tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 29 lutego 2012

"Błękit paryski" - Beata Konopka - recenzja

Beata Konopka jest z wykształcenia informatykiem, ale jej największą pasją jest teraz pisanie. Dzięki wsparciu męża i trzech córek, to hobby zaowocowało debiutem literackim. Urodzona w prima aprilis autorka bawi czytelników pierwszej swojej powieści, podejrzewam, że wrodzonym poczuciem humoru.

Główna bohaterka - blisko czterdziestoletnia Lena jest projektantką wnętrz. Wszystko układa się po jej myśli dopóki nie zostaje zdradzona i porzucona przez Piotra. Wtedy razem z trzema przyjaciółkami:
Weroniką- posiadająca córkę i wspaniałego, ale mega zazdrosnego męża,
Martą - panią weterynarz, mimo braku potomstwa, szczęśliwą kobietą z cudownym mężem oraz
Julią, mężatką i matką dwójki wspaniałych dzieci, postanawiają wyjechać do Paryża.
Tam Lena spotyka swojego starego przyjaciela - Wiktora- który, mimo upływu wielu lat dalej ma słabość do Leny. Przyjaciółki świetnie bawią się w uroczym mieście, dopóki nie zauważają, że ktoś je śledzi. Z przerażeniem odkrywają, że na Lenę czyha prawdziwe niebezpieczeństwo.

Czy Lena poradzi sobie ze zdradą oraz porzuceniem, a z drugiej strony z rodzącym się uczuciem pomiędzy nią a Wiktorem?
Jak potoczy się dalej los czterech przyjaciółek, śledzonych przez tajemniczego mężczyznę?
Kto i co grozi Lenie?

Tego wszystkiego dowiesz się czytając tę wspaniałą książkę. Powieść Beaty Konopki czyta się bardzo szybko (pochłonęłam ją w jeden dzień). Wątek Leny jest ciekawie poprowadzony: od sielskiego wyjazdu razem z czterema przyjaciółkami do Paryża- aż do grożącego jej niebezpieczeństwa.
Czytając tę powieść natknęłam się na ciekawą definicję szczęścia: „[…]Szczęście jest dzisiaj towarem bardzo deficytowym […]. W dzisiejszych czasach trzeba mieć szczęście, żeby umieć je odczuwać. Straciliśmy tę piękną umiejętność  wraz z rozwojem cywilizacji. Opętani, zaprogramowani na sukces, gonimy za ułudą, tracąc najważniejsze. A wystarczy przystanąć, cieszyć się z samego życia, z bliskich[…]”.

Polecam, gdyż jest świetnie napisana, czasami zabawna ale trzymająca w napięciu do ostatniej strony książka.  

                                                                 Grazia, 15 lat  

 Wydawnictwu Papierowy Motyl dziękuję za udostępnienie tej książki!




"Hugo i mapa z wyspy potworów" - Rob Stevens - recenzja


Rob Stevens, jest debiutującym autorem, a „Hugo i mapa wyspy potworów” to jego pierwsza książka.

Jest to powieść przygodowa z elementami fantasy, którą czyta się bardzo łatwo, praktycznie nie ma w niej   trudnych wyrazów.

 Akcja rozgrywa się w czasach największych odkryć geograficznych. Główny bohater, dwunastoletni Hugo, uwielbia rysować mapy. Jego marzeniem jest, aby kiedyś zostać wielkim podróżnikiem, jak jego wuj, kartograf. Na szczęście wkrótce ma szansę wyruszyć w niesamowitą podróż. Statek, na którym się zaokrętował dopływa do brzegów nieznanej wyspy. Hugo i jego wuj dopływają do lądu…To dopiero początek niesamowitych przygód jakie tam na nich czekają!

Książkę polecam wszystkim osobom, które chcą przeczytać coś, co czyta się łatwo i szybko, ale równocześnie ciekawego i wciągającego. Ja osobiście z każdą kolejną stroną odnajdywałem coś nowego i fascynującego.

Książkę oceniam na 6 (w skali od 0 do 10).
  
TUTAJ można przeczytać fragment tej książki.



Dominik, 12 lat


Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Stentor.


"Woal" - Ana Veloso - recenzja


Ana Veloso z wykształcenia romanistka, znana jest szerszej publiczności jako pisarka. "Woal" to jej czwarta powieść, według krytyków zdecydowanie najlepsza.

 Fabuła osadzona jest w realiach XVII- wiecznej kolonii europejskiej w mieście Goa (Indie Portugalskie). Głównym bohaterem jest Miguel Ribeiro Cruz - młody, portugalski szlachcic, uciekający z ojczyzny przed skandalem obyczajowym. To właśnie on, jako drugi z synów bogatego kupca, postanawia zbadać finanse rodzinnej firmy i zdemaskować złodzieja, który od dłuższego czasu okrada filię kantoru, zajmującego się handlem przyprawami korzennymi. Nawet w najśmielszych snach, Miguel nie podejrzewa, że właśnie w  egzotycznym i zupełnie obcym kraju pozna największą miłość swego życia.

