tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 30 marca 2012

"Cień" - Karin Alvtegen - recenzja


Karin Alvtegen, szwedzka pisarka, autorka „Zaginionej”, za którą otrzymała prestiżową nagrodę literacką Szklany Klucz, po raz kolejny wydała wciągający thriller psychologiczny.

Z pewnością "Cień" to pozycja, z którą każdy fan gatunku powinien się zapoznać. Możemy w niej znaleźć barwnych bohaterów, miłość, kłamstwa, morderstwa i rodzinne tajemnice. Pozornie niezwiązane ze sobą sprawy, łączą się w logiczną całość. Powieść porusza trudne tematy, jakimi z pewnością są poczucie samotności i odrzucenia, zdrady i niepewności, co zrobić dalej ze swoim życiem. Opowiada o ludziach, którzy bez skrupułów wydaliby najbliższych, byle tylko uratować siebie oraz o bohaterach, których poświęcenie może być dla innych wzorem.

Główną postacią powieści jest powszechnie znany i szanowany noblista i bogacz - Axel Ragnerfeldt, jego syn Jan-Erik oraz członkowie rodziny. Życie toczy się normalnie, aż do dnia, w którym umiera ich dawna pokojówka – Gerda. Jej śmierć jest pierwszym ogniwem łańcucha prowadzącego do odkrycia rodzinnej tajemnicy...

„Pozrywane tapety i porozbijane meble, które krzyczały o depresji, na jaką cierpiał zmarły. W tych przypadkach w wyniku dochodzenia uzyskiwała najczęściej obraz człowieka o niestabilnej psychice, bez kontaktów z otoczeniem, który radził sobie tak długo, jak długo otrzymywał pomoc psychologiczną, może mieszkając razem z kilkoma innymi podopiecznymi, ale kiedy z czasem mu się polepszyło, został uznany na tyle zdrowego, by nie zajmować jednego z nielicznych miejsc, jakie społeczeństwo przeznaczyło dla takich ludzi. Później miał radzić sobie sam i dlatego dostał własne mieszkanie, gdzie izolacja wkrótce pomogła odzyskać chorobie utracone obszary. Samotny człowiek, który potrzebował opieki, ale kiedy mu jej odmówiono, nie był w stanie o nią żebrać czy prosić”
 
Zdecydowanie to dzieło nie jest przeznaczone dla młodych, nie wprawionych czytelników, ze względu na drastyczną historię i poruszoną problematykę. Polecam tę książkę osobom o mocnych nerwach!

TUTAJ możesz przeczytać fragment książki.

Daniel, 16 lat

Za książkę serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Świat Książki 


„Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek 2 Mała Armia”- Rafał Kosik - recenzja


Rafał Kosik – polski pisarz s-f. Studiował architekturę, ale przerwał naukę, by założyć agencję reklamową Powergraph, którą później przekształcił w wydawnictwo.

„Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek 2 Mała Armia” to szósta część cyklu o trójce gimnazjalistów, liczącej już dziewięć tomów. Jest to bezpośrednia kontynuacja „Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek”, w której główni bohaterowie przez przypadek wystrzelili na orbitę rakietę – której upadek na Warszawę zbliża się teraz nieuchronnie. Czy da się cokolwiek z tym zrobić?

Niewielu autorom udaje się prowadzić tak długą serię i to jeszcze w taki sposób, by każda część co najmniej dorównywała poziomowi pierwszej. Panu Kosikowi wyszło to znakomicie.

Przez całą książkę akcja płynie wartko, z właściwą tendencją przyspieszania, gdy zbliża się zakończenie. Z wątkiem głównym przeplatają się wątki poboczne, niemniej interesujące i wszystkie przezabawne. Postacie zostały zarysowane bardzo dokładnie: mamy wynalazcę Felixa, komputerowca Neta i humanistkę Nikę, z dodatkiem paranormalnych zdolności. Cała trójką doskonale uzupełnia się nawzajem i choć zdarzają się wśród nich tarcia, przyjaźń w ostateczności wygrywa.

