkach. Ever ma zbyt wiele pytań, a za mało odpowiedzi. 
Czy pozna całą prawdę dotyczącą wypadku i przeszłości Damena?
Kim jest Drina i jakie mroczne zamiary ukrywa?
Jak Ever poradzi sobie w świecie, który właśnie odkrywa?
Okładka tej książki wprost mnie zahipnotyzowała . Wzrok najbardziej  przykuwają czerwone  tulipany, których znaczenie poznajemy podczas czytania. 
Książka pisana jest przystępnym językiem, przez co czyta się ją łatwo i przyjemnie. Porównywana jest do powieści Stephanie Meyer „Zmierzch”, ale mnie to porównanie wydaje się niepotrzebne, tematyka może choć podobna, przedstawia dwa zupełnie inne światy.
Myślę, że książka przypadnie do gustu fanom powieści fantasy, mnie tak zaciekawiła, że czekam na kolejny tom Nieśmiertelnych!
DeBestka, 15 lat

Książkę do recenzji przesłał nam Publicat


"Bezimienna" - Hanri Magali -recenzja


Autorem, a prawdopodobnie autorką ukrytą pod pseudonimem, powieści pod tytułem „Bezimienna” jest Hanri Magali . Jest to jak na razie jedyna książka tej pisarki.

Książka opowiada o dziewczynie, która przez całe życie mieszkała w domu dziecka, nie znając swojego pochodzenia. Zuzia, po siedemnastu latach, zostaje adoptowana przez zwariowaną rodzinę, która od zawsze marzyła o dziecku, ale nie mogła go mieć. Zuzanna nie jest żadną pięknością, ale ma dar czytania w myślach i niezwykły kontakt z przyrodą. Pewnego dnia udaje się do księgarni, gdzie znajduje książkę, którą ona jedyna potrafi przeczytać. 

Bohaterka poznaje również tajemniczą zielarkę. Czy uda się jej odkryć tajemnicę, którą kryje książka? Czy zrozumie kim jest i jakie ma zadanie?

Książka nie do końca mi się podobała, ponieważ treść nie zawsze była dla mnie zrozumiała. Miałam też wrażenie, że niektóre części powieści nie były ze sobą logicznie powiązane. 

Wydaje mi się, że okładka powieści nie przyciąga wzroku młodego czytelnika, takie kwiaty to dla młodszych lub starszych kobiet a nie nastolatek!
Książkę można polecić osobom w wieku 8-12 lat, które lubią książki przygodowe z wątkiem tajemniczości.
                                                                                          
Polecam 
Cassandra, 14lat
Książkę do recenzji przesłało nam Wydawnictwo Świat Książek 

 

"Bogini Oceanu" - P.C. Cast - recenzja



Nowa seria autorki „Domu nocy” ma zupełnie inną tematykę, niż wcześniejsze książki Phyllis Christine Cast Autorka napisała już wiele romansów i powieści fantastycznych. Jest doświadczoną nauczycielką i wykładowczynią.

„Bogini Oceanu” jest książką fantasy z wątkami romansowymi. Jest również pierwszą książką cyklu, jaki autorka określiła jako ten, który „powtarza starożytne mity, nadając im (…) nowoczesności i przedstawia bohaterki i najbardziej fantastycznych bohaterów, jakich świat kiedykolwiek widział”. W Polsce nie ukazały się jeszcze kolejne części, podczas gdy w USA wydano ich już 5.

Główną bohaterką „Bogini Oceanu” jest Christin- młoda sierżant amerykańskich sił powietrznych. Samolot, którym leci Christin rozbija się na morzu. Aby uniknąć śmierci CC zgadza się na zamianę ciałem z syreną Undine, która od zawsze marzyła, aby być człowiekiem. Po tym wydarzeniu ich losy zostały nierozerwalnie splecione. Christin nie może się zdecydować czy woli życie na lądzie czy w morzu. Pojawia się uczucie z którym sobie musi poradzić, bo jak to w powieściach, nic nie może być proste i oczywiście.