Kim jest tajemnicza dona Amba? Dlaczego zakrywa swą twarz woalem? Jest nieziemsko piękna, czy  może oszpecona? Miguel jest w pełni zdeterminowany znaleźć odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Z początku jest zrozpaczony, bo Amba nie dość, że traktuje go wyjątkowo chłodno, to jeszcze odmawia przyjmowania od niego podarków. Sytuacja zmienia się o 180 stopni, gdy Ribeiro Cruz zachorował na niebezpieczną chorobę tropikalną. Amba pielęgnuje go, przez co stopniowo Miguel wraca do zdrowia. 

 Ile potrzeba, by zakochać się bez pamięci?

Jak widać nie potrzeba nawet oglądać twarzy swojej wybranki, by wiedzieć, że nigdy nie czuło się niczego równie intensywnego do innej kobiety. Tragiczne dzieciństwo dony Amby, nie wypływa na to, że akcja przesiąknięta jest romantyzmem. Płomienne uczucie bogatego syna kupca portugalskiego do hinduski dodaje tylko pikanterii, gdyż to co zakazane lepiej smakuje. 

Polecam wszystkim podróżnikom i miłośnikom historii. Powieść "Woal" to bezcenne źródło wiedzy o zwyczajach i kulturze hinduskiej. Język jest stylizowany na gwarę kolonijną i bardzo częste są wtrącenia oryginalnych nazw hinduskich. Książka nie powinna sprawiać problemu również młodym czytelnikom. Idealna do poszerzenia horyzontów oraz obalenia stereotypów i nietolerancji religijnej.

Według mnie najciekawszym motywem jaki porusza Veloso jest Inkwizycja, ten temat dodatkowo mnie zaintrygował.

Wartka akcja i dawkowanie informacji o przeszłości głównych bohaterów są najlepszym magnesem, który nie pozwala oderwać się od tak zajmującej lektury.

Gryfka, 16 lat

To  dzięki Wydawnictwu Świat Książki mogłam przeczytać tę fascynującą lekturę!


"Błękitnokrwiści. T.1" - Melissa de La Cruz - recenzja

„Trumna, ziemia z grobu i przytulny zameczek w Karpatach? Zapomnij!”

 Melissa de La Cruz, autorka książek dla młodzieży, stworzyła nowy rodzaj wampirów. Są one elitą elit towarzyskich na Manhattanie. Piękni, bogaci i nieśmiertelni. Aż do teraz… 
                   
Piętnastoletnia Schuyler jest uczennicą elitarnego liceum Duchesne. Modne kluby, sesje zdjęciowe i najnowsze ciuchy to nie jej życie. Nie bawi jej spędzanie czasu na zakupach czy pokazach mody. Trzyma się z dala od zepsutego towarzystwa, do dnia kiedy ginie jedna z uczennic, w dość dziwnych okolicznościach. 
Wkrótce Schuyler dowiaduje się, że jest nieśmiertelna. Każdy z jej rocznika ma już przebłyski swoich poprzednich wcieleń, tylko nie ona. Z czasem okazuje się, że jest kimś, kto nigdy nie powinien się urodzić. Jej mama złamała zasady i nie wyszła za przeznaczonego jej od zawsze partnera. Poślubiła człowieka, a owocem ich związku jest ona, nowa nieśmiertelna. 
Niebawem dochodzi do kolejnych zbrodni, a jedyny trop to słowo CROATAN wyryte na drzewie w miejscu zaginionej wiele lat wcześniej koloni nieśmiertelnych Roanoke. 
Co tamto wydarzenie ma wspólnego z obecną sytuacją?
„Błękitnokrwiści” to urzekająca książka, mająca swój własny klimat i wnosząca wiele nowości do świata wampirów. Narracja jest ciekawie prowadzona, poznajemy historię z różnych stron, co mi osobiście bardzo się podoba.

Autorka wykorzystała do napisania książki kilka autentycznych faktów. Mianowicie, kolonia istniała naprawdę, została założona w 1587 roku i znaleziona całkowicie opustoszona w roku 1590. Jedynym śladem był znak wyryty na drzewie- słowo Croatan.