Szczerze mówiąc, trudno znaleźć w tej książce jakąś wadę. Jest to lekka pozycja, którą czyta się szybko i przyjemnie, co jakiś czas wybuchając śmiechem. Ma się do niej ochotę wracać i wracać. Polecam każdemu gimnazjaliście, a i komuś starszemu nie zaszkodzi, jeśli spróbuje.

Rachel, 14 lat

Za książkę dziękujemy Księgarni Taniej Książki Tuliszków !

"Dni ciemności" - Rainer M. Schröder - recenzja


Rainer M. Schröder to jeden z najbardziej znanych niemieckich autorów powieści przygodowych i historycznych dla każdego czytelnika. W Polsce zadebiutował znakomitą książką pt. „Świadectwo Judasza”.  Za swoją twórczość był wielokrotnie nagradzany.  Powieści tego autora wydaje w Polsce Wydawnictwo Telbit.

„Dni Ciemności” to książka historyczno - przygodowa z nutką horroru w tle. Opowiada ona historię wiekowego klasztoru w Himmerod, która rozpoczyna się w momencie, gdy do klasztoru przyjeżdża badacz, który jest redaktorem gazety. Ów redaktor został zaproszony do klasztoru przez Przeora - Martinusa, który nadał mu imię Thomasius, aby pod jego opieką rozpoczął prace badawcze. Podczas rozmów z Przeorem, Thomasius dowiaduje się o przedziwnych rzeczach, które miały miejsce w ostatnim czasie na terenie klasztoru Himmerod. Brat Paulinus popełnił makabryczne samobójstwo, odcinając sobie język, a następnie rzucając się z chóru. Inny z kolei mnich, od dłuższego czasu całymi dniami modli się w kaplicy, prawie nie śpiąc i nic nie jedząc. Ale to jeszcze nie koniec  dziwnych sytuacji, otóż z figury św. Leona, w jakiś tajemniczy sposób znika drewniany gołąb, a w zamian na ołtarzu pojawia się zabity ptak cały we krwi. 

Wszyscy mnisi twierdzą, że to „ zjawa”, bądź „ Łowca Dusz”, ale czy to prawda? Co jeszcze zdarzy się w klasztorze? Co odkryje nasz brat Thomasius? Ile zakonników popełni jeszcze samobójstwo, bądź zginie w niewyjaśnionych okolicznościach? 

Gdy pożyczyłam tę książkę trochę się obawiałam, że może być nudna, jak można sądzić po mało oryginalnym tytule. Lecz lektura ta wciąga od samego początku, aż do wyglądanego z niecierpliwością końca , podobnie jak moje ulubione powieści: Harry Potter lub Zmierzch! 

Według mnie książka adresowana jest głównie do młodzieży, ale również dorosły czytelnik nią nie pogardzi, co potwierdzić może też moja mama, która była nią zachwycona .
Polecam
Klaudii, 13 lat


Zbrodni w Bibliotece dziękuję za możliwość przeczytania tej książki!




czwartek, 29 marca 2012

"Virginia Woolf" - Beatrice Masini - recenzja

Niech nikogo nie zmyli dziecięcy wygląd okładki. Wbrew pozorom ta niespełna stu stronicowa biografia, to nie bajeczka dla małych dzieci. 

Beatrice Masini nie jest pierwszą, która zadała sobie trud napisania biografii Virginii Woolf. Jednak pod wieloma względami, nie jest to tylko schematyczna próba przybliżenia czytelnikom osoby wielkiej pisarki, jaką bez wątpienia była Virginia Woolf. Nasza bohaterka to angielska pisarka i feministka, uważana za jedną z czołowych postaci literatury modernistycznej XX wieku. Jej barwne życie było inspiracją dla wielu artystów. 