P.C. Cast lubi pokazywać niezależność, inteligencję i wyjątkowe piękno współczesnych kobiet. Czerpie w tym celu ze starożytnych mitów. Zwraca również uwagę na to, aby umysł traktować na równi z urodą. Dodatkowo pokazuje różnice kulturowe, które kształtowały się na przestrzeni wieków.
„Bogini Oceanu” jest książką napisaną prostym językiem, którą bardzo łatwo i przyjemnie się czyta. Na pewno zainteresuje osoby, które czytały wcześniejsze utwory autorki, ale nie tylko. Wielowątkowość tej powieści  sprawia, że książka ta zainteresuje duże grono odbiorców: począwszy od fanatyków powieści fantasty, przez wielbicieli romansów, aż po miłośników historii.

Mnie osobiście „Bogini Oceanu” bardzo przypadła do gustu. Cenię ją sobie za wiele zwrotów akcji, które sprawiają ze nie możesz się nudzić, a także za tematykę utworu.

Czekam z niecierpliwością kiedy Książnica wyda kolejne tomy tego cyklu!
 Asia, 15 lat

"Sorry" - Zoran Drvenkar - recenzja

Dzisiaj czas zmierzyć się z Zoranem Drvenkarem, chorwackim pisarzem, mieszkającym od lat w Niemczech i w co trudno nam uwierzyć piszącym wcześniej dla dzieci!
Prezentujemy dwie opinie po przeczytaniu "Sorry", sami się przekonacie, jaki to trudny do jednoznacznej oceny autor


1.
Zacznijmy od hasła:
„Nikt nie pisze takich książek jak Zoran Drvenkar!”

Książka „Sorry” jest jedną z najbardziej psychodelicznych książek jakie kiedykolwiek czytałem (a uwierzcie, że czytałem ich dużo!).

Zanim weźmiesz tę książkę do ręki musisz sobie uświadomić, że nie będziesz mógł się od niej oderwać (tak autentycznie, nie będziesz w stanie). Paranoja, która ukaże się na kolejnych stronach wciągnie Cię bezpowrotnie.

Osobiście uważam, że przy tej książce powinien być wprowadzony limit wiekowy +16, bo na ludzi młodszych może mieć niepożądany wpływ.

Pokrótce o fabule:

Czwórka przyjaciół zakłada agencję, która przeprasza w imieniu innych ludzi. Dostają zlecenia od wielkich przedsiębiorców, ale także od prywatnych osób. Wydawać by się mogło, że wszystko jest na dobrej drodze; kupują piękny dom, interes się kręci. Aż do czasu kiedy przyjmują nietypowe zlecenie, przecież trudno jest przepraszać zwłoki. Od tej pory ich życie stanie się jednym wielkim koszmarem.

Książka jest naprawdę mocna, w dodatku ma bardzo dziwną formę narracji, która jest zupełnie inna niż w większości książek. Dla mnie był to naprawdę ciekawy zabieg zmuszający do umiejscawiania fabuły z każdym nowym rozdziałem.

Polecam, ale tylko na własną odpowiedzialność czytającego!

Deveroman, 18 lat

2.

„Sorry” to książka  poruszająca, szokująca i porażająco "dokładny" thriller.
Powieść przedstawia historię  czwórki berlińczyków Tamary, Franke, Krisa  i Wolfa . Grupa przyjaciół postanawia założyć agencje „Sorry”, która zajmuje się przepraszaniem ludzi, którzy narazili się rekinom  biznesu. Pewnego  dnia dostają zlecenie, które przynosi im wiele problemów. Zleceniodawca przewraca ich życie do góry nogami, naraża ich na żal, niepokój i smutek .

Książka została napisana bardzo dobrze, dzięki temu czyta się ją łatwo i przyjemnie. Fragmenty, które ukazywały śmierć, były bardzo intrygujące i niepowtarzalne. Choć wydaje się to niemożliwe, to jednak autorowi się udało ukazać śmierć subtelnie, a jednocześnie bardzo brutalnie .

Książka bardzo mi się podobała, fabuła była bardzo intrygująca aż do ostatniej strony.
Książkę „Sorry” polecam wszystkim tym, którzy lubią dobre thrillery z niepowtarzalnymi fragmentami!
                               

                                                                                                               Adi 17 lat 

Książkę do recenzji przekazało nam Wydawnictwo Telbit