TUTAJ
możesz przeczytać fragment powieści. 
Polecam z całego serca wszystkim, nie tylko miłośnikom książek o wampirach!
Sunny Girl, 17 lat
Wydawnictwu Jaguar dziękuję za możliwość przeczytania "Błękitnokrwistych"



"Monster High. O wilku mowa ..." - Lisi Harrison - recenzja


Lisi Harisson to amerykańska autorka serii książek Monster High, oraz wielu innych książek dla młodzieży między innymi Elita i Alfa. Obecnie autorka mieszka w Laguna Beach w Kalifornii i pisze czwartą część Monster High. Dla przypomnienia pierwsza książka z tej serii to Upiorna szkoła, druga to Upiór z sąsiedztwa.

Główne bohaterki Monster High i w tej części przeżywają niesamowite historie.
Franki Stein nadal nie może się pogodzić z oszustwem Bretta. Dzięki temu, że nie była widoczna w filmie, nadal może mieszkać w Salem, a także walczyć o swoje prawa i prawa RAD-owców.
Melody Carver w pewnej chwili swojego życia ma wątpliwości co do swojego pochodzenia i odkrywa tajemniczą moc, ukrytą w jej głosie, której nie może się nikt oprzeć. Próbuje też odwieść panią J. od wyjazdu  z Salem. 

W tej części Monster High jedną z głównych bohaterek staje się także Clawdeen Wolf, która żyje w cieniu swoich sześciu braci. Dlatego mając dość takiego życia, postanawia urządzić wystrzałowe przyjęcie na swoje szesnaste urodziny. Lecz jej plany pokrzyżowała emisja nieocenzurowanego filmy Upiór z sąsiedztwa...

Jak poradzą sobie Frankie, Melody, Clawdeen i inni RAD-owcy?
Czego dowie się o sobie i swojej rodzinie Melody?
Czy impreza Clawdeen się uda?

Tego wszystkiego dowiesz się czytając, równie wciągającą jak poprzednie, książkę z serii Monster High. Wiele jest w niej ciekawych zwrotów akcji. Powieść jest napisana tak dobrze, że pochłonęłam ja w zaledwie jeden wieczór. Okładka Monster High. O wilku mowa, nawiązuje do poprzednich, ale moim zdaniem jest najlepsza. Czekam już na następną część przygód o RAD-owcach.

                                                                                  Grazia, 15 lat

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las! 

 

wtorek, 28 lutego 2012

"GórFanka powraca na Karakorum" - Anna Czerwińska - recenzja


Anna Czerwińska to znana polska alpinistka i autorka serii „GórFanka”. Przeczytana właśnie przez mnie książka „GórFanka powraca na Karakorum”, to jej czwarta odsłona z zaplanowanych pięciu. Cykl relacji z podróży po górach to najlepsza motywacja i inspiracja do planowania własnych górskich podbojów. 

Autorka używa bardzo luźnego języka, swobodny ton powoduje, że każdy czytelnik czuje, jakby pani Anna bezpośrednio z nim rozmawiała. W naturalny sposób dzieli się wszystkimi swoimi wspomnieniami. Czasami na widok porzuconej kurtki dopada ją melancholia, a za chwilę wychwala heroizm himalaistów. Odmrożone stopy i ból mięśni to codzienność, więc nie warto się  nimi przejmować. Za to zachwyca się wszechobecnym mistycyzmem, zwracając jednocześnie uwagę na rzeczy tak przyziemne jak” ładne widoczki”.

„GórFanka” łączy cechy książek podróżniczych i przewodników.  Tytułowa bohaterka postanowiła potraktować zagadnienie od tzw. „kuchni”. W relacji zamieściła np. opisy dróg, przygotowań do wyprawy i ataku szczytowego, zakładania obozów, aklimatyzacji. Jest to także książka edukacyjna, gdyż często pojawiają się profesjonalne nazwy przyrządów i technik wspinaczkowych.

Posłowie, które bardzo ubogaca książkę, napisał Dariusz Załuski - jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów. Cała książka przesiąknięta jest miłością do gór, do tych najniebezpieczniejszych gór - Himalajów. Wyprawa na K2, była celem samym w sobie. Czerwińska podkreśla, że najważniejsza jest sama wyprawa, a szczyt to tylko wisienka na torcie. 

Polecam głównie tym osobom, którym nie udało się jeszcze odbyć wielkiej przygody o jakiej zawsze marzyli oraz oczywiście obowiązkowo wszystkim wielbicielom gór! Anna Czerwińska powraca na Karakorum po prawie dwudziestu latach przerwy. Oznacza to, że nigdy nie należy się poddawać, czasami wystarczy  tylko trochę przeczekać największe burze naszego życia. Czasami trwać to może nawet dwadzieścia lat, ale czy wierzymy w to, czy nie, czas leczy rany. A to, co było kiedyś naszą największą porażką, może stać się najważniejszym powodem do dumy!