Już jako dziecko wiedziała, że chce zostać wielką pisarką. Virginia i jej siostra (która chciała zostać wielką malarką) planowały w dorosłym życiu zamieszkać razem i oddać się tylko sztuce. Dla większości ludzi to tylko kaprys, lecz Masini już we wstępie podkreśla jak niezwykłym dzieckiem była Virginia. 

Powieść podzielona jest na kilka epizodów, które poczynając od 1895, rok po roku opisują bogate życie Virginii. Idylliczne czasy dzieciństwa, są tylko prologiem do cierpienia, jakie spotka bohaterkę w dorosłości. Małżeństwo z przymusu, ciągła bieganina i przebywanie w „sztywnym” towarzystwie, są dla pisarki przeciwieństwem tego czego oczekiwała od życia …

Godna uwagi jest forma w jakiej ukazała się biografia. Duże litery, w środku obrazki, okładka stylizowana na dziecięcą… Wszystko to zostało celowo zaplanowane. Ma podkreślić stosunek pani Woolf do dzieci i scharakteryzować jej ciekawą osobowość. Powoduje  to, że książka wybija się z tłumu bezbarwnych książek. Wszyscy, którzy po nią sięgną będą zadowoleni.

Polecam każdemu, dlatego, że to nie wiek decyduje, czy odczytamy prawdziwie przesłanie, lecz nasza dojrzałość emocjonalna. Myślę, że przypadnie ona do gustu szczególnie młodym ludziom, którzy swoją przyszłość wiążą z pisarstwem oraz ich rodzicom. W książce można znaleźć wiele wskazówek, w jaki sposób należy postrzegać świat. Nie warto oglądać się za siebie, ale uważnie obserwować otaczający nas świat. Czas dorastania to tylko krótki okres, lecz to właśnie wtedy kształtują się nasze charaktery. Virginia Woolf wielokrotnie podkreśla rolę rodzica w życiu każdego dziecka.

Szczerze polecam,
 Gryfka, 16 lat

Za tę piękną książkę dziękuje Wydawnictwu Zielona Sowa 

 

"Dotknąc prawdy" - Antoinette van Heugten - recenzja


Antoinette van Heugten jest absolwentką  Univeristy of Texas School of Law na wydziale prawa. Tematyka autyzmu interesuje ją od dawna, zajmuje się również wspieraniem ośrodków dla chorych osób. Jest debiutującą pisarką, bez wątpienia uzdolnioną. 

„Dotknąć prawdy” to zaskakujący thriller psychologiczny. Opowiada o przeżyciach nowojorskiej prawniczki Danielle, która pochłonięta pracą traci więź z chorym na autyzm synem Maxem. Chłopiec staje się agresywny i trafia do szpitala psychiatrycznego w Plano, gdzie lekarze stwierdzają u niego zaburzenia psychiczne i izolują go od społeczeństwa. Problemy Maxa komplikują się, gdy Danielle znajduje go obok martwego ciała jednego z pacjentów placówki. Chłopiec zostaje oskarżony o morderstwo, a Danielle grozi więzienie za próbę pomocy w ucieczce. Ich losy leżą w rękach kontrowersyjnego detektywa i ambitnego adwokata. 

Czy Danielle uda się odzyskać syna? Czy miłość matki wystarczy, by wyrwać chłopca z tarapatów?

Świat widziany oczami matki smakuje zupełnie inaczej. Dzięki psychologicznym elementom możemy poczuć ból niesprawiedliwości, gorycz prawdy lub strach przed czekającą nas przyszłością. Powieść stawia przed nami bardzo ważne pytania. Czy mamy odwagę stawić czoło temu co nas czeka? Czy jesteśmy wystarczająco silni, by nie ulec pokusom i nie zboczyć z wyznaczonej przez siebie drogi? Książka jest wciągająca i z pewnością zdumiewająca zwrotami akcji. Momentami brutalna i zawierająca sporą dawkę przekleństw, nie zachęca do zagłębiana się w szczegóły i na pewno nie poleciłabym tej lektury gimnazjalistom. Lecz uważam, że dla fanów psychologii lub prawniczych zawiłości będzie świetną książką na wiosenne wieczory. Miłego czytania!

Książkę w 2011 roku wydało Wydawnictwo MIRA.
Dosia, 13 lat

  Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję portalowi Zbrodnia w Bibliotece


"Zwierzęta czynią nas ludźmi" - Temple Grandin - recenzja

Do przeczytania książki zachęcił mnie zarówno tytuł „Zwierzęta czynią nas ludźmi”, jak i kilka zdań o autorce umieszczonych na odwrocie okładki. 

Temple Grandin mimo stwierdzonego w dzieciństwie autyzmu zdobyła doktorat z zoologii. Obecnie pracuje jako wykładowca na uniwersytecie. Sama o sobie mówi, że chociaż choroba uczyniła jej życie  dużo trudniejszym, to pozwoliła na lepsze rozumienie zwierząt.

Chociaż początkowo obawiałam się, że książka, która tak mnie zainteresowała okaże się naukową rozprawą na tematy dotyczące zoologii, już po pierwszych paru zdaniach zauważyłam, że nie mogłam się bardziej mylić. Autorka nie używa wielu specjalistycznych słów, co sprawia, że tekst jest zrozumiały dla każdego. Ponadto książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy poświęcony jest innemu zwierzęciu lub grupie zwierząt. Czytając, możemy znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące zachowań naszego pupila, ale także dowiedzieć się czegoś na temat emocji odczuwanych przez zwierzęta. Pozytywnie zaskoczyła mnie także duża liczba ciekawostek- między innymi pokazujących nam podobieństwo człowieka do zwierząt, takich jak psy, koty, czy nawet świnie.

Myślę, że ta lektura jest godna tego, by polecić ją każdemu, kto choćby odrobinę interesuje się życiem zwierząt. Nie jest ona adresowana tylko dla ludzi dorosłych i interesujących się zoologią. Czytając, miałam wrażenie, że jest ona skierowana w stronę tych wrażliwych osób, które chcą znać nie tylko  encyklopedyczne informacje o zwierzętach. 

Ania, 15 lat

Za udostępnienie książki dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina!






"Biały gołąbek z Kordoby" - Dina Rubina - recenzja


„Biały gołąbek z Kordoby” to powieść napisana przez Dinę Rubinę, autorkę znanych i uwielbianych na całym świecie książek, np.  „Po słonecznej stronie ulicy” czy „Oto idzie Mesjasz!”. W twórczości nawiązuje do swojego pochodzenia. I w tym przypadku akcja książki w dużej części rozgrywa się w Izraelu.

Głównym bohaterem powieści jest Zachar Kordobin. Poznajemy go jako kobieciarza, a jednocześnie genialnego znawcę malarstwa. Posługując się profesjonalnymi  terminami i imponując swoją wiedzą, zdobywa sympatię kolekcjonerów sztuki, którzy często korzystają z jego usług. Jednak prawdziwa tożsamość Kordobina nie jest znana. Tak naprawdę to genialny fałszerz, który potrafi podrobić niemalże każde dzieło sztuki. Niestety, teraz Zachar stawia sobie inny cel, postanawia pomścić śmierć najbliższego przyjaciela z dzieciństwa. Rozpoczyna niebezpieczną gonitwę za zabójcami.

„Biały gołąbek z Kordoby” zawiera elementy powieści przygodowej i sensacyjnej. Fabuła jest intrygująca i wciąga. Od książki nie sposób jest się oderwać. Minusem powieści jest trudny i zawiły język, którym posługuje się autorka. Liczne retrospekcje i nawiązania do przeszłości Kordobina powodują, że fabuła staje się bardzo zawiła. 

Jeżeli interesujesz się sztuką, a w dodatku jesteś miłośnikiem sensacji i chcesz dowiedzieć się, czy Zacharowi udało się złapać zabójców przyjaciela, koniecznie przeczytaj ta książkę! 
Kasia, 16 lat

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Muza