Muszę jeszcze wspomnieć o przepięknej szacie graficznej tej książki i wspaniałych zdjęciach Darka Załuskiego!

Gryfka, 16 lat
 
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Annapurna za możliwość przeczytania tej cudownej książki! 

 
 

"Eragon" - Christopher Paolini - recenzja


Christopher Paolini – jako piętnastolatek rozpoczął pracę nad debiutancką książką „Eragon”. Uwielbia literaturę fantasy i science fiction. Obecnie mieszka w Paradise Valley w stanie Montana, gdzie pracuje nad kolejnymi tomami serii „Dziedzictwo”.

Książka opowiada historię chłopca imieniem Eragon. Żył on wraz z wujem i kuzynem w okolicy miasteczka Carvahall. Wszystko jednak zmieniło się w momencie znalezienia przez Eragona nadzwyczajnego kamienia, nieprzypominającego żadnego z dotychczas widywanych. Kamień ten okazał się być jajem, i to nie byle jakim, było to smocze jajo! Eragon wiele słyszał o smokach,  ale postanowił dowiedzieć się czegoś więcej, zarówno o smokach jak i Smoczych Jeźdźcach. 

Po wykluciu, smok dotknąwszy dłoni chłopca, pozostawił na niej znamię: Gedwëyignasie. Eragon wyrusza w podróż by pomścić śmierć bliskiej mu osobę. Towarzyszy mu w tym bajarz z wioski, imieniem Brom. Jest on zarówno jego kompanem jak i nauczycielem magii i władania mieczem. Eragon został wybrany przez swojego smoka, któremu dał imię Saphira, do zostania Smoczym Jeźdźcem.  W trakcie tej wyprawy przeżywają razem wiele przygód i spotykają chłopca imieniem Murtagh, który zaczyna towarzyszyć chłopcu w dalszej podróży. 
Więcej nie mogę wam zdradzić, ale wiele się jeszcze wydarzy... A my musimy odkryć kim naprawdę okaże się być Murtagh?


Książkę czyta się łatwo i szybko, jest to naprawdę niesamowicie wciągająca powieść. Czytając tę książkę możecie popuścić wodze wyobraźni i wraz z bohaterami pędzić na koniach, uciekać, ścigać i unikać różnorodnych niebezpieczeństw .

Szczerze zachęcam do przeczytania! 

DeBestka, 15 lat 

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Mag!

 

poniedziałek, 27 lutego 2012

"Czerwień rubinu" - Kerstin Gier - recenzja


Kerstin Gier jest niemiecką pisarką (pisze książki dla kobiet), której wszystkie książki utrzymują się na listach bestsellerów. Sławę zawdzięcza właśnie tej serii, która podbiła świat i sprawiła, że autorka z dnia na dzień stała się znaną i cenioną pisarką.

Gwendolyn ma szesnaście lat, zaufaną przyjaciółkę i lekko dziwną rodzinę (delikatnie mówiąc). Od zawsze żyje w cieniu kuzynki, Charlotty, która obdarzona genem podróży w czasie, jest ulubienicą prawie całej rodziny oraz oczkiem w głowie ciotki Glendy i lady Aristy. Nasza bohaterka mieszka na trzecim piętrze ogromnego domu babci (lady Aristy) wraz z dwójką rodzeństwa i mamą. Jej ojciec zmarł na białaczkę, gdy miała kilka lat. 
Od pewnego czasu cała rodzina wyczekuje objawienia się genu u Charlotty, jednak nic się nie dzieje. Za to Gwendolyn  ma jednoznaczne objawy. Idąc do sklepu po prostu przenosi się w czasie. Nie trwa to długo i szybko wraca. Nie mówi nic rodzinie. Jednak podróże się powtarzają. W końcu dziewczyna mówi o wszystkim mamie i rozpoczyna swoją czasoprzestrzenną przygodę. Wraz z zabójczo przystojnym i bezczelnym chłopakiem musi zdobyć próbki krwi czterech poprzednich podróżników. Zaczynają się kontrolowane podróże w czasie.

Czy dziewczyna odnajdzie Lucy i Paula?
Czy odnajdzie się w przeszłości?

„Czerwień rubinu” to porywająca opowieść o problemach początkującej podróżniczki w czasie, tajemnicach ukrytych na zaginionych kartach historii. Mnóstwo przygód, niebanalna fabuła, łatwy język trafiający do wszystkich, poczucie humoru i wartka akcja - to największe atuty tej książki. Oczywiście jest ich dużo więcej. Polecam ją wszystkim spragnionym książki o  przygodach i tajemnicach, miłościach i rodzinnych zawiściach.
 
Naprawdę świetna lektura!
Annabeth, 13 lat

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Egmont za możliwość przeczytania tej książki!